Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość eweline1996

Ludzie mnie obgaduja, bo swiadomie zdecydowalam sie na macierzynstwo

Polecane posty

Gość eweline1996
a co was interesuje moja ortografia? :o pisze szybko to moze mi sie zdazyc jakis blad...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pisze to osoba która nie wie co to znaczy szczęście, którą ktoś porzucił i teraz Tobie daje rady. nie słuchaj tylko żyj po swojemu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pisze,że skończyła szkołę a okazuje się,że przerwała naukę:O pisze,że to była świadoma decyzja a za chwile okazuje się,że to była wpadka:O ty jesteś nieprzytomna?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
18.54. W tym wieku miałam w głowie naukę, maturę i plany na studia, a nie robienie dzieci i plany na bycie utrzymanką.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dziecko ty naprawdę nie masz się czym chwalić, nie masz niczego swojego, żadnej szkoły nie skończyłaś poza gimnazjum i już dziecko? Spójrz na swoje życie wszystko zależy od łaski/niełaski twojego konkubenta, nazywajmy role po imieniu. On konkubent ty konkubina- w dodatku utrzymanka. Partner to jest w sporcie albo w grze na skrzypcach. Masz juz dziecko zatem puszczałaś się z facetem w wieku 16 czy tam 17 lat, to czym tu się chwalić???? Wpadkę jeszcze rozumiem, trzeba wtedy skulić łeb i starać się o lepszą przyszłość, a ty smarkula oczekujesz że będą patrzeć z podziwem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Może ci się zdarzyć literówka ale nie błąd ortograficzny.Widzisz dziecko właśnie między innymi dlatego potrzebna jest szkoła:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A malo to kobiet nie pracuje z wyboru nawet całe zycie? no prosze was nie oceniajcie bo ona moze mieć lepsze zycie niż nie jedna po studiach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
27.03.14 [zgłoś do usunięcia] gość Ja pitolę :/ naprawdę jesteś przekonana, że partner Cię nie zostawi? Nikt nigdy nie moze mieć takiej pewnosci, więc nie pisz takich dyrdymałów. x A ja np. taką pewność mam i co? :) Jestem z meżem od 17r.ż. Małżeństwem jesteśmy od 9 lat. Też urodziłam pierwsze dziecko w wieku 18 lat ;) Nadal zachowujemy się jak typowe "zakochańce", przeszliśmy w cholerę i ciut ciut. Nigdy nie doszło i nie dojdzie ani do zdrady, ani do rozwodu. I przykro mi, ze Ty biedaczko nie możesz w 100% ufać facetowi- ale ja mojemu mogę! ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Może, ale nie musi. I wiele osób życzyło jej szczęścia. Ale niech nie będzie zapatrzona ślepo, ze obca osoba zapewni jej przyszłość.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość eweline1996
nie puszczalam sie :o czulam instynkt macierzynski i stwierdzilam z partnerem, ze powinnismy cos z tym zrobic :) a was tylko boli cudze szczescie! ide stad, bo musze sie zajac swoim dzieckiem a wy nie zesrajcie si przypadkiem z tej zazdrosci glupie krowy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No nie wiem czy lepsze - zależy jakie się ma od siebie oczekiwania. Jeśli mieć dziecko i prowadzić dom to Wasze jedyne pragnienie w życiu i ambicja, to OK. Mam nadzieję że wystarczy to byście były szczęśliwe. Ja bym się źle czuła w takim układzie, ale też nikogo nie chcę oceniać. Moja mama pracowała na 2 etaty kiedy byłam mała, tata był w szpitalu i wiem co to znaczy dla dziecka kiedy rodziców nie ma w domu całe dnie. Tak że powodzenia autorko, ale życzę Ci abyś jednak pomyślała o sobie, swoim wykształceniu, bo naprawdę nie wiesz co będzie za parę lat.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Oj kobitko z góry. No niech Ci będzie. Ale pary się po 30 latach małżeństwa rozwodzą. I tak na przyszłość, może trochę kultury w wypowiedziach. Po co z tymi złośliwymi epitetami: biedaczysko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dziecko idź po rozum do głowy:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Aha czyli Wy wiązecie sie z facetem z myślą ze was zdradzi pewnie.Fajne podejscie macie. Nie zazdrośćcie komuś szczęści, którego wy nie zaznałyście i tyle w temacie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Czego my jej mamy zazdrościć?Pytam się czego?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość UFO90
przepraszam, ale jaką gwarancję na szczęście dają studia, praca, pieniądze? doskonale wiemy, że nijaką, poza tym, że jak ich nie ma to jest do bani :P. Nie popieram rzucania szkoły, bo zaszła w ciążę (znam wiele dziewczyn na różnym etapie edukacji i żadna z nich nie zdecydowała się jej porzucić). To jest totalnie nieperspektywiczne myślenie. Tak samo jak to, że "partner" nie zostawi. skąd można wiedzieć co nas czeka za parę lat. Takie totalne poddanie się komuś to wielka głupota... Szkoda mi tej dziewczyny, nie ma powodów do dumy, ale też do wstydu wielkich też nie ma (w takim głupim wieku jest)...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
27.03.14 [zgłoś do usunięcia] kubek z kawą Oj kobitko z góry. No niech Ci będzie. Ale pary się po 30 latach małżeństwa rozwodzą. I tak na przyszłość, może trochę kultury w wypowiedziach. Po co z tymi złośliwymi epitetami: biedaczysko x to może Twoje się rozleci po 30latach :) Ale moje na 100% się nie rozpadnie i jestem tego pewna ;) I "biedaczysko" nie było złośliwe ;) Naprawdę uważam, ze kobiety, które biorą pod uweage rozstanie musza być bardzo biedne i nieszczesliwe...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wykształcenie, umiejętności, praca i pieniądze nie dają gwarancji na szczęście... ale dają podstawy do sądzenia, że w sytuacji trudnej nie zostanie się na łaskę i niełaskę rodziny i znajomych. Ja nie decydowałabym się na dziecko, gdybym nie była w stanie zapewnić mu godziwych warunków życia - nie mówię o luksusach i super zabawkach, ale np. dobrym jedzeniu zamiast instant g***a z biedronki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Przecież ona może wrócić na studia no w czym problem? ja konczyłam studia w wieku 27 lat gdy jużmiałam dziecko i jakoś skończyłam. nie rozumiem o co wam chodzi? mąż mnie też jakoś nie zostawia a jesteśmy razem 10 lat.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kreskóweczkaplaplapla
Ja zaszłam w ciąże mając 19 lat. Nie była planowana, ale to był wręcz magiczny czas i od początku byłam przeszczęśliwa że będę mamą. Wiadomo, że łatwiej skończyć szkołę, znaleźć pracę i potem dopiero dziecko ale...rzadko komu tak gładko się wszystko układa.... A dziecko nie przeszkadza o ile mamy wsparcie i możliwości rozwoju i przede wszystkim działamy w tym kierunku. Nikt nie osiąga sukcesu w pojedynkę. Biorąc pod uwagę sławne osoby, które osiągnęły sukces zawodowy- większość z nich ma dzieci. Ale są tym kim są, bo mieli wsparcie rodziny, męża, żony, mamy, taty...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Może się rozleci, masz rację. Może Twoje również, nie zarzekaj się, bo to śmieszne. Przyjdzie młoda pindzia i za pięć lat mąż Ci powie że się zakochał. nie życzę, ale takie krygowanie się jest śmieszne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A co Ty nagle z jakąś młodą "pindzią" wyskakujesz? Twoim zdaniem każdy facet zdradzi, tylko nie każdy jeszcze miał okazję?!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
kubek z kawa gdyby każda myślała że facet ją zostawi to nikt by się nie wiązał z nikim a Ciebie chyba naprawdę ktos skrzywdził w życiu i nie mówię tego uszczypliwie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Spoko. Jak mialam 18 lat tez mowilam a w zasadzie mowilismy ze milosc do konca zycia. Bylam tak tego pewna ze dalabym sie pociac za mojego faceta. A za 6 lat smiac mi sie chcialo z tych slow tylko;-) taki wiek po prostu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kreskóweczkaplaplapla
W życiu tak na prawdę pewne jest tylko to, że kiedyś umrzemy. Nikt nie wie jak jego życie się potoczy. Odnośnie zdrad, kobiety święte nie są. Ja nigdy przez 14 lat nie zdradziłam swojego męża, nawet gdy mieliśmy poważny kryzys. Ale nie zapieram się że go nie zdradzę. Nie wiem co mnie w życiu czeka i kogo spotkam na swojej drodze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mam 18 lat nie mam matury a ślub na święta bo wpadliśmy. Kochamy się zamieszkam u niego ale co będzie dalej zobaczymy, jednak nie skreślam naszej przyszlosci już na poczatku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Rety, nikt nie nie skrzywdził. Jak ktoś kojarzy moje wpisy to wie, że jestem szczęśliwa w wieloletnim związku, ale ja się nie zarzekam. Bo przykładów wokół jest aż za dużo. W mojej pracy ludzie przed 30 r.ż. są po rozwodach, starsi są w drugich związkach. Rodzice moi po rozwodzie (dla mojej mamy ciężkim w skutkach). Rodzice mojego P rozwiedzeni po 25 latach małżeństwa. Jest różnie w życiu i ja dopuszczam wszystkie możliwości.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
kubek z kawą rozumiem ja też nie zarzekam się mimo tych 10 lat i też widze co się dzieje obok nas ale nie skreślajmy od razu zwiazków młodych bo oni mogą lepiej żyć niż nie jedna z nas.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×