Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość magdeczka9215

Mąż mnie uderzył... Co robić?

Polecane posty

Gość magdeczka9215

Witam! Nie wiem do kogo się zgłosić, więc pisze tutaj. Zacznę od tego, że jestem z mężem przeszło 2 lata po ślubie a ogólnie prawie 7 lat, mamy córeczkę prawie 2-letnią i mam właśnie taki problem, z którym nie wiem jak sobie radzić. :/ Mąż uderzył mnie przedwczoraj w twarz "z liścia" lekko bo lekko, ale uderzył, był lekko wypity, taka sytuacja była 2 tyg temu podobna tylko, że wtedy wpadł w szał bo zrobiłam mu awanturę o to, że się opił zaraz po pracy i tak mocno mnie uderzył w rękę, że sinika miałam przez 2 tyg, ja żeby się bronić podrapałam go na szyi :/ Dziecko było świadkiem tej sytuacji, było przerażone :/ Groził mi wtedy, że jeżeli jeszcze raz podniosę na niego rękę to pożałuję i miał racje. Uderzył mnie znowu tylko w twarz lekko co pisałam powyżej o to, że znów był lekko wypity a ja nie umiałam znaleźć córce smoczka. Standardowo wpadł w szał bo najpierw zaczął mnie szarpać, a ja go uderzyłam w klatkę piersiową i powiedziałam, że nie ma prawa mnie uderzyć. To wtedy pokazał, że ma takie prawo bo uderzył i zagroził, że następnym razem może mi głowe wykręcić w drugą stronę :/ Nie wiem co mam robić, bo chyba boje się być sama :/U mnie w rodzinie nikt nic nie wie, chociaż się domyślają, ale boje się ich uświadomić, że tak jest. Mój mąż zasłania się tym, że w przeszłości jego Tata bił jego mame, więc tłumaczyłam mu, że właśnie powinien być inny,ale to nic nie zmienia :/ Jak mu zagroziłam kiedyś, że odejdę to on się w ogóle nie boi, mówi tylko, żebym mu papiery rozwodowe wysłała pocztą. Dopowiem jeszcze, że jego mama wie o jednej sytuacji i sama mu tłumaczyła, ale to jest tak jak grochem o ścianę. I co ja mam teraz robić??? Czy da się zmienić takiego faceta, czy to już koniec??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to oddaj mu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wyprowadz sie od niego jak najszybciej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nigdy nie byłabym z takim facetem, odeszłabym od razu. Jak mu pozwolisz na raz, dostaniesz drugi raz i ciągle będziesz żyła w strachu, czy nie zrobi tego trzeci raz. Moja koleżanka odeszła, to znaczy wyrzuciła konkubenta z domu, byli 8 lat razem, raz wypił, uderzył ją, miała siniaka, przeszła depresję, ale znalazła 3 miesiące później fajnego normalnego chłopaka, pracowity, zaradny i samodzielny. Mówi, że gdyby wiedziała, to wcześniej odeszłaby z tego związku, bo dzieci tylko cierpiały.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To nie jest mąż, to nie jest facet, żyjesz pod jednym dachem z damskim bokserem, alkohol tylko pomógł mu, dodał odwagi bo już pewnie wcześnie chciał to zrobić i zrobił :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Czekaj spokojnie aż cię zabije.Kobieto. Zabieraj dziecko I odejdź Od dziada

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość magdeczka9215
Dziękuję za rady, boję się chyba tylko tego, że odgraża się że zabierze mi dziecko i że mnie zniszczy jakbym go zostawiła. A już nie wspomnę co zrobi, jakbym znalazła sobie nowego :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dziecka nie moze Ci zabrac. Ewidentnie widac, ze ma problem z alkoholem. Nie dawaj tak sie traktowac, szanuj sie. Niedlugo bedzie dziecko bil.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
taaa.. trzymaj to dłużej w tajemnicy... nie rozumiesz, że przynajmniej najbliżsi powinni wiedzieć co on wyrabia? Jak przyjdzie do rozwodu, albo co do czego (walnie cię tak, że nie wstaniesz) to nikt nie uwierzy? Chroń siebie i dziecko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie sluchaj tego co mowi, nie ma prawa zabrac dziecka, zglaszaj na policje ze Cie uderzyl, nagraj klotnie, pokaz mu ze sie go nie boisz, powiedzbliskim, moj tata robil tak jak to opisujesz a mama nic z tym nie robila, przez 25 lat bo sie go bala, bylo to csesto zawsse po slkoholu, rok temu zlapal siostre za szyje, mame uderzyl, a na koniec wjechal autem w ganek, odsiedzial troche ale do rozprawy tylko, nie bylo dowodow na nic wiecej bo mama zawsse milczala, nie wstydz sie isc na policje, zrob to dls. Dobra dziecka, jesli masd mozliwosc zamieszkac u rodzivow czy kogos, nie zostawiaj tego tak, zycze powoddenia, nie bedzie latwo ale dasz rade, nie pokazuj strachu bo on to wykorxysta

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zobacz uderzył cie raz uderzy drugi a w końcu cie Skopie tak ze się nie pozbierasz. Teraz nie przyjmujesz tego do wiadomości ale jak uderzy twoja córkę to co wtedy??? Pracuje z kobieta bardzo się zaprzyjaznilysmy i ona przez swojego byłego Meza urodziła martwe dziecko bo tak ja pobił

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja mam męża nerwusa- nigdy krzywdy mi nie zrobił, ale nie ukrywam przed rodziną i bliskimi znajomymi, że z niego taki trochę "niepoczytalny" gość- właśnie dla tego żeby w razie jak przesadzi nikt się nie zdziwił i nie zarzucił mi kłamstwa na sprawie rozwodowej :D im więcej ew. świadków tym lepiej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dorciaaaazabcia- czemu piszesz "męża" z dużej litery???????????? co to za nowomoda, żeby "mama" "tata" "mąż" "żona" pisać z dużej litery? Tylko nie bełkocz o szacunku, to żaden polonista nie przyzna ci racji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lubie luksus
Ja bym od razu zadzwonila na policje i zrobila obdukcje. Nie zartuje!!! Pozwolilas mu raz i teraz bedzie coraz to gorzej. Moj tez probowal mnie szarpac wiec na drugi dzien powiedzialam , ze ide na obdukcje ( i naprawde mialam taki zami8ar) ale akurat w ten dzien nie bylo mojej lekarki rodzinnej. Maz teraz wie , ze ze mna nie ma zartow i , ze mu nie daruje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
sama nie jesteś lepsza, skoro pierwsza uderzyłaś go w klatkę piersiową

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
patologia, z kim wy się wiążecie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
z dzielnicowym się skontaktuj. On Ci powie co robić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jemu nie zależy na Tobie,, chce podpisać papiery rozwodowe, ma Cie za nic, bije a Ty się zastanawiasz co robić?? Nadstaw mu d**ę i poproś by Cię zarżnął jak chce :) Ech durne te baby i jak się wczepią dziada to nie popuszczą bo co ludzie powiedzą? :) Idiotki na maksa. Powinien Ci tak przywalić byś się w łeb uderzyła i zmądrzała

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
na policje nie ma co dzwonic. Teściowa ostatnio zadzwoniła ze ja teśc uderzył. Kazali nastepnego dnia na komende sie stawic. Stawiłą sie to powiedzieli ze nie przyjma zeznania bez obdukcji. Jesli sytuacja sie powtórzy to na obdukcje i dopiero na policje. Ale najlepiej jakbys go zgłosiła do mopsu ze pije i od razu odeszłą, wezwą go na test czy jest alkoholikiem. Te testy kazdemu prawie wykazuja ze jest problem z alkoholem a twój maż go ma. I wtedy moze sobie próbować odbierac dziecko - z takim zgłoszeniem w mopsie i zrobionym testem psychologicznym nigdy dziecka nie dostanie. A jak dorzucisz do tego obdukcje to jeszcze moze miec zakaz wdywania. I dobrze, zaden to wzór dla twojego dziecka. I nie bój sie - prawo jest po twojej stronie. Tylko musisz ze soba sobie [poradzic z nim nie bedzie problemu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość magdeczka9215
Durne te baby?? a co Ty wiesz?? łatwo kogoś krytykować :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Znacie się tyle czasu - po coś wychodziła za chama i prostaka? on nawet nie ma wyrzutów sumienia, więc niby dlaczego miałby się zmieniać, skoro nie musi? Odejdź, chyba że lubisz być tłuczona, tylko dziecka szkoda. Nie daj się zastraszyć, na pewno powiedz komuś o tych zdarzeniach, i nie przejmuj się jego gadaniem - g***o z tego wynika, tacy goście są mocni w gębie, a ciency w normalnym życiu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
e tam, moj tez mnie uderzyl raz, jak mu oddalam tak wyladowal w szpitalu z wstrzasnieniem mozgu:D Drugi raz jak podniosl na mnie reke to mial ja zlamana. Na trzeci raz czekam, bo planuje w oko celowac:P Jestesmy kochajacym sie malzenstwem:) Nie wyobrazam sobie zycia bez niego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość magdeczka9215
Przed ślubem nie był taki... :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
w sensie że cię bije a ty nie odejdziesz bo NIE CHCESZ BYĆ SAMA??? yyy....no racja. to siedź z nim i nie narzekaj, w końcu samotność to taka straszna sprawa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość magdeczka9215
Samotność jest straszna sprawa, ale może nie aż tak :/ No chyba będę musiała coś z tym zrobić, bo faktycznie ucierpi na tym dziecko. A tego bym nie chciała... :( Dziękuję za wypowiedzi!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość magdeczka9215
A jeszcze jedno. Może zna ktoś jakiś sposób na to, żeby mąż się zmienił?? Tylko skuteczny. Czy to już za późno?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Porozmawiaj o tym z dzielnicowym, lepiej nie będzie. Ratuj siebie i dziecko. Jak dziecku przyłoży też będziesz dumać i pytać na głupim forum co dalej. To przemoc!!!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zacznij od poinformowania swojej i jego rodziny. Niech mamusia wie co wychowała. Pomysl o zostawieniu gnoja. Nie warto sie męczyć, z czasem będzie tylko gorzej. Pamiętaj, ze dla Twojego dziecka będzie lepiej bez takiego tatusia. Wiem co pisze, mój a mama została z ojcem dla naszego dobra. Nienawidzę drania a do niej mam żal, wszystkie mamy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×