Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Do rodziców niewierzących.Czy pozwolibyscie dziecku wejsc na msze?

Polecane posty

Gość podpisuję się
Tak a propos wtykania palcami- skąd wy takich pseudo- katolików bierzecie? Bo ja nawet na zapadłej wsi nie usłyszałam od rodziny i znajomych słowa komentarza, od starszych sąsiadek w mieście- również, od babci... Moim zdaniem problem bardziej wymyślony niż realny. Że czasem faktycznie ktoś ma zgorzkniałego dziadka, teściową czy upierdliwą sąsiadkę która dogada? To się zdarza, ale zapewne dogada nie tylko w sprawie chrztu, ale i tysiąca innych, aż tak się tym przejmujecie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ciekawy temat, podnoszę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Idiotyczny temat. To, że ktoś jest niewierzący nie oznacza, że nie może wejść do kościoła, albo puścić dziecka. O co wam chodzi? Spłoniecie w tym kościele czy co? Dla niewierzących to miejsce jak każde inne, a nie róbcie z tego jakiegoś zakazanego budynku. Na mózg wam padło już totalnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość tak. mąz jest niewierzący, ja też. jednak ochrzciliśmy dziecko - chcemy, żeby miało wybór jak już dorośnie. nie chcę, żeby potem musiał odbywać chrzciny i to wszystko jak będzie większy. chodzi z dziadkami do kościoła, bo to lubi. nie będę mu zabraniać. nikt od tego nie umarł. Najgłupsza odpowiedź i chyba najgłupsi ludzie jakich można sobie wyobrazić . Oczywiście że bym pozwoliła .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
tak

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
DO [zgłoś do usunięcia] gość . Doczytaj autora pytanie o co jemu chodziło a potem się pultaj , na pewno nie chodzilo mu o zakaz modliwtwy w kościele

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Z tym wytykaniem to nie wiem o co chodzi. Mam ponad 30 lat, wychowałam się w miejscowosci z 5000 mieszkanców - czyli nieco wiekszej wiosce. Wszyscy wiedzieli ze nie chodzimy do koscioła. Chrzest miałam przed komunia bo przekonałam rodziców że chce. A i tak to było za wczesnie na podjecie takiej decyzji - nie ukrywam ze chciałam ze wzgledu na sukienke i prezenty. Ale przez całe moje dzieciństwo nigdy, ale to NIGDY NIKT nie zrobił mi żadnej przykrości z powodu braku chrztu, nie chodzenia do koscióła czy na religię. Rodzice nie prowadzali mnie do koscióa natomiast wpajali mi szacunek do kazdej religii i dlatego moim zdaniem obiecywanie na chrzcie ze bede wychowywac dziecko zgodnie z nakazami koscioła - kiedy nawet sie z nimi nie zgadzam w pełni - jest oznaka braku szacunku wobec chrześcijan i ich religii - no i kpiną z księdza któremu to sie obiecuje i który wierzy że jest przedstawicielem Boga, zatem przynajmniej z definicji traktuje nasza przysiegę bardzo poważnie. CO do chodzenia w trakcie mszy? Bez wzgledu na moje podjescie do religii, wyznania itp. Msza to czas modlitwy wiernych a nie zwiedzania dla turystów. Sama nie wchodze do kosciołów kiedy trwa nabożeństwo nawet jesli bradzo interesuje mnie jego wnętrze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×