Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość CoMyslisz

Czy zaakceptowalabys w związku cos takiego?

Polecane posty

Gość gość
Taki_Tata - ile lat mają Twoje dzieci?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"Dorosli ludzie potrafią sie dogadać, a jak autr chce odwiedzac byłą" nooo ale autor byłej nie odwiedza, bo jej nie ma. To ty się bawisz w domorosłego psychologa i projektujesz swoje problemy na innych :P.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
taki tato póki co to ty się bawisz w domorosłego psychologa. Autor nie odwiedza byłej bo jej nie ma jak on tam przyjeżdża. Problemu to tu akurat rodzice nie mają, a ty projektujesz swoje problemy na innych

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pytanie o żłobek
a ja uważam, że obecna dziewczyna JEST zazdrosna i dlatego się awanturuj****ardzo dobrze, że spotykasz się z dzieckiem, dlaczego masz z nim zerwać kontakty tylko dlatego, że twoja partnerka tego chce, dziecko jest ważniejsze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Taki_takta, w jakim wieku masz dzieci? Bo jeśli mają więcej niż 4 lata, to sytuacja tez jest inna. 4- latki trochę inaczej odbierają otoczenie, zwłaszcza to nowe niż 10-latki czy też nastolatki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
właśnie- co jest w tym złego, że autor jest z dzieckiem w domu dziecka? Autor mówi, że nie chodzi o zazdrość? Więc o co? O to chyba, że własnym dzieckiem się zajmuje. A gdyby zajmował się nim we własnym domu, byłoby dokładnie to samo! Też nazwałaby go niańką - taka prawda. Niedojrzała to jest obecna partnerka. Nie wiadomo, jak zaawansowany jest ich związek, a ona już mu chce ograniczyć kontakty z dzieckiem. To nie darmowa niańka, do cholery - to ojciec!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A ja chciałabym poznac odpowiedź na pytanie które wczesniej zadałam. Czy dziecko obecnej partnerki ma kontakt ze swoim ojcem. Bo jak nie, to chyba wszystko jasne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość CoMyslisz
Dziecko obecnej partnerki ma kontakt ze swoim ojcem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość CoMyslisz
Tak, obecna partnerka chce żebym zabierał córkę do siebie. Ale jest to zły pomysł wg mnie. Rozumiem ze córka najlepiej czuje sie we własnym łóżku i domu. W weekend zabieram i śpi u mnie. W tygodniu to bzdura, cały wspólny czas zmarnowany na przejazd.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Myślę, że masz rację, może to nie jest idealny układ, ale na pewno najlepszy z możliwych. Dziecko powinno cieszyć się wspólnie spędzanym czasem, a nie męczyć w dojazdach. Dorosłego irytowałoby, że musi po całym dniu jechać gdzieś na wieczór i potem i tak wracać, a co ma myśleć o tym dziecko?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A jak wygląda organizacja czasu w tygodniu? Dwa razy w tygodniu jesteś u córki. a pozostałe wieczory jak spędzasz? Masz czas dla swojej partnerki? a w weekendy? kiedy widzisz się z dzieckiem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość CoMyslisz
W pozostałe wieczory jestem u obecnej partnerki. W weekendy tez. Jak mam córkę na weekend czasem wychodzimy gdzieś we 4

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
poziom umysłowy 12 latka... facet jęczący na forum i proszący obcych ludzi o opinię. Jakie to żałosne. Swoją drogą co za bydło... narobią dzieciory z kim popadnie, a potem wielkie problemy. Mogles trzymac ptaka w gaciach roochaczu i myslec glową a nie ku\tasem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
10:57 - znalazłO się z idealnym życiem! ewentualnie frustrat, sądząc po wyzwiskach

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
autorze, Sama mam syna w podobnym wieku i uważam, ze jestes super ojcem!! Naprawdę, wszystko robisz jak należy. A Twoja obecna partnerka wiedziała z kim sie wiąze, więc przepraszam bardzo. Wszystko da się poukładac, jeśli sie chce. A ja odnosze wrażenie, ze twoja laska po prostu nie chce- bo jak można nazywać odwiedziny u własnego dziecka darmową nianką???? Na Twoim miejscu zastanowiłabym się nad swoim obecnym związkiem. A odpowiadajac na pytanie- nie, nie wściekałabym się. Skoro pracujesz do 18 a potem odwiedzasz córę to sorki, ale pewnie w domu jesteś juz koło 21! To co? Te trzy godziny tak ja bola?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie wiem to może jakiś kompromis. Raz w tygodniu do byłej a np dogadać się, że już w piątek bierzesz małą do siebie i masz ją na taki trochę dłuższy weekend. No do mnie przemawia argument, że wolisz spędzić czas z dzieckiem w inny sposób niż wożąc je autem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość CoMyslisz
Na takim "kompromisie" straci moja córka. Odpada.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
więc jak chcesz rozwiązać sytuację,skoro nie chcesz iśc na kompromis?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
w jaki sposób straci? skoro będzie u ciebie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tu nie ma kompromisu, bo jedna ze stron (córka autora) nie ma nic do powiedzenia i ktoś inny (czyli on sam) musi myśleć o tym co najlepsze dla niej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość CoMyslisz
Nie mam auta poza tym :( jezdzilbym komunikacja miejska. Ps. Te nieuprzejme posty sa właśnie od mojej obecnej. Wysłałem jej linka zeby sie zastanowila i być moze zweryfikowala swoje stanowisko. Ale jak widać nic to nie dało. :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a daleko masz do domu? dużo ludzi jeździ komunikacją miejską,nie ma nic w tym złego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dobrze,ze jezdzisz do corki, ona nie jest winna temu,ze nie jestescie razem, twoja obecna dziewczyna ma dziecko wiec tym bardziej powinna to akceptowac.ma faceta z dzieckiem i tak juz bedzie zawsze, trzeba sie dzielic toba. btw dlatego nigdy nie zwiaze sie z facetem z dzieckiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ale tu nie ma miejsca na kompromis! autorze, dobrze myślisz w temacie córki i tyle. 4latek chodzi spac koło 8-9 więc naprawdę Twoja obecna partnerka przesadza. Lepiej postaw sprawę jasno, ze z córki nie zrezygnujesz. I albo ona to zaakceptuje albo cóż, trzeba się będzie rozstać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wybacz autorze ale związałeś się z pustaczką bez serca, tzn z sercem ale tylko dla swojego dziecka a nie Twojego, daj sobie z nią spokój tym bardziej teraz gdy przeczytała temat bo mimo iż się do tego nie przyzna nie lubi twojej córki bo jest o nią zazdrosna(o czas który jej poświęcasz) to się będzie pogłębiało. A Ty będziesz między młotem a kowadłem,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość CoMyslisz
Dzięki za odpowiedzi. Potrzebowałem jakiegoś świeżego spojrzenia bo słysząc codziennie ze zle robię i nie liczę sie z jej uczuciami sam juz zglupialem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Córka i czas dla niej poświęcony są bardzo ważne! I tu, jak już pisałam, bardzo dobrze robisz! Jednakże i czas dla nowej partnerki musisz znaleźć, ale z tego co pisałeś tak jest - 2 wieczory z córką, 3 z nią, weekendy wspólne ... nie rezygnuj z córki, to nie jej wina, że rodzicom się nie udało i nie ona powinna ponosić konsekwencje, choć część już ponosi!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×