Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

kobiety karmiace mm sa wyrodnymi matkami albo wcale nimi nie sa

Polecane posty

Gość gość
dokładnie, temat powstał a zaraz Amelia wystrzeliła z wpisem jakie to egoistki ,wyrodne matki kiedy mm dzieciom podają i zaczęła swoje mądrości wypisywać oczerniając inne matki To jest dziecinada i to straszna

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie zaczelam tego tematu. Odpowiedzialam w nim tylko i wyłącznie bo jakiś gość zaczal pisać na mój temat. i jak juz musicie wiedzieć to z komputera w ogóle nie korzystam :) wole smartphona :) mam dostęp do neta caly czas więc możecie mieć wrażenie ze siedze tu caly czas, ale ja po prostu jestem caly czas mobilna i dostaję powiadomienia o odpowiedzi na maila.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to nie obrażaj jeśli ktoś robi inaczej ,nie tak jak ty, a sama nie będziesz tak traktowana jka ty traktujesz ludzi i co na nich wypisujesz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Shug Avery
gość Mnie nie interesuje z kim Amelia sypia. Moze spac z corka, mezem, sasiadem albo kotem. Natomiast nie podoba mi sie, ze Amelia uwaza, ze te matki, ktore z dziecmi nie spia tym samym nie okazuja im czulosci I bliskosci I przez to te dzieci cierpia na jakies blizej nieokreslone deficyty emocjonalne. Poza tym Amelia upiera jak dziki osiol w kapuscie, ze jej corka sama dojrzeje do spania we wlasnym lozku, co jest piramidalna bzdura I wie o tym kazdy rodzic, ktory nauczyl dzieci, ze spi sie z mama I tata. Przyzwyczajanie dziecka do spania osobmo to jest dlugi I uciazliwy proces. Ale Amelia naczytala sie poradnikow I wie lepiej. W porzadku, jej sprawa. Ale mnie to jednak dziwi, ze ktos, kto nie ma zadnej praktycznej wiedzy na dany temat, probuje wmawiac innym, ze ma racje. xx To chyba niedokładnie czytałam jej wypowiedzi bo nie zauważyłam, żeby na kogoś najeżdżała. A jeśli tak jest, to i tak spływa po mnie co myśli kafeterianka bo nie śpię ze swoim dzieckiem. Ale widzę, że niektóre z Was to bardzo kręci co inna laska myśli, Ciekawe, czy Wy wszystkie, które tak się rzucacie na Amelię lubicie być w kółko oceniane przez innych. A co do seksu i małżeńskiego łoża, to naprawdę są jeszcze inne miejsca gdzie można się zabawić i nie mam na myśli tylko szybkich numerków. No, ale to już co kto lubi, może być tylko po bożemu jeśli wolicie :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
" Co więcej, tylko u 6 z 16 niemowląt zaobserwowano w miarę spokojny sen w łóżeczku, choć gorszej jakości niż w łóżku z mamą. Dr Bergman zauważa, że zmiany w mózgu wywoływane przez hormony stresu mogą utrudnić proces tworzenia relacji w przyszłości, co prowadzi do problemów behawioralnych." To jest tylko jeden z kwiatkow Amelii, bo wszystkich naraz nie da sie skopiowac. Bylo tez cos o tym, ze jezeli dziecku nie pozwolono spac z mama, a pozniej nagle pozwolono mu dostapic tego zaszczytu w wieku, na przyklad, lat 2, to wlasnie takie dziecko bedzie chcialo spac z rodzicami jeszcze w wieku 5 lat, bo jest niedopieszczone emocjonalnie i brakowalo mu tej bliskosci. Tak wiec owszem, Amelia wyraznie sugeruje, ze te dzieci, ktorym rodzice kaza spac w lozeczku, maja jakies deficyty emocjonalne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja tu nie widzę kwiatków Amelii tylko cytat z dr Bergman. Czy jak ktoś zacytuje Tracy Hogg, to znaczy że on wymyślił metodę usypiania przez zostawianie do wypłakania.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sambamama
Sorki nie udzielam sie tutaj zzajadle ale na litosc boska metoda usypiania przez wyplakanie brzmi dosc sadystycznie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Shug Avery
Ja nadal rozumiem jej wypowiedzi jako chec wytlumaczenia swojego postepowania. Nie doczytuje sie albo na innych. Odrobina dystuansu wiele by Wam dala. A przykre jest to, ze jedziecie na Amelie, wytykacie bledy ale zadna z Was nie ma intencji pomocy. Tylko ppjechac komus i powymadrzac sie bo przeciez wiecie lepiej od Amelii co jest dobre dla jej dziecka. Tak jak ktos napisal wyzej, to nie jest kwiatek Amelii tylko cytat.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×