Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Czy kontakt ze śliną psa może mieć jakieś konsekwencje ?

Polecane posty

Gość gość

Pewnie napiszecie że świruję, ale wygadam się. Byliśmy dzisiaj u teściowej. Ma ona psa który siedzi w budzie pod domem. Poszliśmy dzisiaj z teściową na spacer i mąż debil podszedł z rocznym synkiem do psa i zaczął piąstkę dziecka przykładać do psiego pyska. Nie chciałam się drzeć na niego bo teściowa jest psiarzem i nie chciałam robić kwasu, ale aż mnie zesłabiło jak to zobaczyłam. Za chwile patrze a mały wkłada piąstke do buzi. Byłam wściekła. Myślałam że męża zabije. Przecież ten pies może mieć jakąś bakterię, pasożyty. Przecież tego nikt nie sprawdził i nie sprawdzi. Jestem wściekła, do końca spaceru się nie odzywałam. Teściowa też nie jest głupia, ona wszystko widzi i na pewno sie też domyśliła o co tak mi sie humor spieprzył.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
moze miec pasozyty , poza bakteriami. ale skoro cie to tak ''zeslabilo'' to obserwuj dziecko i przy objawach idz do lekarza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Swirujesz. Cala masa dzieci wychowuje sie ze zwierzetami nabywajac odpornosc w ten sposob. Nie trzymaj dziecka w szklanej bance bo krzywde mu zrobisz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moja córka ma ponad rok i od urodzenia wychowuje sie z psem. Teraz tez wklada raczki do pyska, dzieli sie i daje psu kawalki jedzenia, pies ja liże, bawia sie kostką i nic sie nie dzieje. Dzieci podobno są zdrowsze gdy wychowują sie ze zwierzętami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zolaa co innego pies w domu ktory jest regularnie odrobaczany a co innego na wsi,ja tez jak bylam z corka na wsi u tesciowej (miala wtedy 9 miesiecy) jak raczkowala podeszla do takiego psa ktory ani nie jest odrobaczany ani nie kapany taki podworkowy i tez bylam wsciekla bo maz nie dopilnowal,balam sie tak samo jak ty Ogladalam kiedys taki program naukowcy porownywali jezyk psa i jezyk czlowieka,na jezyku czlowieka bylo multum roznych bakterii a u psa niewielka ilosc,psy maja taka antyseptyczna sline,jednak nie wiem jak to jest z pasozytami jak pies ma i polize sie po d***e

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
tak naprawdę psi pysk ma bardziej korzystną florę bakteryjną niż ludzkie usta, przyśpiesza np gojenie ran. ja bym nie swirowała. a moze teściowa odrobacza i szczepi pieska? nie wszyscy na wsi są ciemni i nie dbają o zwierzęta.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
właśnie podpisuję się pod pania wyżej...ja tez jestem ze wsi mam psa na dworzenie domowy ,ale zawsze jest odrobaczony i zaszczepiany...wyobraź sobie,ze na wsi są takie dni ,kiedy np. weterynarz szczepi w jakimś centrum i tam się schodzą ludzie z psami albo weterynarz jedzie do nich ...wieś to nie ciemnogród :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja nie wiem to chyba zalezy od sytuacji :) www.youtube.com/watch?v=dwA2eq3m_c0

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
mój syn wychowuje się z psem, pies niejednokrotnie lizał dziecko po buzi i żyje, jest w pełni sprawne i nic mu nie jest :]

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jezeli pies jest zdrowy to może i nic dziecku nie będzie,ale ja raczej bym nie pozwolila by mnie czy dziecku pies mordę lizal. Jakieś są granice higieny..Jest ogrom chorób brudnych rąk i myślę że od dziecka trzeba przyzwyczajac do nawyku mycia rąk po zabawie ze zwierzakiem. Można kochac psy i koty ale ze zdrowym rozsądkiem..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
od polizanej przez psa twarzy się nie umiera ani nie choruje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jezeli piesek jest zdrowy..i nie ma problemów z e.coli w moczu czy tasiemcem bablowcem i nie idzie na stronę wykaszlec jakiejs larwy..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tu się zdziwisz bo to człowiek ma w jamie ustnej więcej bakterii niż pies z swoim pysku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
w ślinie psa są substancje podobne do antybiotyków,więc jeśli psies zdrowy,to nic nie będzie...mój synek jak raczkował,to raz on,raz pies gumowe zabawki podgryzali,choć starałam się pilnować :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dziecko ..na pewno umrze, weź się walnij w mózgownicę..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
psia ślina ma działanie antybakteryjne ale nie antypasożytnicze. Mam w domu psa, który jet regularnie odrobaczany ale staram sie unikac styuacji kiedy dziecko ma kontakt z ta śliną. Jak poliże po rekach to idziemy je umyć. Nie tylko dziecka, moje też. Po zabawie z psem tez myjemy bo nigdy nie wiadomo w czym sie wytarzał. pozatym pies nie ma wstępu do pokoju dziecka bo bierze do pyska jej zabawki. Gdyby mąż lizał zabawki dziecka to też by tam nie miał wejścia :) Niech każdy swoją ślinę trzyma przy sobie... wymiana płynów między mną i mężem to mój świadomy wybór :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja mam psa ciagle mnie lize i mam to w d***e my na jezyku mamy 100 razy wiecej bakterii niz pies on tylko pije i je a my obdgryzamy paznokcie jemy dlugopisy niektorzy jak wychodza z kibla i sobie niemyja rak tam moze byc pelno bakterii a ludzie sie trzepiaja psow albo mozna sobie porownac ze zeby ludzkie sa zolte a psow sa bielutkie bo tylko pija zdrowa wode.To co innego bo jak jest pies na wsi to moze moze miec te bakterii w pysku ale jak ktos np ja to mojego odrobaczam regulalnie i chodze do weterynarza by sie upewnic zze nie ma powaznej choroby.Wiec jesli ktos robi tak jak ja to pies go niezabije tylko uchroni rane .Jakby w slinie psa bylyy by powazne bakterie to lekarze by nas informowali przez wiadomosci czy cos a nigdy tego niebylo wiec ni czego sie nieobjawiac . Dziekuje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Na pewno gdyby teściowa używała żelu Orozyme od higieny zębów psa nie byłoby tego problemu. Ja gdy zauważyłam ze pies ma kamień na zębach i brzydko mu pachnie spytałam sie kolezanki o jakiś środek przeciwko temu. Wtedy poleciła mi Orozyme na www.pozabiegu.pl i nie mam juz tego problemu!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
spadaj spamie z reklamami..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Gorszym zagrożeniem jest to że mężowi mówisz - debilu :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×