Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Nie rowne traktowanie w rodzinie

Polecane posty

Gość gość

Moze po krotce opisze swoje sytuacje. Moja siostra ma corke od samego poczatku ciotka czyli mojeje mamy siostra przejela role babci dla siotry corki. Caly czas jej pomaga. ja tez mam corke mlodsza o 3 lata. moja siostra ma lepszy odemnie konatkt z ciotka ja juz nie. ale z wiekiem im corka jest starsza widze roznice w traktowaniu. i nieraz mnie sie spytala dlaczego kasia zostaje u cioci na noc a ona nie moze. jak mam tlumaczyc corce to?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Magda__Femme
jak chcesz mozesz jej opowiadac bajki o wruszce zebuszce i swietym mikolaju a mozesz uznac ze pora pokazac swiat w nieco bardziej brutalnym jego obliczu cokolwiek nie zrobisz - wez za to odpowiedzialnosc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ktos cos podpowie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dziwny ten problem jak dla mnie albo jakoś źle ujęłaś sytuację. Skoro siostra ma lepszy kontakt z ciotką to pewnie częściej się widują, dziecko jest przyzwyczajone do obecności cioci, może ją bardzo lubi i nalega żeby u niej nocować (moja córka czasem prosi że chce nocować u cioci albo jak któraś ciocia u nas nocuje to córka z nią chce spać w łóżku - już dwie takie akcje miałam z dwoma innymi ciociami). A ty masz gorszy kontakt z ciotką, twoje dziecko automatycznie rzadziej ją widuje, widzi jaki masz do niej stosunek i ma mniej okazji żeby się "zaprzyjaźnić" z nią.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Powiedz,że czasem tak jest,że jedne dzieci mają inaczej niż 2,że sprawiedliwie,nie znaczy równo. Moje dzieci mają tak samo, widzą u teściów różnice w traktowaniu, zabawkach, tłumaczę wtedy,że może dzieci wujka bardziej potrzebują od nich, przecież w domu mają takie same zabawki, wiec dziadkowie już im nei kupują, itp, itd,że nie są gorsze w niczym, tylko inaczej, nie używam słów gorzej, lepiej tylko własnie inaczej, tak bardziej neutralnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
bo ciotka bardziej jest za corka siostry niz za moja. wiele razy probowalam jakos poprawic nasze relacje ale nic to nie daje. mi zazwyczaj odmawia jak porosze aby zajela sie corka siostrze nigdy nie odmawia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kappya
To normalne. Ciotka nie ma obowiązku lubić wszystkich dzieci w rodzinie tak samo :) Ja też jedne dzieci lubię bardziej, inne mniej, zupełnie jak dorosłych :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
swoje dzieci kocha się jednakowo, jednak wnuki lub dzieci z dalszej rodziny sie wybiera. Ich już się nie kocha bezwarunkowo. to tak jak z koleżankami wszystkie znasz, ale nie wszystkie lubisz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
moja corka zawsze nocowala u babci a dalsza rodzina u cioci mieszkajacej obok (w innym miescie niz my, wiec jak jezdzilismy to zawsze na kilka dni) bo z nimi sie bardziej trzymala i corka miala zal ze nie nocuje u cioci bo u niej byly dzieci z ktorymi mogla sie bawic a u babci bylo nudno no ale co poradzic jak ciocia nas nie zapraszala, mowilam ze tamta rodzina sie blizej trzyma z ciocia i ciocia nie ma wiecej miejsca ale za dnia sie spotkaja krotko mowiac mowilam prawde ale ladniej ubrana

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no tak ja to rozumie. ale ja juz rodzicow nie mam. i moja corka gdyby nie rodzice mojego partnera niewdzialaby nawet co to babcia i dziadek. dodam ze obcy ludzie pokochali moja corke ja swoja prawdziwa wnuczke. i to znimi mamy lepszy kontakt- bardziej sie interesuja niz moja rodzina.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
b

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
bo ona dla twoich tesciow jest prawdziwa wnuczka :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ale moj partner nie jest ojcem biologicznym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko... ortografia masakra! Pisownia NIE.. i to "ja to rozumie". Tego się czytać nie da.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
rozumiem. wszystkie takie uczone. skupcie sie na na temacie a nie na moich bledach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Może ciotce nie pasujesz TY i przenosi to na dziecko? Masz dziecko, a nie jesteś z jego ojcem.. ba nie masz męża, tylko partnera. Może ciotce to nie odpowiada? Zresztą, ja nie wiem, jaki Ty masz problem. Nie masz dobrych kontaktów z ciotką, a chcesz, by ona miała z Twoim dzieckiem. To tak nie działa. Skup się na sobie i na swojej rodzinie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to jest mojej mamy siostra wiec oprocz partnera i corki najblizsza mi rodzina. a najgorzej w tej sytuacji cierpi dziecko. bo gdzies tam w zyciu corki sie pojawia. a corka chcialaby czeciej chodzic do cioci wiec musze cos wymyslac. dlaczego nie mozemy isc do cioci, czemu ciocia nie przyjezdza. jak uniknac aby w przyszlosci corka nie czula sie odrzucona i odtracona?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×