Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

cholera dostałam wezwanie do sądu jako świadek

Polecane posty

Gość gość

czy dziecko ma byc z ojcem czy matką...do koleżanki. Wypadałoby mnie chociaz o tym poinformować albo zapytać tym bardziej, że widziałysmy sie tydzień temu. A nie że dowiaduję się z pisma z sądu. Cholera...dzwonie żeby ją opierniczyć ale nie odbiera na razie tel. Kurna no...wściekła jestem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no coz, wg mnie lepiej dla ciebie, bedziesz mogla byc obiektywna bez pardonu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jestem ławnikiem i powiem ci, ze powinnaś być obiektywna, żeby dziecku nie zrobić krzywdy, nie kłamać bo tak pewnie będzie ci kazała koleżanka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
1 zasada nie kłam w sądzie kumasz? i masz racje zadzwoń i opieprz ta francę....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A ja do niej bym nie dzwoniła? Bo co sobie ciśnienie jeszcze bardziej podnosić przez francę? Też byłam świadkiem dwa razy w sądzie rodzinnym ,tylko że ja znałam z widzenia,jego wcale :D Ona mnie się spytała czy będę zeznawać - odmówiłam :D A parę tygodni później - wezwanie do sądu :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nieładnie się zachowali,że cię nie uprzedzili.Bądź obiektywna,a jeżeli nie znasz szczegółów z ich życia to lepiej odmów składania zeznań.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Cóż, kto jak nie znajome osoby może wyrazić swoją opinię (krewni mogą odmówić albo zwykle są bardzo subiektywni). Pewnie bała się ci powiedzieć, bo przewidywała reakcję, nikt nie lubi być ciągany po sądach. Nie masz wyboru, idź i po prostu mów prawdę. A do niej już nie dzwoń, bo jak się pokłócicie, to potem trudno ci będzie zachować obiektywizm w sądzie. Powiesz jej już po.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie może odmówić składania zeznań ;) Prawo do tego ma tylko najbliższa rodzina. Autorka jedynie co może powiedzieć " Nie wiem" " Nie pamiętam" lub powiedzieć wszystko ze szczegółami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie zawsze sad wzywa swiatkow sugerowanych przez strony czasem wzywa z urzedu gdyz sam uwaza ze moze dana osoba cos wniesc do sprawy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Na twoim miejscu do czasu rozprawy ani bym nie dzwonila, ani sie nie spotykala. Zachowanie dystansu pomoze ci byc bardziej obiektywna przed sadem. A teraz to ona albo ci bedzie plakac i urabiac na swoja strone, albo sie niepotrzebnie wsciekniesz jeszcze bardziej i przed sadem podswiadomie zdobisz jej na zlosc. Odpusc sobie na razie jakikolwiek kontakt.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja dostałam 2 tygodnie temu wezwanie jako świadek na rozprawę karną - załamałam sie bo termin zupełnie mi nie pasował . Napisałam MAILA do kierownika wydziału opisałam całą sprawę i wiecie co? dostałam MAILOWĄ odpowiedz ze zostałam zwolniona ze stawiennictwa :) zrobiłam wieeeeelkie oczy, że można w sądzie coś takiego w tak prosty sposób załatwić :):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tez raz dostałam wezwanie dot. sprawy w której nie uśmiechało mi się zeznawać , nie miałam na to ani chęci, ani ochoty. W nosie miałam kogoś rozterki życiowe, nie widziałam powodu ,aby cokolwiek w to się mieszać, no ale wezwanie cholera przyszło (poleconym) Niestety z ubolewaniem musze potwierdzić, ze po otrzymaniu pisma z sądu z powołaniem na świadka nie można odmówić ( chyba ,ze zwolnienie lekarskie sobie na lewo załatwisz i tyle)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Te zwolnienie to też nie takie hop siup - niestety :P Mąż jest świadkiem w sprawie cywilnej i preferują L4 tylko przez lekarza sądowego (tak pisało na wezwaniu)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja tez wtedy dostałam wezwanie do sądu cywilnego i ostatecznie l4 ratowało przez zeznawaniem Zawsze możesz podczas zeznawania wykazać stosunek do sprawy typu "skleroza" nie wiem, nie pamiętam , nie przypominam sobie , chyba itd. Sędzia słysząc takie zeznania nie nie wnosząc w mig cię zwolni z rozprawy , bo mało przydatna jesteś

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Toksyczna, nie namawiaj do oszukiwania.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zeznawanie na NICZJĄ korzyść nie uważam tego za oszukiwanie Żadna ze stron nie będzie mieć korzyści ze świadka, ŻADNA i to jest ok w mojej ocenie ,jeśli autorka nie wyraziła woli na zeznania, nic wcześniej nie ustalając z nią Jej zeznania w jakikolwiek sposób nie pomogą nikomu , tak samo jakby jej nie było

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
bylam w podobnej sytuacji,poszlam do sadu jakos wiadek powiedzialam,ze nie orientuje sie w sprawie i tyle nikt mnie do skladania zeznan zmuszac nie bedzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Toksyczna ....Mój mąż już w tej sprawie zeznawał rok temu.Teraz ma powtórne wezwanie.Wiadomo to nic "fajnego" , ale jego zeznania mogą pomóc mojemu ojcu.Więc też jest tu inna bajka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Bredzisz. Jak by tak kazdy lawirowal, byle tylko sie wywinac od powinnosci obywatelskiej, to uczciwi ludzie znikad by mieli wsparcie. To, co proponujesz, jest niehonorowe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
15:26 to do Toksycznej bylo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jeżuuu znowu ta toksyczna... Gdzie jej nie zobaczę, to wstawia te swoje mądrości z d*. I jak zwykle koncentruje wątek na sobie, jakby z tego jakiś pożytek był. Idź kobito produkuj się tam, gdzie o tobie temat założyli, taka wk* jesteś.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tk praworzadna obywatelka... A autorka nie pisala, ze chce sie wymigac od zeznan, tylko ze ja wnerwilo przemilczenie ze strony kolezanki - wiec schowaj sobie te porady wiesz gdzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
autorka to ja - nie chodzi tu nawet o zeznania bo w sumie co ja moge wiedziec? widuję się z nia raz na kilka tygodni. Matka jest dobra, on tez mi nigdy nic złego nie zrobił, ojcem wydaje się dobrym ale co ja moge wiedziec jak się widujemy raz na kilka tyg po godzinie max 2 godz? powiem oczywiście co wiem ale właściwie nie wiem prawie nic chodzi raczej o to, że mogła się zapytac albo chociaż mnie powiadomić osobiście, że podała mnie jako świadka. A nie że dowiaduję się tego z pisma z sadu...dla mnie to wredne zachowanie. Jak tak można? tym bardziej, że mam malutkie dziecko, mąż pracuje codziennie do 16, moi rodzice to samo i nie mam zwyczajnie z kim dziecka zostawić. Mam kilkumiesięczne dziecko ciągać po sądach? Kurna no!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×