Jak odczuwacie ochote na seks

Nie licz na to ze ktos ci ty cokolwiek wytlumaczy :-). Dla niektorych seks malzenski to obowiazek i zona niezaleznie czy ma ochote czy nie musi rozlozyc nogi.

myślałam, że seksualni mają razem ochotę. inaczej nie rozumiem jak można się tak nie szanować i dawać się g*****ć. to chyba nie jest bez wpływu na psychikę. no właśnie nikt nie chce tłumaczyć - czy jestem miła, czy niemiła, czy pytam z gościa czy z konta

Dlatego nie uznaje zmuszania sie. Mam szacunek do siebue i swojego ciala i nikt nie ma prawa wymagac ode mnie gotowosci w tym zakresie, nikt

lea, jesteś chyba pierwszą osobą na forum (przynajmniej, którą miałam okazję czytać), która się szanuje mimo tego,że jest w związku. szacun.

Dla mnie zmuszanie sie do seksu to nie tylko brak szacunku dla siebie, swojego ciala ale to rowniez oznaka braku szacunku do mnie ze steony partnera. Bo ktos kto sie zmusza to widac i czuc****artner to widzi a mimo to nie odpuszcza to totalny brak szacunku. Tzn ze liczy sie tylko fakt spuszczenia sie a nie to czy druga osoba tego chce czy nie.to kompletna porazka

O TO TO trafiłaś w sedno zagadnienia, jak czytam na forum o asach o związku as + nieas też sobie właśnie wyobrażam, że jak to musi być, on widzi, że dla niej to jest obojętne/krępujące/bolesne, a mimo tego "pcha", bo ona się zgadza i twierdzi, że to jest dowód miłości, seks scala związek itd. czy seksualni sa zaślepieni popędem? wszystko ładnie można ponazywać miłością i się cudnie usprawiedliwiać

Ja to jak mam chęć na seks to czuje jakby mi się paliło wszystko w środku a mięśnie warg sromowych aż przyjemnie łaskotają i się zaciskają mam wrażenie wtedy że potrzebuję tego by facet we mnie wszedł i ulżył mi...

Ale jak ciągle odmawiasz partnerowi, masz w nosie jego potrzeby, to już go wielce szanujesz, tak? Nie jesteś egoistką, która myśli tylko o sobie? Ech, te podwójne standardy... :(

Dla mnie seks mógłby nie istnieć. .po ślubie 8 lat. Raz na jakiś czas mu pozwalam i czekam aż skończy, nie mam z tego żadnej przyjemności . Robimy to raz na 3 tyg.

Seks..może dla młodych okej mamy z mężem po 34 lata, mamy dzieci. Seks jest może 2x w mcu robie to by nie poszedł do innej ale nie lubię tego i nie przeżywam nigdy orgazmu z nim. Tylko samotnie podczas masturbacji.