Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Annna79

Czy kobieta w mojej sytuacji ma szansę na szczęście....

Polecane posty

Gość gość
Nie mow absolutnie malej, ze tata jej nie kocha...to straszne slowa, ja jestem dorosla ale gdyby mi matka powiedziala, ze ojciec mnie nie kocha to bym to strasznei przezyla ....tylko nie to, powiedz ze musicie od siebie odpoczac, tata ma depreche I musi sie jechac leczyc chinska medycyna, ze deprecha to przywiazanie do komputera itd...pomysl logicznie , znasz swoja mala corcie I powinnas wiedziec jakie toumaczenie ona by jakos zniosla...tym bardziej ze jest tak strasznie zapatrzona w tatusia....okropna sytuacja , ale mysl przedewszystkim o malej......

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zapytaj go co bedzie jesli zdecyduje sie was porzucic dla chinszczyzny, co ma on zamiar w takeij sytuacji powiedziec coreczce....? Jakim zerem on jest dla tej chinszczyzny ze mota go tak, aby pozbawic go milosci I to oddanej milosci wlasnej coreczki....I jakim afykanskim pustakiem jest on ze woli chinskie zolte dupsko od wlasnego dziecka...ehhh zachowanie knura...moze on odbija sobie to co zrobil jemu jego ojciec w przeszlosci, po to robi dzieci, zeby odbijac swoje bole z dziecinstwa? Ma zolta p**de na oczach I luksusow mu sie zachciewa, co za egoistyczna prostacka hiena...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mama4m
Mój kolega wziął kobietę z dwójka dzieci, bardzo je lubi i naprawdę wszystko sie uklada, Nie martw sie. Sa na świecie tacy faceci,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zapytaj go co bedzie jesli zdecyduje sie was porzucic dla chinszczyzny, co ma on zamiar w takeij sytuacji powiedziec coreczce....? Jakim zerem on jest dla tej chinszczyzny ze mota go tak, aby pozbawic go milosci I to oddanej milosci wlasnej coreczki....I jakim afykanskim pustakiem jest on ze woli chinskie zolte dupsko od wlasnego dziecka...ehhh zachowanie knura...moze on odbija sobie to co zrobil jemu jego ojciec w przeszlosci, po to robi dzieci, zeby odbijac swoje bole z dziecinstwa? Ma zolta p**de na oczach I luksusow mu sie zachciewa, co za egoistyczna prostacka hiena...Chinole pozbywaja sie dzieci plci zenskiej wiec pewnie mu sie udzielilo...zbox

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja Cię autorko kojarzę z tą Chinką, pisałaś o tym sporo w innym temacie... Między wami już wcześniej się psuło, a jak dałaś sobie mimo tego zrobić kolejnego dzieciaka no to tylko twoja wina. Poza tym szokuje mnie, że jeszcze z jednym się nie rozwiodłaś, a już myślisz o jakimś nowym ku/tasie. Więc chyba jesteście warci, ty i twój mąż. Z jednym jeszcze nie ma rozwodu, a już się martwi czy znajdzie kolejnego roochacza, masakra i wstyd kobito. I nie martw się, roz/klap/iucho, zawsze kogoś znajdziesz, o dziwo takie roz/kla/piuchy szybko znajdują nowego partnera, nawet szybciej niż samotne bezdzietne panny, czego zupełnie nie rozumiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Skoro kojarzysz to powinnaś/powinieneś wiedzieć a przynajmniej kojarzyć ze zaczęło się psuć od momentu Chinki to raz a dwa ze mieliśmy próbować być razem jednak On po czasie powiedział, że chce wyprowadzić i chce rozwodu, a ze jestem w ciazy to okazało się w międzyczasie kiedy jeszcze nic nie było przesadzone a jedynie ustalone między nami ze spróbujemy, a nie teraz bo to juz 4 miesiąc. Co do reszty obrażania mnie to skoro kojarzysz to tez napisałam ze mój mąż, z którym jestem od prawie 10 lat był moim pierwszym facetem i dalej jest jedynym. Jedyna rzecz nad którą się zastanawiam teraz to to czy jakiś obcy facet może sprawić że ja i dzieci będziemy szczęśliwi, że poczujemy się kochani....i dla jasności ja nadal mam nadzieje, ze On się ogarnie...ale dziękuję Ci za cenne uwagi....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja naprawdę jestem durna, zawsze kiedy powie coś "miłego" to zaraz we mnie pojawia się nadziej, że On jednak chce żeby było między nami dobrze, po czym dostaję w łeb bo okazuje się, że absolutnie tak nie jest....wczoraj np zadzwonił, że wróci później niż zakładał i powiedział, że dzwoni żebym się nie martwiła, więc czekałam jak głupia ale jak wrócił to zachowywał się jak zwykle a ja dostałam "olśnienia, ze zadzwonił bo nie miał kluczy i ktoś musiał drzwi otworzyć...jak długo jeszcze będę wierzyć w to, że jednak się ocknie....to mnie wykańcza psychicznie....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Z tego co pamiętam to pisałaś, że twój mąż często walił konia przed kompem oglądając po/rnusy, więc już wtedy było widać, że to jakiś odrażający cw/el i mogłaś sobie drugiego dziecka z takim por/nofilem onanistą nie robić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A ja po przeczytaniu całości uważam, że ten temat może być zwykłym prowo ze strony autorki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A z tego co ja pamiętam to po tym jak się okazało, że z nią "przeżył" dwa razy seks internetowy uznaliśmy, że mimo zdrady jaka czułam spróbujemy się dogadać tylko, że już wtedy jak się później okazało byłam w ciazy...tylko po co ja to tłumacze...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
I nie martw się, roz/klap/iucho, zawsze kogoś znajdziesz, o dziwo takie roz/kla/piuchy szybko znajdują nowego partnera, nawet szybciej niż samotne bezdzietne panny, czego zupełnie nie rozumiem. xxx A tobie żal ściska starą i śmierdzącą dope, ze żaden nie chce sypiącego się ze starości próchna :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Oczywiście , że masz szansę na szczęście i to duże, za kilka lat będzieszsię z tego śmiała. Dasz radę, choćby z tego względu, że musisz. Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×