Wszyscy mi zazdroszcza ciazy. To przykre

odkad zaszlam w ciaze to oprocz mojej mamy nikt mi nie pogratulowal:) szwagierka powiedziala, ze zyczy nam powodzenia w obecnej sytuacji, ale wiem, ze to zazdrosc, bo sama dzieci nie ma. Moja siostra powiedziala, ze odpowiedzialnoscia nie wykazalam, ale ona tez w ciazy nigdy nie byla. Wszystkie te co nie maja dzieci mnie krytykuja a dlaczego? Bo mam meza, ale nie mam mieszkania i pracy. Mieszkamy u tesciow, ktorzy z dziecka tez sie nie ciesza:( Nasza sytuacja finansowa najlepsza nie jest bo maz pracuje i zarabia tylko 1700zl ale czy to powod by nam docinac? Mam wrazenie, ze te co tak szczekaja zazdroszcza ze same w ciazy nie sa

trzeba bylo isc do roboty a nie w domu cale zycie siedziec

Ja mam trójkę dzieci, więc o zazdrośc mnie nie posądzisz, a uważam jak twoja rodzina - totalna nieodpowiedzialnośc. Zwalić się teściom na głowę i jeszcze dziecko urodzić :o

My też nie mamy mieszkania, tzn mieszkamy sami w mieszkaniu, które należy do mojej mamy ale kiedyś trzeba będzie pomyślec o czymś swoim, nasz łączny dochód to ok. 3500 zł i wydawało mi się, że to marnie, a w Twojej sytuacji to już całkiem lipa. Nie mniej jednak szczęśliwego rozwiązania życzę.

Ja tez nie jestem zazdrosna bo jestem w ciąży,i zgadzam sie z opiniami twojej rodziny i postow wyżej...jestescie mega nieodpowiedzialni...1700zl na 3 osoby, w tym Male dziecko?do tego w 1 pokoju katem u teściów i dziwisz sie ze są niezadowoleni?taka synowa im się trafila nie dość ze bez roboty to jeszcze w ciąży...za co wy żyć będziecie,za co wyprawka,wózek,ciuszki,butelki?zero macierzyńskiego...ehhh my mamy mieszkanie,dwie wyplaty i to nie Male jak na obecne czasy,a i tak zastanawiam sie czy sobie poradzimy...:/a wy to nie wiem na co liczyliście? masakra...

I uwierz,oni Ci na prawde nie zazdroszczą,bo czego tu zazdrościć?tytul postu powinien brzmieć wszyscy mi współczują...autorko jestes MEGA nieodpowiedzialna,a szkoda bo powalaliście na swiat nowe życie i teraz to dziecko będzie cierpiało najbardziej :(

i widzisz autorko tutaj też same co tylko jadem potrafią ziać..... i co z tego, że nie jesteście zamożni ? Ważne jest, że będziecie kochać dzieciątko, dawać mu miłość i czułość, wtedy dziecko będzie szczęśliwe. Najgorsze są sytuacje, kiedy rodzice mają mnóstwo kasy ale najważniejsze są dla nich kariery zawodowe, pieniądze.... dziecko nie dostaje od nich miłości, tylko drogie materialne prezenty są jej substytutem... Potem takie dzieci wyrastają na nieszczęśliwych ludzi

mamy 2 pokoje u tesciow i lazienke do swojej dyspozycji, jedynie kuchnia jest wspolna. A kiedy mielismy sie decydowac na dziecko? Jak bede miala trzydziestke? pracowalam 3 lata w jednej firmie i mnie zwolniono jak tylko sie nadarzyla okazja. Szukalam pracy ale ciezko u nas znalezc cos na stale i na umowe. Mam juz 23 lata wiec najwyzszy czas. Kochamy sie a to chyba najwazniejsze

a dzieci dorastające w biedzie są szczęśliwe?

"Mam juz 23 lata wiec najwyzszy czas." :D

A kto tu mówi o zamożności i drogich prezentach?nie oszukujmy sie w obecnych czasach 1 osoba pracująca za 1700 zl nie wyżywi 3 osobowej rodziny...dziewczyna nie ma prawa do żadnych zasiłków,do niczego...jest bez pracy...za co wyprawka?za co pozniej cokolwiek dla dziecka żywność,ubrania zabawki.ja nie mowie o luksusach ale o takim minimum.no i skoro teściowie nie są zadowoleni to tez powinno dać cos do zrozumienia... ja nie pluje jadem ale patrze realnie na sytuacje:(miloscia dzieci nie nakarmisz:o

Zgadzam się z innymi. Autorko jesteś bardzo nieodpowiedzialna, 1700 zł na 3 osoby? -.- Ciekawe z czego wy będziecie żyć? No chyba,że rodzice męża sponsorują wam wszystko:)

wyprawka to najmniejszy problem, bo kuzynka dalaby mi lozeczko,wozek a reszte mama pomoglaby dokupic. Oczywiscie tesciowie nie dadza ani zlotowki ani moja siostra co jest przykre. Siostra mieszka za granica, ma dobra prace, 26 lat i chlopaka i ani mysli o dzieciach i slubie. Oczywiscie taka jest jej wersja, ja podejrzewam,ze ona chce tylko on jest przeciwny

23 lata jeszcze studiowałam nie w glowie mi byly dzieciaczki, tak moze powiedzieć kobieta mająca 30 lat ale nie 23.teraz powinnaś zdobywać wyksztalcenie i doświadczenie...no ale po co?:o

rodzice meza robia wszystkie oplaty, bo to ich dom, my na zycie wydajemy jakies 600-700zl. To tysiac na dziecko to malo?

wszystko rozumiem.. rozumiem, ze chcieliscie dziecko, rozumiem ze 2 pokoje to git jest (serio), pensja 1700 slabiuchno ale tragedii nie ma ale do jasnej cholery z jakiej paki wymagasz by siostra Ci pomogla finansowo, tego nie pojmuje... to Wasze dziecko i zakladam, ze skoro sie na nie zdecydowaliscie i uwazasz ze jestescie odpowiedzialni, to odpowiedzialnoscia jest umiejetnosc radzenia sobie bez pomocy finansowej ze strony innych

Ale wy w tym domu mieszkacie ! Boże, widzisz a nie grzmisz.

a tesciowie owszem, dokladaja sie finansowo, wiec jestes nieobiektywna piszac ze nie dadza ani zlotowki, robia za was oplaty - wiesz ile nas oplaty miesiecznie wynosza? 800 zl, tak, tyle kosztuje nas mieszkanie dwupokojowe wlasnosciowe

ja nie chce by siostra mi finansowo pomagala, bo nie mialam na mysli tego ze da mi kase na boga! ale zeby nic dzieciatku nie kupila, nie wykazala zainteresowania. Ona mi powiedziala, ze mam na jej pomoc nie liczyc no to ladna z niej siostra co? rozumiem, ze mi zazdrosci ale bez przesady. Rozmawialam z nia ostatnio przez telefon i mowie, ze dzidzius ma sie dobrze, zaczal kopac i czy chce usg zobaczyc, a ona na to, ze i tak z tego zdjecia nic nie zrozumie bo sie nie zna. Czy to normalne?

"ja nie chce by siostra mi finansowo pomagala, bo nie mialam na mysli tego ze da mi kase na boga! ale zeby nic dzieciatku nie kupila, nie wykazala zainteresowania"- a czy siostra ma jakiekolwiek obowiązki w stosunku do TWOJEGO NIENARODZONEGO dziecka? uświadomie cię - NIE

nie dokladam sie tesciom, bo: jak sie wprowadzilam to placilam, mialam prace, ale ciagle slyszalam ze pranie robimy tego i tego dnia, tego gotowac nie moge bo tescia boli glowa od takiego i takiego zapachu, sprzatac mam w kazda sobote, lacznie z myciem dywanow co tydzien a tesciowie ich maja troche. Ja wszystko robie, a prysznica nawet po 22 wziac nie moge wiec powiedzialam ze ok ja sprzatam dostosowuje sie do zasad ale nie place. Albo place i czuje sie jak domownik.

obowiazku prawnego to ona nie ma zadnego czy to narodzone czy nie dziecko, ale zwykla przyzwoitosc nakazywalaby inaczej

Wiesz co? Ja mam 33 lata ( w tym roku kończę), mój mąż 39. I dopiero od paru miesięcy zastanawiamy sie nad dzieckiem, ze chyba juz niedługo będzie trzeba poważnie nad tym popracować. I wcale nie uważam, ze to późno. Także droga autorko, chyba trochę sie pospieszyliscie z tą decyzją. I osoby z Twojego otoczenia raczej nie są zazdrosne, tylko widzą, ze będzie wam cieżko sie utrzymać z tak niskiej pensji we trójkę. Bo przecież zanim pójdziesz do jakiejś pracy (o ile znów nie znajdziesz w ciążę, bo masz JUŻ 20 pare lat i juz czas - to ironia jakbyś nie zrozumiała) minie pewnie pare lat. Ale cóż. To wasze życie, nie moje.

jak ja nieznosze takich utrzymanek, pasożytów i leni teściom powinnas stopy całować za to ze pozwalają wam u siebie mieszkac robią opłaty jueszcze pewnie was zywią bo to bardzo duzo ale roszczeniowemu debilowi ciągle mało i jeszcze by chciała wiecej jakim prawem siostra ma ci kase dawać? do roboty pasożycie

jstes beszczelna z przyzwoitości siostra ma ci kase słac to ty nie masz wstydu myslisz ze kasa to jej nieba spada? ona moze cie wspomóc ale nie musi teraz twoje zycie bedzie polegało na wyciąganiu łap po kase do wszystkich- siostry, rodziców, tesciów, maskara

"obowiazku prawnego to ona nie ma zadnego czy to narodzone czy nie dziecko, ale zwykla przyzwoitosc nakazywalaby inaczej"- TY SOBIE CHYBA JAJA ROBISZ, GDZIE TWOJA PRZYZWOITOŚĆ TY PASOZYCIE ZADUFANY W SOBIE?

Acha, jeszcze cos o Twojej siostrze. Owszem, może kupic cos dziecku, ale raczej zabawkę, niż łóżeczko, czy wozek. To jest wasz obowiązek, nie jej. Jestes trochę za bardzo roszczeniowa. I nie myśl, ze wszystkie kobiety w wieku 20 paru lat marzą o dzieciach i ślubie. Niektóre po 30 jeszcze sie wahają.

napisalam ze nie chce od niej kasy!!! nie rozumiecie ze tu chodzi o fakt, ze ona nawet pewnie glupiej zabawki dziecku nie kupi?

nie wiem, czego tu zazdrościć. Chyba raczej powinnaś się smucić, że skazujesz dziecko na klepanie biedy.

podejrzewam ze zadzwonilas do siostry zebrac, wiec dlatego cie splawila i powiedzala ze gowno od niej dostaniesz. pewnie wie jaka jestes osoba. a to pisanie o zazdrosci jako powod wszelkiej niecheci ludzi do ciebie swiadczy tylko o twojej miernocie intelektualnej. potwierdzzsz prawde stara jak swiat - jesli ktos gowno ma, ma kompleksy, jest niezaradny zyciowo i malo wartosciowy ogromna satysfakcje sprawia mu mysl o tym, ze ktos moze mu czegokolwiek zazdroscic. dlatego kazdemu i przede wszystkim sobie wmawiasz, ze jest ci czego zazdroscic a tak naprawde gowno masz. a w ciaze nawet 15tka moze zajsc (i z 90 % kobiet;).