Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość smutna84

zranilam go...odszedl...zaluje

Polecane posty

Gość smutna84

Potrzbuje porady...pisze tu pierwszy raz...nie mam z kim porozmawiac...jeszcze trzy dni temu bylam najszczesliwsza na swiecie...mialam kochanego mezczyzne ktory kochal mnie bezgranicznie i robil wszystko dla mnie i znosil wszysstkie moje jazdy...a mialam ich wiele...iciavle on za wszystko obrywal...tu gdzie mieszkam nie mam rodziny przyjaciol i siedze ciagle z dzicmiem w domu...on mi pomagal spedzal kazda chwile z nami..pla owalismy slub...ale on stwierdzil ze skoro robie tamie jazdy to on nie jest mnie pewien...dwarazy bardzo mu ublizylam... nazwalam w zlosci frajerem itp...wybaczyl...ale trzeciego razu juz powiedzial ze nie zniesie...ze ma juz m ie gdzies...ze gdyby mogl odejsc od razu to juz by nie wro il ale nie moze bo ja nie mam pracy i neszcze sobie nie poradze..caly weekend pfzeplakalam...on byl u kolegi...wrocil na noc...po kilku piwach i dal sie przytulic...ale rano powiexzial ze vo draznie i osa zam...ze nie ma ochoty tu przebywac... napisalam mu dlugi lisf jak bardo go kocham przeprszam...i podziekowala za mile chwile...napisalam tez smsa...ze zawzze bede na nievo czekac o jest moja jddyna prawxziwa miloscia...oxpisal ze jak bede pisac to zablokuje moj numer...nie wiem czy bexzie ze mna czy mi wybaczy....w zoraj chwile rozmawialismy ze so a o jevo pasji...a pogem znow sie nie odzywal...nie mam juz sil...a mo no vo zranilam powiedzialam zd mi przykro ze juz do mnie fyle nie pisze o do kolegi ze moze nezz ze koledze loda zrobi...wiem ze przevielam...poradzcie mi...czas?xsc mu spokoj poki co....nie pisac?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Napisz to jeszcze raz bo czytać sie tego nie da.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smutna84
Nie docenilam go...pisal mi wiersze...robil kwiaty z papieru...dbal...potrafilismy rozmawiac godzinami....nie wiem czy taka sie.stalam po niedawnym porodzie vzy z braku przyjaciol...nie chce.go stracic...bo jest.jedyna prawdziwa miloscia...w tym tygodniunwiem ze bedzie.pracowal na dwie zmiany...zastanawiam sie czy zaprosic go na spacer i kawe tylko we dwoje...czy dac mu czas...i byc...nie.odzywac soe nie blagac....kiedys powiedzial ze gdyby mnie nie kochal to by wyszedl zosyawiajac mnie z dnia na dzien...a on wracs...martwi sie ze nie dam rady...tak mi smutno i przykro...przepraszalam go juz miliony razy...pisalam wiersze..blagalam.... hyba zostaje tylko poczekac....zawsze.przechodzilo mu po kilku dniach...ale nigdy nie powiedzial ze juz go nie zatrzymam i ze mi nie wynaczy i ma na mnie wy...bane....nigdy tak wczesniej nie powiedzial....mowil zebym mu pokazala ze go kocham bo tego nie widzi...nie wiem co mam juz robic....nie widze zycia bez.niego...byl idealny...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smutna84
Przepraszam...pisze z telefonu..zaraz to poprawie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smutna84
Potrzbuje porady...pisze tu pierwszy raz...nie mam z kim porozmawiac...jeszcze trzy dni temu bylam najszczesliwsza na swiecie...mialam kochanego mezczyzne ktory kochal mnie bezgranicznie i robil wszystko dla mnie i znosil wszystkie moje jazdy...a mialam ich wiele...i ciagle on za wszystko obrywal...tu gdzie mieszkam nie mam rodziny przyjaciol i siedze ciagle z dzickiem w domu...on mi pomagal spedzal kazda chwile z nami..planowalismy slub...ale on stwierdzil ze skoro robie takie jazdy to on nie jest mnie pewien...dwa razy bardzo mu ublizylam... nazwalam w zlosci frajerem itp...wybaczyl...ale trzeciego razu juz powiedzial ze nie zniesie...ze ma juz mnie gdzies...ze gdyby mogl odejsc od razu to juz by nie wrocil ale nie moze bo ja nie mam pracy i jeszcze sobie nie poradze..caly weekend przeplakalam...on byl u kolegi...wrocil na noc...po kilku piwach i dal sie przytulic...ale rano powiedzial ze go draznie i osaczam...ze nie ma ochoty tu przebywac... napisalam mu dlugi list jak bardo go kocham przeprszam...i podziekowala za mile chwile...napisalam tez smsa...ze zawsze bede na niego czekac bo jest moja jedyna prawdziwa miloscia...odpisal ze jak bede pisac to zablokuje moj numer...nie wiem czy bedzie ze mna czy mi wybaczy....w czoraj chwile rozmawialismy ze soba o jego pasji...a potem znow sie nie odzywal...nie mam juz sil...a mocno go zranilam powiedzialam ze mi przykro ze juz do mnie tyle nie pisze co do kolegi ze moze tez koledze loda zrobi...wiem ze przegielam...poradzcie mi...czas? Dac mu spokoj poki co....nie pisac? Zawsze mowil ze to ja pierwsza przestalam sie starac i tylko wymuszalam...ze jak ja zaczene to i on...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie można normalnie, tylko tyle wielokropków?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Peezda nie facet, jakby cie kochal to dal by ci ochlonac co najwyzej i wrocilby

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smutna84
Ale ja juz go 3 raz obrazilam...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tylko go nie przepraszaj wiecej niz raz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja mojego obrazam codzienie a ten jeszcze mnie przeprasza

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smutna84
Ale ja juz go trzeci raz obrazilam. .a slowo frajer i zrob koledze.loda to zbyt mocne slowa.przepraszalam;blagalam;powiedzial zebym sobie darowala..moze to moja wina..jemu zawsze na wszystko pozwalalam.sama siedzialam ciagle w domu...mam juz sie nie ponizac i nie blagac?czekac na jego ruch?minelo dopiero 4 dni

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja mowie mojemu ze jest h**em i ze jego matka to c**a a on jeszcze mi kwiatki przynosi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smutna84
Od 4 dni go przepraszam i blagam.. pisalam listy smsy...mam z nim dziecko trzymiesieczne...nie chce zeby odszedl...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Najwyrazniej szuka powodu zeby cie zostawic z dzieckiem. Odpowiedzialny facet nawet jak sie kloci z zona to dziecka nie zostawi. Poz tym kobiety maja humory i gadaja rozne rzeczy pod wplywem emocji. Moj to sobie idzie zapalic a potem mi robi kolacje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
k/u/r/w/a nie znasz innych znakow interpunkcyjnych tylko te p/i/e/r/d/o/l/o/n/e kropki?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smutna84
To moze ja za dobra bylam..ja.mu wybaczalam chox nie przepraszal..zawsze go wspieralam..dbalam..nigdy go nie blokowalam w niczym zawsze mogl robic co chce..w lozku sie ukladalo..bylo ok a on po jednym zdaniu chce.odejsc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smutna84
Pisze z telefony,a druga reka karmie dzidziusia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jasny c/h/u/j wez przestan z tymi kropkami tepa p/i/z/d/o!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Najgorsze ze masz dziecko, i wiadomo nerwy puszczaja po porodzie, a ten sie zmyl zamiast cie wspierac. To jakas karykatura faceta

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
...a niech ci p***a zaschnie idiotko..........

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smutna84
Zwlaszcza ze jestem tu sama bez rodziny nie mam gdzie pojsc;on juz mial zone i dwojke dzieci na ktore placi alimenty.narazie jeszcze mieszka,do czasu az znajde prace.myslicie ze bedzie jeszcze dobrze .co mam robic?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mowisz serio? Zwiazalas sie z takim typem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smutna84
Tak zwiazalam..a wiesz dlaczego.. bo ja tez.mam jedno dziecko z poprzedniego zwiazku w ktorym bylam zdradzana..odeszlam hdy mnoe udezyl.a z obecnym pracowalismy razem.przyjaznilismy sie.bylo pieknie,zwiazalismy sie postanowilismy miec.razem dziecko,slub,rodzine.nie.chce.mi sie zyc.mam 30lat i brak perspektyw.on wlasnie przyszedl wziasc malego na spacer.a patrzy na mniw tak jak by mnie nienawidzil.a jeszcze w piatek.mowil ze.mnie kocha.ze.tu ma.wszystko czego potrzebuje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie odzywaj sie do niego, nie pros, nie blagaj bo to tylko pogorszy sprawe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zostawil juz dwojke dzieci, takze nie najlepiej to o nim swiadczy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smutna84
Tylko ja nie widze zycia bez niego...kazde dziecko z innym...chcialam tylko miec prawdziwa rodzine.kocham go jak nigdy nikogo.on byl zawsze wrazliwy ja tez.moze za mocno go zranilam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wiem, ale ma sile rodziny nie tworzysz, zwlaszcza z typem tak obrazalskim. Bo kto by sie obrazil o frajera albo robienie laski kumplowi. To jest typ przy ktorym trzeba uwazac na kazde slowo i kazdy gest. Typ ktory szuka idealu i zawsze bedzie szukal lepszej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Najwyrzniej woli robic laske kumplowi. Uwazaj co mowisz przy nim. Wiem ze sa tacy faceci, wlasciwie wiekszosc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smutna84
Wogole sie nie odzywac?nie pytac nawet co w pracy?nie zblizac sie?mam ochote.mu powiedziec wlasnie ze ludzie jak sie kochaja to sie kloca wybaczaja kloca itd a nie uciekaja przy pierwszej lepszej okazji.moze tylko chce.dac mi nauczke.moze bedzie ok.on tez kilka razy mi ublizyl.powiedzial ze juz wie za co dostalam od bylego i ze chyba dobrze zrobil..zr to ze mna jest cos nie tak..wiem ze.kazda kobieta ma jazdy..probowalam mu to tlumaczyc.a on ze jak sie.kocha.to sie nie ubliza..a sam to robil..wypominal mi moja przeszlosc itp

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie wiem, ale mysle ze to nieodpowiedni moment, poczekaj az sam przyjdzie. A jak nie przyjdzie to powiedz mu ze popelnilas blad wiazac sie z facetem ktory juz zostawil zone i dzieci

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×