Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Co wam kupili wasi mezczyzni?

Polecane posty

Gość gość
bo wazniejsze sa uczucia a nie prezenty

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
co ?Wiele , praktycznie wszystko..od zapłodnienia do nieruchomości :)) to mało?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość asha3d
Ja od początku związku zawsze dostawałam ogromne bukiety róż bądź innych kwiatków mimo iż sama prosiłam żeby tego nie robił bo nie jestem kobietą której kwiaty są potrzebne do szczęścia... Ogólnie wiele wzajemnie sobie dajemy , nie działa to w jedną stronę. Ja daje mu prezenty bez okazji często on również mi. Najdroższe rzeczy jakie mi kupił to : laptop, 2 złote pierścionki i jeden z brylantem ale to zaręczynowy. A tak po za tym to wyjazdy wakacyjne funduje zazwyczaj on jaki i kina czy kolacje. Ubrania też mi kupuje i kosmetyki ale to robię i ja:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Panowie wypowiedzcie się proszę, czy jak facetowi zalezy na kobiecie,to pamięta aby dac jej jakiś miły drobiazg? Nie chodzi o drogie rzeczy, ale o to by sorawic przyjemność.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wątpie jako polak nie chce mi sie nic

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja dziś koło 14 założyłem tu temat jaki to ja głupi jestem bo ile wydałem na kobietę a nawet całusa nie dostałem. Więc tak czasem znajdują się tacy debile jak ja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
CI którzy jeszcze nie załozyli obraczki kupuja kwiatki czekoladki i nie wiem co tam jeszcze swoim babeczkom jak juz załozy obraczke to nawet o urodzinach nie pamieta a takie drobiazg jak rocznica slubu jest pomijany chwila ciszy jak na pogrzebie wniosek instytucja małżenstwa jest przereklamowana nie warto nic sobie slubowac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A mi arab boyfriend kupił mieszkanie i samochód :D :D :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość asha3d
Z tego co widzę po moim Mężczyźnie jemu większą przyjemność sprawia dawanie mi prezentu jak mi go otrzymanie. On cieszy się wtedy jak małe dziecko. A ważne daty pamięta bardziej jak ja..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Do gościa 21.06 Jak najbardziej. Właśnie często jakieś drobne ale niekonwencjonalne prezenciki, które kosztują grosze mogą znaczyć więcej niż ten za 500zł czy więcej. I uważam, że skoro komuś zależy to powinno się pamiętać o takich drobiazgach :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie musi papietac, wazne jest to co na codzien, moj bez okazji kupuje mi cos pysznego, a to czekoladki, a to sushi albo inne pysznosci ktorych nie je sie na codzien, ale o datach nie pamieta, a mi to nie przeszkadza- wystarczy buziak i jego mina:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Od Polaka nigdy nic nie dostałam :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mi mąż dał cudowną rodzinę,swoją straciłam gdy miałam 4 lata i wychowywałam się w ,,Domu Dziecka"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
7.03.14 [zgłoś do usunięcia] gość Mi mąż dał cudowną rodzinę,swoją straciłam gdy miałam 4 lata i wychowywałam się w ,,Domu Dziecka" ---- i to jest to co jest wazne a nie upominki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Hm ja dostalam mase bizuterii, kwiatow, samochod, placi za kazde wyjscie i eyjazd. Teraz po dwoch latach zwiazku jestesmy malzenstwem i mamy wspolny dom (ktory kupil on) i 400 tys na koncie, ktore rowniez zarobil. Ja do tego zwiazku nie wlozylam nic, poza miloscia do niego, nie jego pieniedzy. Szczerze wolalabym podpisac intercyze, ale on sie na to kategarycznie nie zrobil. Kiedys spytalam co by bylo gdybym go zdradzila, a on na ta ze moge zabrac mu wszystko co ma, bo mu na tym nie zalezy. O sto razy bardziej wolalabym zebysmy zaczynali dorabiac sie razem od przyslowiowych skarpetek. Wiem, ze materialnie nie wlozylam nic i nie czuje si z tym dobrze, ale co mam zrezygnowac z faceta moich marzen, bo jest bogaty? Nigdy nie sadzilam, ze to powiem ale roznica klasowa, nawet w tych czasach moze byc problemem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jak można przeliczać będą z kims kogo sie kocha :) ? nie rozuemiem ...co mi dał ,,miłosć , serce

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Gość 21.18 podziwiam cię, bo ja zakończyłam związek z tej racji, że on jest bogaty a ja w miarę zamożna. Źle się czułam, że nie mam po równo. Miałam duzo w porównaniu do ciebie a jednak zakonczylam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Gosc z 21:18 Kocham go i nie potrafie bez niego zyc, stworzymy razem rodzine a to jest najwazniejsze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zbannowanna
Patrząc z perspektywy spędzonych ze sobą ponad 2/3 dekady, jednocześnie odpowiadając na pytanie, to mój TŻ podarował mi kilka razy kwiaty (ze względu na okazje), kupił parę prezentów na urodziny, na gwiazdkę (z fajniejszych wibrator) i... więcej "grzeszków" nie pamiętam (co nie znaczy, że po drodze jeszcze jakieś się nie przytrafiły). Wykraczając poza temat i nie biorąc pod uwagę aspektu materialnego, bardziej mnie martwi brak jakiegokolwiek gestu wychodzącego, czy raczej naturalnie wypływającego, z jego kierunku w moim. Zbliżam się do 30-stki i mogę już stwierdzić, że nie jestem (zresztą, wynika to z mojej natury, nigdy nie miałam tego typu zapędów i samej mnie nie było potrzebne do tzw. szczęścia) kobietą oczekującą i wymagającą od partnera pieniędzy, samochodów, domów, biżuterii, kolacji, kina, czy czegokolwiek wskazującego na to, że zależy mi na jego bogactwie, którym POWINIEN mnie obdarowywać. Mogę stwierdzić, że bardzo mało wymagam od partnera, jeśli spędzanie ze sobą czasu i zainteresowanie można w ogóle traktować jako wymóg.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mi mój praktycznie nic nie
kupuje, a jest bogaty - ostatnio zaczął mieć do mnie pretensje, że ciągle mnie nie ma w domu, bo poszłam do dodatkowej pracy, żeby sobie dorobić - miałam dosyć życia od 1 do 1.... ale na to, żeby mnie odciążyć finansowo oczywiście nie wpadł (mieszkamy razem).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Sama nie znoszę kupować prezentów, więc i od faceta nie wymagam. Za to doceniam, ze jak już kupuje, to fajne, widać, ze przemyślane i dopasowane. Nawet kwiatków mi kiedyś nazrywał.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Piszcie jeszcze o tych skapiradlach

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
mój patrtner nie jest zbyt bogaty, mamy za sobą bycie 2 lata razem, dostałam w tym czasie kilka ubrań, w sumie 5 różnych ciuchów, biżuteria 2x, perfum 1 raz , ileś tam kwiatków nawet bez okazji, nie mam wymogów żeby facet mi fundował prezenty ale to jest bardzo miłe:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×