Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

czy to możliwe że większość

Polecane posty

Gość gość

związków się rozpada, dlatego,że jedna z osób poznaje kogoś nowego i to daje jej bodziec do zakończenia związku? bo zaobserwowałam to u niektórych i zastanawiam się czy były tez mnie zostawił z takiego powodu,bo prawie do samego końca udawał,ze jest ok,nic sie nie stało,nie pokłócilisy się,a on tak z dnia na dzien zerwał. dlaczego ludzie tak robią? po co z kimś są skoro uczucie jest na tyle słabe,że gdy pojawi się ktoś świeży to odrazu dają nogę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Bo to zauroczenie a nie miłość

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
widzę, że nie tylko mnie męczy to pytanie :) ja też nie mogę tego zrozumieć...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ale skoro kogoś na prawdę kochasz to jakieś tam zauroczenie nie powinno zepsuć prawdziwej miłości, prawda???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
możliwe,że był mną zauroczony,zafascynowany,a potem to tylko z przyzwyczajenia ze mną był albo bał się zerwać...nie wiem tylko po co te zapewnienia o wielkiej,gorącej miłości,która zgasła po 3 latach,a może wczesniej...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ludzie w ogóle są dziwni, taki przykład: bliski mi facet jest ze swoją kobietą od 15 lat, ale nie są małżeństwem. Ona nie jest nim zainteresowana tak jak na początku związku( całowała sie z jego najlepszym kumplem- po alkoholu, ale jednak). On też nie jest pewny tego uczucia, ale nad są ze sobą- "no bo przecież wszystko mamy wspólne... ". Nagle pojawiłam się JA- sms'y, kilka spotkań, pare pocałunków i tyle.On był na tyle w porządku, że jej o tym powiedział. I co ona na to? NIC.... Dziwię się im tylko, że żadne z nich nie ma na tyle odwagi, żeby to zakończyć- przecież lepiej już nie będzie, co najwyżej tak samo, jak teraz , a może jeszcze gorzej...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie wyklucza jakiejś osoby trzeciej,która mogła się do tego przyczynić, no bo sorry,najpierw ktoś komuś wyznaje miłość i to tak jak w bajce,a potem siada i myśli,ze chyba jednak juz nie kocha i bez sensu dalej tkwić w tym? tak mi to wyjasnił były...że przez kilka dni nad tym sie zastanawiał i stwierdził, ze nie chce dalej ciągnąc tego związku...przez kilka dni,ciekawe kiedy nad tym myślał jak on oprócz pracy i spania nie miał na nic czasu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mój przyjaciel, miał absolutny zakaz widywania się z dziewczyną, którą bardzo kochał. W czasie terapii dostał taką poradę od psychologa. Odszedł od niej z dnia na dzień. Nie miał innej. Nieźle go wykończyła. Ona kombinuje dalej, dlaczego ja zostawił. Tak też bywa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a co ona mu zrobiła?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Toksyczne jazdy, nie chce mi się pisać. Koleś się zakochał i baaardzo źle trafił. Idź do psychologa i dowiedz się kiedy mężczyzna może dostać taką poradę, jeśli na poważnie to Cie interesuje to się dowiesz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
moze faktycznie wina lezy we mnie, ja sama ciągle się obwiniam o to wszystko, myśle,ze jakbym była lepsza to moze by mnie nie zostawił...ale juz za pozno.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To nie znaczy, że u Ciebie tak musiało być. Różne są przypadki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×