Do rodziców niewierzących.Czy pozwolibyscie dziecku wejsc na msze?

Mam pytanie do rodzin ateistycznych. Czy jakby wasze dziecko chciało wejść na msze i pochodzić sobie po kościele co tam w środku jest to weszlibyście z nim na msze ?

tak a co w tym zlego jak dorosnie i tak bedzie mialo swoje zdanie na temat raligji i kaosciol.

no pewnie.Córka czasem chce iść do kościoła i idę z nią.Czemu nie.Może zechce być wierząca.

Nie, na msze nie. Poza mszą ,kiedy kościół jest pusty może sobie spokojnie pochodzić po całym kościele, pooglądać obrazy ,pozadawać pytania , ale na mszy wykluczone z powodów czysto logicznych. Przeszkadzałaby pozostałym modlącym się tym swoim spacerowaniem i zaglądaniem w każdy kąt ,do tego będąc ciekawa różnych rzeczy nie potrafiłaby milczeć . Tak samo jak np. w meczecie - identyczna zasada Wiec na mszy -NIE, poza nią- TAK ( niech patrzy, pyta, zwiedza ile chce)

tak. mąz jest niewierzący, ja też. jednak ochrzciliśmy dziecko - chcemy, żeby miało wybór jak już dorośnie. nie chcę, żeby potem musiał odbywać chrzciny i to wszystko jak będzie większy. chodzi z dziadkami do kościoła, bo to lubi. nie będę mu zabraniać. nikt od tego nie umarł.

Pochodzic w czasie mszy? Moim zdaniem to chamstwo i brak szacunku. Gdyby dziecku zalezalo, zeby zobaczyc sama msze, poszlibysmy razem, jesli tylko kosciol, w takim czasie, zeby nie bylo mszy.

11:15 - rozumiem, że załatwiliście dziecku odpowiednik chrzcin w każdym obrządku? No bo może zechcieć być muzułmaninem albo protestantem. Lub buddystą? Więc czemu tylko chrzest katolicki? Gdzie tu wybór dla tego dziecka, przecież już mu narzuciliście wyznanie :o

ja pisalam wczesniej o 11:15 - oczywiście chodzilo mi o wejscie do kosciola. nie skojarzylam ze w czasie mszy. do kosciola poza mszą owszem, w czasie mszy - na mszę, ale nie na zwiedzanie.

nie narzuciłam mu - to jest najpopularniejsza religia w naszym kraju, cała rodzina jest wierząca, więc nie uważam że powinnam w innym obrządku. niestety katolicy są jacy są i potem będą go wytykać palcami, jeżeli będzie miał chrzest później. w innych religiach tak nie jest więc o to się nie martwię. poza tym dzieciak lubi chodzić z dziadkami do kościoła, nie widzę powodu, dla którego miałby tego nie robić.

''i potem będą go wytykać palcami, jeżeli będzie miał chrzest później.'' Dopóki będziemy robić to, co wszyscy, ze strachu przed ich reakcja, dopóty ludzie będą wytykać palcami wszystkich, którzy się przeciwstawią.

może i tak, ale nie chcę zmieniać świata kosztem mojego syna.

I masz pelne prawo, ale ja zaluje, ze wybierasz taka droge i dostosowujesz sie do ogolu.

autorka pytania No właśnie chodziło mi o takie dziecka wejście nie w celu pomodlenia się, ani posiedzenia na ławce i posłuchania pieśni, tylko jak tutaj inne osoby tez napisały pochodzenia po całym kościele tzw zwiedzania. Babcia mojego małego wzięła akurat w godzinach mszy w tamtą niedziele , ale nie ma msze w celu modlitwy ,tylko aby sobie pochodził, a jak to niespełna 3 latek cicho zachować się nie potrafił, a babcia tego pojąc nie może ,że ludzie krzywa na nią patrzeli

Babcia nieszanujaca majestatu mszy? Z******ta, juz ja lubie ;)

ja nie wiem to chyba zalezy od sytuacji :) www.youtube.com/watch?v=dwA2eq3m_c0

ale wiesz, ja go nie zmuszam do tego kościoła. pytam czy chce iść z babcią na mszę, on mówi że tak więc go zawoże do rodziców i idą. widać to lubi. a moja mama nie jest jakaś nawiedzona, żeby go zmuszać- zresztą wiem, że jakby go próbowali szantażować tym chodzeniem na mszę to by za wiele nie zdziałali bo on potrafi się 'postawić' :) nie ukrywam, że też moja mama troszkę naciskała z chrztem, ale po przeanalizowaniu za i przeciw doszliśmy do wniosku, że też oboje jesteśmy ochrzczeni, więc może powinniśmy dziecku pozwolić. moi rodzice zresztą tak samo - jak nie chciałam iść do kościoła nigdy nie szłam. nikt mnie nie zmuszał. no i na początku studiów wybrałam. interesowałam się innymi wyznaniami, ale nic to nie zmieniło u mnie.

Nie no, jak chce, niech chodzi do kosciola, tez bym nie zabraniala, tylko o chrzest mi chodzilo. Dla mnie to podle chrzcic, i duze zaklamanie, bo jak mam deklarowac ze wychowam w wierze, skoro nie wychowam?

no w jakiś sposób realizuję to dzięki dziadkom i chrzestnym. wydaje mi się, że to nie tak do końca zakłamanie, ale zgodzę się ze nie fair w 100%

Dla mnie zaklamanie. Jesli mowie, ze zrobie, to znaczy, ze zrobie, a nie ze nie zabronie komu innemu, jesli sie za to zabierze. Ja bardzo lubie takie hardcorowe zycie zgodnie z wlasnymi zasadami.

Wytykać palcami z powodu późniejszego chrztu , czy tez braku? nonsens A bo to mało jest mieszanych wyznań (lub zadnycyh) którzy chrztu katolickiego nie przyjmują? sporo U moje córki w podstawówce w klasie 8 czy 9 osób chodzi na religie ,a 7 ( cos koło tego) w ogóle z racji innego wyznania, bądź żadnego. Dzieci nie ubolewają nad tym U starszych podobnie

zależy od tego jednak gdzie mieszkasz. u mojej szwagierki u córki w klasie wszyscy chodzą na religię. dziwne jest żeby dziecko nie poszło :/ a mówię - mały lubi i chodzi chęntnie do kościoła więc nie widzę problemu. nie chcę go wykluczać skoro ma chęci żeby chodzić.

Nie w czasie mszy, zwiedzaliśmy różne kościoły ale nie wtedy kiedy komuś mogliśmy przeszkadzać, nie wyobrażam sobie żebym w trakcie mszy chodziła z trzylatkiem i pokazywała mu że tu ma witraże, a tu rzeżby, a tu ołtarz... Na msze też chodził- ślub i komunia w rodzinie i dwa lub trzy razy za naszym pozwoleniem babcia go zabrała, za każdym razem kończyło się to wychodzeniem z kościoła kiedy dziecko próbowało krzyczeć i biegać. Tak a propos wtykania palcami- skąd wy takich pseudo- katolików bierzecie? Bo ja nawet na zapadłej wsi nie usłyszałam od rodziny i znajomych słowa komentarza, od starszych sąsiadek w mieście- również, od babci... Moim zdaniem problem bardziej wymyślony niż realny. Że czasem faktycznie ktoś ma zgorzkniałego dziadka, teściową czy upierdliwą sąsiadkę która dogada? To się zdarza, ale zapewne dogada nie tylko w sprawie chrztu, ale i tysiąca innych, aż tak się tym przejmujecie?

podczas mszy nie bo by przeszkadzaly ( mam 2 dzieci) poza msza jak najbardziej , czesto jezdzimy do Wloch i zwiedzamy koscioly i kapliczki , co ty myslisz ze jak ktos jest ateista to do kosciola nie wchodzi?? koscioly , katedry ,kaplice to nasze dziedzictwo kulturowe nie tylko w Polsce

Duże miasto, ale szkoła prywatna licząca mało osób w klasach rożnej nacji Co do twojego jak ma chęci to ok, jego wola i tylko jego, tylko jak właśnie wbić się w temat autora to tutaj nie jest mowa o uczestnictwie w mszy i wspólnej modliwtei tylko jakby to nazwac spacerek rekreacyjny . Wyraziłam zdanie jak na to patrzę- od tego jest cały kościół pusty a nie trwająca msza

Z tym wytykaniem palcami jeśli ktoś grozi tym i przestrzega przed taką karą, to tylko sobie negatywny obraz katolicy wystawiają jak stawiają sprawę z poszanowaniem bliźniego swego ( któryś to w końcu punkt w dekalogu )

tak, pozwoliłabym

do gościa z 11. 15 : ŻENADA !!!!!!!!!

kiedy mszy nie ma to tak ,ale nie w czasie mszy

Jestem katoliczka i jak chce zobaczyc jakis kosciol katolicki albo innego wyznania,cerkiew czy cos tam innego to ide jak mszy nie ma. Jak chce zobaczyc jak wyglada inna msza to ide w czasie trwania tej mszy ale nie zaklocam porzadku i szanuje innych wyznanie i to ze sie modla na swoj sposob. Uwazam ze tyczy sie to kazdego.

tak