Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Co wkladacie do tostow dzieciom

Polecane posty

Gość gość
Nie jestem pewna, czy to było do mnie ale proszę bardzo:http://dzieci.pl/kat,1024251,page,2,title,Zdrowe-dziecko-z-glodu-nie-umrze,wid,13227394,wiadomosc.html

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Niestety nic już nie napiszę, bo wszystko zostaje uznane jako SPAM. Wie ktoś dlaczego?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to ja od kaszki
nie mam już siły....zrobiłabym wszystko by zaczął jeść normalnie....kiedyś jadl wszystko,dosłownie wszysto,to było rok temu...przeziębił się miał gorączkę i nie chciał nic jesc oprócz kaszki i przez te kilka dni jadl tylko kaszkę i od tej pory nic już ruszyc nie chce...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ex_debill_konkubina
aaa - zdrowe dziecko:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wszystko co napiszę zostaje uznane jako SPAM. Wie ktoś dlaczego? Wykorzystałam maksymalną liczbę postów czy jak?:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ex_debill_konkubina
tytuł mówi sam za siebie:) ZDROWE... a teza w nim postawiona nie ma żadnego uzasadnienia - tam jest tylko zbiór życzeń:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ex_debill_konkubina
coś nie dodaje postów

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość NIEJJADEK
Przeczytałam tylko: ,,zjesz to dostaniesz czekoladę-działa tylko w domach o zaostrzonym rygorze" Moje dziecko nie jest niejadkiem JA NIM BYŁAM! To co teraz napisze, jest podyktowane tym czego doświadczyłam jako dziecko na własnej skórze. Słodycze sprawiały że mogłabym nie jeść nic przez całe życie Ja czterokrotnie hospitalizowana-1raz w wieku 4lat! Problemy żołądkowe z powodu złego karmienia mnie -czy też z powodu tego że niejadkiem byłam. Tak! Zero słodyczy drogie mamy-ZERO BEZWZGLĘDNE! KAŻDY CUKIEREK SPRAWIAŁ ŻE NIE POTRZEBOWAŁAM JEDZENIA PRZEZ NAJBLIŻSZY TYDZIEŃ! Jeśli w ogóle zależy wam na apetycie swoich dzieci to ja wam powiem jak moja mama go wypracowała u mnie Mobilizowała mnie tym co mnie interesowało-coś za coś Nie utrudniała mi tego-a więc nie podawała słodyczy zrobiła słodkie potrawy z sera mleka makaronów i owoców I podawała mi ,,vibovit"(non stop to żarłam-to były moje jedyne łakocie) Wyprowadziła mnie z tego niejedzenia-trochę to trwało-ale dała radę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ex_debill_konkubina
co do tej kaszy to nie wiem jak mocna jesteś - może tu jest problem, po prostu odstawić i wytrzymać? oczywiście 'po prostu' to to nie jest.... ale może Ci coś jeszcze doradzi gość od artykułu:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość NIEJJADEK
A pamiętam jak dziś jak z rana nad pół kromki chleba siedziałam i stale mówiła ,,jedz,jedz,jedz,jedz,jedz..." a ja ją podnosiłam szczypałam lekko siekaczem i okładałam i znowu,,jedz" to ja znowu do buzi, dotykałam zębem i odkładałam i tak w kółko aż czas minął i trzeba było wychodzić. Po drodze apteka(nie szłam do przedszkola bo znowu chora byłam_na okrągło chorowałam) ,,Masz ochotę na vibovit"?-tak! Chcę vibovit( w końcu jakieś ciuciu) A za dwie godziny maślany rogalik ,,zjesz" hmmm chętnie! Taki moja mama miała sposób na mnie Robiła co mogła i dzięki jej konsekwencji(zero słodyczy)wygrała!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość NIEJJADEK
A ja słodycze uwielbiałam, więc moja mama miała ułatwione zadanie. Z tęsknoty do nich dawałam się namówić na ciasto które upiekła Babeczki posypane cukrem-mmm cukier-mniam Szarlotka posypana cukrem-mmmm mniam! Do szarlotki dodawała cynamonu-smakowało mi to jak diabli To do startego jabłka też dała mi cynamonu i dodała takich jabłek zagotowanych żeby smakowało podobnie-nabrałam się i zjadłam bo zawsze mnie nagradzała.(po owocach łatwiej było mi zjeść obiad) Zabawa-to była nagroda dla mnie(zaprosimy ciocie z dziećmi) (Tata zabierze cię tam czy siam.- to była nagroda)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No wlasnie-nie zaglodzi sie zdrowe dziecko. Ale ze jest zdrowe trzeba miec pewnosc,dzisiaj lekarze nie zawsze zdiagnozuja wszelkie zaburzenia. Wiec niebdziwie sie tryczce ze tak gania z jedzeniem. Ale powiem wam,ze ja tez bylam niejadkiem,karmiona z zagadywaniem,w piaskownicy. I kiedys zostal ze mna tata i brat. I pyta sie:chcecie jesc? Nie! Zabrzmiala odpowiedz. Tat usiadl z gazeta a ja bawilam sie dalej z bratem.Po pewnym czasie zglodnial moj brat i sie pyta mnie:chcesz jajecznice? Na to ja:tak. Poszedl do taty i sie pyta,moge usmazyc sobie i ance jajecznice? Na to tata:a smaz. I moj brat usmazyl,taka ledwo scieta z sola i tona pieprzu:P a ja wciagnelam caly talerz:p i tak czasy mojego niejedzenia sie skonczyly. Rodzice odpuscili a ja jadlam kiedy chcialam i ile.chcialam,zazwyczaj obiad na kolacje,jak tata wracal z pracy. Nie zaglodzilam sie a dziwne pory posilkow mi nie zaszkodzily,bo zawsze bylam chuda jak patyk. Nie znosilam tylko sniadan i nie znosze do dzis. Po prostu potrzebuje duzo czasu na rozpoczeCie pracy zoladka. Jak zjem za wczesnie to po prostu zwroce. A jak czeka mnie jakas wazna sprawa do zalatwienia to na pewno nic nie tkne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Co do dziwnych zachowań dzieci ,u nas nie było i nie problemu z jedzeniem ale za to z piciem starszego syna .,Tak do ok 2,5 roku życia pił wszystko i nagle z dnia na dzień na sam widok soku uciekał udawał że będzie rzygał ,wody nie chciał 2 dni nic nie pił nic nawet łyka wody ,po dwóch dniach przemógł się i chciał kakao i tak przez bite 3 lata pił tylko kakao ,też chodziłam z nim do lekarza przecież nie można pić tylko kakao .lekarka problemu nie widziała,kazała robić rzadkie zupy . Ja i prośbą i groźbą chciałam go przekonać do wypicia ,wody ,soku czegoś innego niż kakao ,nawet w przedszkolu przez te parę godzin nie napił się nic .lato bieganie spocony a się nie napił . Po tych 3 latach przemógł się i zaczął pić wodę małymi łyczkami każdy łyk z cofką ale dał radę ,Dzisiaj ma 10 lat pije wodę , czasami herbatę nic innego nie ruszy ,widząc stojący sok zaraz ma obrzydzenie każe zabrać mi ze stołu bo mu niedobrze taki dziwak .Picie kakao przez te 3 lata nie pozostało obojętne dla zdrowia bo miał kiepskie wyniki ,bardzo duże ilości moczanów bezpostaciowych miał bardzo obciążone nerki ,w przyszłości może mieć kamienie na nerkach ,ma zakaz jedzenia na parę lat . nabiału i nie tylko . Zdrowe dziecko nie zagłodzi się ktoś u góry napisał ale przecież wkrótce dziecko które ma ubogą dietę i mało je nie będzie zdrowe ,wiec anemia oby tylko to gwarantowana . Myślę że dziecko które po kęsie jest najedzone ma spory problem i jest to problem psychiczny A pani od kaszki proponuje podać dziecku inną kaszkę niż z bobovity z kg cukru ,tylko zwykłą kaszę nie słodzoną dodać owoce i zobaczysz co dalej ,myślę że dziecko je tą kaszkę bo jest słodka i nie dziwnie się że nic innego nie chce ,sama zaczęłaś podawać mu kaszkę raz drugi i następny, bo nic innego pewnie nie chciał więc podawałaś tą kaszkę to tak ja z tym kakaem ale w końcu udało mi sie .Sama go niestety tego nauczyłaś bo pewnie bałaś się że będzie głodne ,chore a najedzenie się kaszki to jednak coś .Tutaj też może być problem z przegryzaniem ,bo dziecko zapomni jak się je i będzie poważny problem .Naucz swoje dziecko jeść od nowa cierpliwie ,nie dawał tej słodkiej kaszki ,nie tyle razy dziennie.rano ok ale zastąp inną kaszkę ,potem kombinuj siedź cierpliwie 3 letnie dziecko to duże dziecko nie może żyć kaszką .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lady in the city
Tryczka nie przejmuj się. Dobrze robisz. Łatwo jest komuś doradzać jak ma wszystko jedzące dziecko. Moje starsze dziecko przypomina mi Twojego syna ale tez nie do konca. Bo moj syn wielu rzeczy nie lubi ale te co lubi to zjada sporą porcję. Jak chodzil do przedszkola (a chodził 4 lata) to nie było ani jednego dnia, zeby zjadł śniadanie, drugie śniadanie, obiad i podwieczorek. Ba nie było ani jednego, żeby zjadł caly obiad heh Tych rzeczy, które lubi (czyt. zje bez żadnego namawiania i proszenia go o to) nie jest za wiele. Piszecie, zeby dziecko jadło tyle ile chce. Kiedys juz machnelam ręką i tez tak myslalam bo juz mialam dosc. Ale jak wyszlo, ze syn ma anemie to bardzo szybko ten tok myślenia mi przeszedł ;) Nie wiem czy wiecie ale przewlekla anemia moze doprowadzić nawet do bialaczki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×