Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość bardzo zażenowany

Czy WSZYSTKO wytrzymacie dla wierności Żonie?

Polecane posty

Gość bardzo zażenowany

W środowisku zawodowym byłem znany z obojętności na jawne i ukrywane flirty. MOŻE dlatego padłem "ofiarą" prowokacji, albo może jakiegoś zakładu. Jest jednak faktem, że zdradziłem. Nie wykonałem nawet ruchu, ale nie odskoczyłem, choć POWINIENEM był! W lecie na szkoleniu w ośrodku obok jeziora, po zakończeniu zajęć poszliśmy się kąpać. Kolega zapytał "czy mógłbyś przynieść swój aparat fotograficzny?" (może to było celowe?). Gdy szedłem z tym aparatem po pustym korytarzu, z innego pokoju wyszła koleżanka (czaiła się?). Coś upuściła na podłogę tuż przede mną i BŁYSKAWICZNIE (chyba to wyćwiczone?): przyklękła, jednym ruchem wyjęła mojego członka z kąpielówek, nasunęła na niego usta i rękoma objęła mnie w pasie. Do TEGO momentu nie mam do siebie pretensji. Byłem skamieniały z zaskoczenia. Ale POTEM, co najmniej przez minutę? Na pewno MOGŁEM się uwolnić, ale NIE BYŁEM W STANIE się przełamać! Czułem tak olbrzymią rozkosz, gdy jej język, jak mały wentylatorek, wirował na zewnętrznym "pierścieniu" mojej żołędzi, gdy wytryskiwałem i słyszałem głośne połykanie. Potem powiedziała tylko "część!". To było ponad moje siły, aby to przerwać. To było PRAWDZIWE poznanie siebie, strata złudzenia, że w 100% potrafię panować nad sobą. Pytam facetów: Czy jesteście w stanie oprzeć się wszystkiemu, jeśli tak postanowicie, czy też jest jakaś nieprzekraczalna granica, gdy "padniecie". Podobno przy bólu jest dla każdego taka granica wytrzymałości, po przekroczeniu której każdy MUSI wrzeszczeć. Czy podobnie jest z odpornością na KAŻDĄ sytuację pożądania seksualnego?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
" jednym ruchem wyjęła mojego członka z kąpielówek, nasunęła na niego usta i rękoma objęła mnie w pasie." :))) oprócz tego tekstu jak z filmów kowbojskich to może nawet pytania byłyby zasadne:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja jestem wierny żonie, ale nie mogę się powstrzymać przed złapaniem ładnej dziewczyny za pośladek lub jak jest dobra sytuacja za pierś.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Każdy zdrowej facet w takiej sytuacji by skorzystał... to jest według mnie tak - jak facet ma w porządku żonę, i chce być jej wierny to nie wyrywa dup, nie flirtuje, nie szuka okazji, ale jeśli trafi na laskę która sama prowokuje, która mu się podoba i MA PEWNOŚĆ, że to się nie wyda to skorzysta - bo to JEST W NASZEJ NATURZE!!! Dlatego za najgłupszą rzecz uważam pomysły lasek, które chcą sprawdzić wierność męża podsyłając umówioną prowokatorkę, mało kto się oprze... no chyba, że zakochany po uszy miesiąc po ślubie, ale to też nie jest pewne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bardzo zażenowany
Może i jakoś głupawo to opisałem. Ludzie miewają tendencję do używania w piśmie języka "książkowego", zamiast potocznego. Tak, jak przysłowiowy wieśniak silący się w urzędzie na słownictwo "urzędowe". Można to pewnie było opowiedzieć prościej. Jednak sednem sprawy jest niespodziane "pęknięcie zasad" poddanych "ogniowej próbie". Taką dostałem nauczkę. Cholera, znowu chyba piszę "górnolotnie", ale może inaczej nie potrafię? Po prostu pytam: czy wy jesteście pewni, jeśli nie chcecie zdradzać Żony, że NIC by was w takim postanowieniu nie złamało?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
obrzydliwy jesteś autorze i tyle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
żebyś zczezł

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bardzo zażenowany
@John Rzecz w tym, że ja SERIO traktowałem wierność i byłem pewien siebie, że nic mnie nie skusi, że zawsze dam radę wziąć sam siebie za mordę, a tu taka niespodziana kicha!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no ale nie kumam - nigdy CI nie stawał na widok jakiejś kobiety, sytuacji itp.? Powtórzę - jak facet jest zdrowy i weźmie się za niego atrakcyjna babka to nie ma lewara żeby nie uległ

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bardzo zażenowany
Na potępienia odpowiem: nie są konieczne. Ja sam mam do siebie ogromne pretensje. Tylko się zastanawiam, czy inni faceci są lepsi, czy ich NIC nie jest w stanie ruszyć. A z drugiej strony dlaczego nikt nie potępia paskudnego udowadniania innym, że SĄ na takich "świętoszków" skuteczne sposoby?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie,wszystkiego nie wytrzymamy,krew nie woda i my nie z kamienia,narazie jestem wierny swojej żonie już10lat ale kto wie co nas czeka?nie planuję zdrady i nie mam powodów i zamiarów by ją zdradzić ale w pewnych okolicznościach mógł bym się złamać,tak samo myślę jest z kobietami że sa momenty że zdradzą,mówi się że na jedną kobietę trzeba pięć minut by ją zbajerowac a na inną pięć lat ale każdą się da przekręcić,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bardzo zażenowany
@John Jest zdrowy, wiele razy stawał, ale to ja byłem Szefem, a nie on. Do czasu!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
gość z 13:42 - racja... facet zbajerować to nie problem, tak jak wspomniałem, z laskami jest większa mecyja, ale są wyjątkowo zdolne jednostki męskie, które mogą mieć każdą! naprawdę KAŻDĄ, nawet największą cnotkę - tylko, że to naprawdę musi być talent

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
SCIEMA!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
john potwierdzam,mam takiego kolegę który wyrywa wszystko co się rusza i same nasze panie na jego widok majtki przez głowę ściągają.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zażenowany - kurde, mówisz jak baba - ja jestem szefem a nie mój k***s, głowę mam na karku a nie w kroku... TAK! Kiedy sam nie dążysz do sytuacji zdrady, ale jak się trafia niezależnie od Ciebie do działa BIOLOGIA! NATURA! INSTYNKT! Kurna... nic tu nie ma do rzeczy myślenie itp...trzeba ogromnej woli żeby się opanować. Mało tego, tu nie ma wiele do rzeczy wierność - przestałeś kochać swoją żonę? Czułeś coś w danym momencie do tej kobiety? ZAłożę się, że nie... było przyjemnie i pragnąłeś się spuścić i tyle...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
6/10

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bardzo zażenowany
Biologia, natura ... ble ble ble Jakby to Ona przeczytała, to mógłbym sobie naturę wsadzić Głupotę zrobiłem w ogólne to wszystko pisząc. Odmeldowuję się. Bez odbioru.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jak facet chce to nie zdradzi chocby nie wiem co. Przez wiele lat nie chcialem i nie zdradzilem zony,nie korzystalem z okazji a jak byly jakies zaczepki czy chec zaciagniecia mnie to mowilem proste zdanie ktore dzialalo sory ale moja zona jest ladniejsza, albo moja zona jest zgrabniejsza itp

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja pitolę - każda żona jakby przeczytała, dowiedziała się itp. to byłoby pozamiatane, bo one rozumują inaczej. Przynajmniej większość z nich nie rozumie jak można uprawiać seks z kimś kogo się nie zna i nie potrzebuje się go znać. Przeciętna kobieta nie da facetowi, który jej się podoba. A przeciętny facet chętnie by dał sobie zrobić loda tak jak Ty dałeś i to bez konieczności poznawania imienia, historii życia itp. delikwentki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Gdyby facet mi powiedzial, ze w taki sposob mnie 'zdradzil', i nie mialabym powodow, by mu nie wierzyc, nie mialabym zadnych pretensji, pewnie obydwoje bylibysmy wsciekli tylko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
autorze, powinieneś odskoczyć, bo top naturalny odruch jak ktoś cię atakuje- przecież rozpięcie rozporka to kilka sekund a ty w te sekundy powinieneś odskoczyć. Zrobiłeś bardzo źle i zniszczyłeś miłość żony, która pewnie poświęciła wiele dla ciebie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja kiedys tanczac z dziewczyna ta nagle wsadzila mi jezyk do buzi a ja ja odtrąciłem a co dopiero jakby szarpała się z rozporkiem...chciałeś tego i nie udawaj

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Gdzie wy kochani kupujecie te kapielowki z rozporkiem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"Każdy zdrowej facet w takiej sytuacji by skorzystał... to jest według mnie tak - jak facet ma w porządku żonę, i chce być jej wierny to nie wyrywa dup, nie flirtuje, nie szuka okazji, ale jeśli trafi na laskę która sama prowokuje, która mu się podoba i MA PEWNOŚĆ, że to się nie wyda to skorzysta - bo to JEST W NASZEJ NATURZE!!!" Ty szmatławcu ciekawe czy jakby Twoja żona tak zrobiła to byś był taki spokojny??????? Kobieta nawet jakby była wolna to za przywolny seks jest d***** okrzykiwana a te męskie k****y tak fajnie sobie tłumaczą zdradę...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tytyteerer
faceci to najgorsze szmaty tylko im się to wybacza i akceptuje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
leczcie się bo na lekarstwa jest już za pózno,faceci to szmatławcy bo to facet mu obciągnoł?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nadeszła chwila by wam prawdę powiedzieć,kobiety dzis to szmatławce pierwyj sort,najlepsza koleżanka żony,przyjaciółka,psiapsiółka,zobaczyłem,wywnioskowałem że się do mnie przystawia,powiedziałem o tym zonie to powiedziała że niemożliwe bo zawsze jak o mnie gadają to mówi że ja nie w jej typie,raz pojechałem do owej przyjaciółki zawiezć jej męzowi nowe materiały do pracy,a mąż w pracy,ona sama,żona moja wie o tym,wchodzę a ona naga żuca sie na mnie,sama włazi mi na k****a jeśli tak można powiedzieć,zbaraniałem,otumaniałem,ale w końcu odmówiłem,nie będę opisywał ze szczegułami,opowiedziałem o wszystkim żonie i skończyła się znajomość i koleżeństwo a ona plotkowała że to ja proponowałem jej to i owo i że ona się nie zgodziła.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Znam trochę podpbna sytuację. Wszyscy wiedzieli o 2 siksach jakie one mają kompetencje u dyrekcji. Jeden świątobliwy inżynier dawał teksty o moralności. Nie mówił konkretnie do nich, ale wszyscy wiedzieli że do nich. I one próbowały kiedyś go podpuścić żeby go tylko wyśmiać. W cienkich bluzkach bez biustonosza sterczące sutki podsuwały mu pod oczy, ale on nie był głupi i tylko zapytał czy nie jest im zimno. Ale gdyby się podniecił i poszedł za która, to na kafe by pisali jaka szmata i jaka biedna żona. A kto by był winien? On bo nie wytrzymał czy one bo specjalnie go podniecały?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
2014-03-24 22:15:06 masz rację ale podniecać to nie to samo co żucić się na ciebie,wyobraz sobie że fajna laska,piękna kobieta żuca się na ciebie naga,pachnąca,odszykowana,włosy makijaż i.t.p.to nie prowokacja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×