kto się nudzi w pracy?

Mam wrażenie z smak vifonu wciąga :) ale może mi się tak wydaje:p

Wlasnie malo osób a ja do 18 w pracy heh:) chyba ja najdluzej w pracy siedze tu w tym temacie:)

wercia tam jest jakis chemikalik ze chce sie tego jeszcze... ciekawe co.. a slyuchacie radio w pracy? jesli tak to jakie?

No chyba tak :) na poczatku sluchalam radia Eski ,potem radia plus a teraz radio zet:) ale wrócę do plusa niedlugo heh

mis ie wkrecilo radio maryja... nie smiejcie sie ale naprawde.. jak czlwoiek sie wslucha to jest piekne..

Nie ocenie bo nigdy nie sluchalam;p

mam glupie pytanie skoro nam sie nudzi to rozkminiam co jest takiego w trojkącie bermudzkim ze tam statki tona i samoloty gina o co kaman tam?

ogólnie to całe śmieciowe żarcie wciąga..

radia maryja nie słucham,a co do trójkąta to nie wiem, ale moja wychowawczyni mówiła tak na mnie i 2 moje koleżanki w liceum, bo jak jakaś sprawa wyszła od nas to nigdy nic nie było wiadomo

ciekawe mowia ze powietze tam jakies geste czy rzadkie nawet nie wiem

Wikipedia:Prawdopodobnym wyjaśnieniem tajemniczych zaginięć są sporadyczne erupcje metanu z podwodnych złóż w tych rejonach. Bąble metanu wydobywające się ze szczelin w dnie oceanu powiększają się w miarę wypływania na powierzchnię do ogromnych rozmiarów. Powstały z wody i pęcherzyków metanu płyn ma gęstość znacznie niższą niż woda, przez co znajdujące się w nim statki tracą wyporność i toną. :p

ja to bym najchętniej popłynęła/ poleciała w to miejsce, żeby się przekonać, ale chyba umarłabym ze strachu (albo ciekawości) :))

WerCiaaaA a co z samolotami?

hehe wlasnie na necie czytalam myslalam ze macie jeszcze skads jakies info u mnie slonce juz zaszlo...a u Was?

Dobre pytanie;) nie mam pojęcia.z ciekawości weszlam na Wikipedię i to skopiowalam :)

Hipoteza o wydobywających się na powierzchnię dużych ilościach metanu może wyjaśniać również katastrofy samolotów, jednak ich fizyczny mechanizm nie jest oczywisty. Po wypłynięciu na powierzchnię, metan nie tylko unosi się konwekcyjnie ku górze, ale również miesza się z powietrzem i jest unoszony przez wiatr. Na wysokości przelotowej samolotów, stężenie metanu może być zatem zbyt małe, by bezpośrednio oddziaływać na przelatujące samoloty. Przy dużym stężeniu metanu, jego mieszanka z powietrzem uległaby pod wpływem pracy silników zapłonowi i eksplozji, jednak minimalne stężenie metanu, przy którym byłoby to możliwe (tzw. dolna granica wybuchowości) wynosi 5%. Uzyskanie tak wysokiego stężenia na wysokości przelotowej samolotów jest jednak mało prawdopodobne. Niemniej, nawet obecność metanu w stężeniach nie przekraczających dolnej granicy wybuchowości, może powodować zakłócenia pracy silników lotniczych - zawarty w powietrzu metan powoduje bowiem nadmierne wzbogacenie mieszanki paliwowo-powietrznej i w konsekwencji niestabilną pracę lub awarię silników. Ponadto, nawet jeśli metan nie dotarłby do samego samolotu w ilościach zagrażających pracy silników, samo jego wydzielanie się i mieszanie z warstwami powietrza poniżej samolotu powoduje zmiany gęstości i w konsekwencji pionowe ruchy mas powietrza (lub powietrza wymieszanego z metanem) oraz turbulencje. Niespodziewający się ich pilot może wykonać manewr, który w konsekwencji doprowadzi do utraty sterowności i nagłego spadku wysokości samolotu opuszczającego strefę wznoszących się prądów powietrza.

powiem Wam ze kazdy lacha cisnie z tego ze putin zajal krym... postawil na swoim walczyl ..walczyl..krwawo walczyl.. a polska co?? bieda az piszczy i du pa

Ten drugi tekst to tez wikipedia:p

dzieki werkus... moge teraz wolniej odpisywac mam robote :/ juz chyba wolalalm siedziec bez czynnie ehhe

Kiedyś za 100zl zrobilam duże zakupy a teraz wezme kilka potrzebnych rzeczy,podchodze do kasy i jestem w szoku ze tyle to wszystko kosztuje ;/

Spoko będę zagladac tu co jakiś czas i odpisywać:)

dziwne to ;) ale podsumowując, w tamtym rejonie są złoża metanu pod oceanem, ten metan się wydostaje i obniża gęstość wody, dlatego statki toną. leci sobie w niebo i albo zakłóca pracę silników, albo zmienia gęstość powietzra, co powoduje turbulencje i samolot jeb w wodę ! masaaakraaa...

werka Ty wiesz ze ja dalej tych smieci nie wyrzucilam... nie chce mi sie...

ja z Wami posiedzę jeszcze godzinkę:) i odezwę się pewnie w poniedziałek :))

Dlatego wlasnie boje się leciec samolotem;/ nigdy nie lecialam ale strasznie bym się bala:)

wyrzuć jak będziesz wychodziła z pracy, po drodze :) zawsze to dobry pretekst żeby się urwać 3 min szybceij hehe ja też nie latałam, co u części moich znajomych wzbudza uśmiech i niedowierzanie

Haha ja tez mam śmieci do wyrzucenia:) juz tydzien na zapleczu stoją a śmietnik jest kawalek za pawilonem:/ ale mi sie po prostu nie chce.to SA puste pudelka po butach itp.

ja to wszystkie moje buty w pudełkach przechowuję, zawsze jakoś tak lepiej, nie rozumiem jak można je wyrzucać :D

Ja tez odezwę się w poniedzialek:) a co do samolotów to naprawdę się boj***ardzo bym chciala kiedys polecieć w jakieś fajne miejsce i juz sobie to obiecalam ze odłoże pieniażki no ale co z tego jak będę się bala wsiąść do samolotu;/

Ludzie mi mówią bym im dawala bez pudelka:p i mi się zbiera.ja w domu tez bez pudelka bo miejsca bym nie miala:D