2014 powrot do Polski z emigracji po ponad dziesieciu latach

Wal sie idioto przeczytaj moja wypowiedz raz jeszcze a moze dojdzie do twojego tempego lba jej sens, ja nie narzekam ani z patologi nie jestem tylko z dobrej ciezko pracujacej rodziny ktora znajomosciami, lizaniem d**y albo glupim szczesciem sobie tego co ma teraz nie wypracowala. Szkoda ze ludzie musza jezdzic za granice w poszukiwaniu szczescia bo jaki p**********y ten kraj jest taki jest ale zawsze bedzie domem. W UK przynajmniej mozna zyc na poziomie na jaki kazdy dobry czlowiek zasluguje. Szkoda ze w twojej ograniczonej mentalnosci nie ma czegos takiego jak poczucie zrozumienia ale ty nie masz zielonego pojecia jak to jest za czyms tesknic?

Jak się wchodzi na polskie forum to od razu odechciewa się wszystkiego. Tutaj nie można wypowiedzieć swojego zdania, bo zaraz ktoś zgnoi. To nie jest normalne, wystarczy wejść na forum angielskie, niemieckie czy amerykańskie. Tam ludzie nawet na forum się szanują. Myślę, że to właśnie mentalność Polaków powoduje, że PL znajduje się w tak opłakanym stanie. Po prostu każdy gryzie sąsiada jak wściekły pies. Począwszy od skarbówki, urzędników, a skończywszy na zwykłych Kowalskich. Ja osobiście mam duzy problem. Mam 23 lata i niedawno kupiłem okazyjnie dom w Polsce. Mógłbym tam spokojnie żyć, bo okolica jest tania. Mam też kawałek ziemi. Ale nie chodzi tutaj o pieniądze, ale też nie o to żeby żyć jak zwierzak od pierwszego do pierwszego. Jedyny powód dla którego nie wracam do Polski to jest moje poczucie wolności. Pochodzę ze szlachty i nie mogę znieść polskiej niewoli gospodarczej i osobistej. Poza tym nie jestem katolikiem. A w Polsce takie osoby prześladują. Moje całe dzieciństwo przez to nie było normalne. Szanuję, że Polska to w większości katolicy. Ale przecież w tym kraju zawsze żyli różni ludzie obok siebie i się szanowali. Dopiero komunizm zniszczył tą wolność i wzajemny szacunek. Podjąłem decyzję: Jeżeli Polska znajdzie się w pierwszej 20-tce krajów w rankingu wolności gospodarczej to do niej wrócę. Rzeczywiście wtedy będzie warto budować tam majątek. Ale mam też inny problem, bo nie mam dziewczyny. Więc nie wiem co Ona będzie chciała jak już ją będę miał. Dlatego teraz jestem rozbity. Sam nie wiem co mam zrobić ze swoim życiem. Boję się wracać, ale też zostać tu gdzie jestem. Najchętniej zacząłbym wszystko od zera w Australii. Ale bardzo trudno tam się dostać.

Pozdrawiam wszystkich na emigracji !

siedzicie tu, komentujecie, a każdy komentarz jest bardziej złośliwy. Próbujecie udawać, że jedno jest lepsze od drugiego. Że Polacy są zaściankowi, zawistni i zamknięci tylko w Polsce. Wszyscy jesteśmy tacy sami. Czy siedzicie w Polsce czy na emigracji. Musicie się z tym pogodzić. Wyjdzie mi z tych Waszych komentarzy ciekawa, ale bardzo smutna praca naukowa.

zgodze sie ze Polska to narod zawistnikow i albo ludzie sa biedni, albo zadufani w sobie. W kazdym razie jakos smutni. Tez sie za granica czuje wolna bo nikogo moje zycie nie interesuje a jak jade na waakcje do Polski to slysze od sasiadwo co kto kupil, co robi sasiad, co mieli na obiad itd

Tak prawda, żyjemy w takim kraju wielkiej nienawiści i zawiści..Każdy chyba słyszał kawał o sąsiedzie polaku i o tej krowie :( Największy ból zawsze Polakowi sprawia to, że komuś się udało, że ktoś ma lepiej od nas..TO jest w innych krajach cywilizowanych nie do pomyślenia.

Do tej co tak slyszy od sasiadow. Kobieto, chyba masz strasznie cienkie sciany w domu.

Wracam za 2 miesięce do Pl, po 9 letnim pobycie w uk :-)

Szacuneczek, ja mysle ze na nastepna wiosne wroce, po 13 latach. Jeszcze troche mnie tu trzyma niestety :(

szacun dla was ja tez wracam juz niebawem zostane jeszcze gora 15-20 lat i do was dolacze powodzonka w Polsce :)

A mi w UK zmarla mama i nie potrafie sie pozbierac mam gleboka depresje biore leki l, bardzo chcialbym wrocic ale nie mam nawet gdzie sie tam podziac.

My z narzeczoną przyjechaliśmy do UK na kilka miesięcy, tak żeby spłacić długi i trochę zarobić. Praca jest, zwłaszcza na północy ale trzeba mieć szczęście, bo bez tego można tutaj siedzieć 5 lat i nic. My mielismy pecha i wracamy po 4 miesiącach, ciągle kontrakty zerowe i na zastępstwo, ale ogólnie jest ok. Ludzie w porządku, pensje w porządku, każdy uśmięchnięty...ale żyć całe życie w UK to trochę nie dla nas - to dobre rozwiązanie do 1 roku, potem coś pęka w głowie. Tutaj rzadko ktoś się rozwija, mało kto co czyta, Anglicy są niedouczeni, nic nie wiedzą co się wokół nich dzieje, jest brudno, dużo multi-kulti i nabudowanych meczetów...niby nic, ale jak się czyta lokalne wiadomości, to codziennie jest jakaś akcja z islamistami albo chuliganami - codziennie. Ostatnio była ulice obok strzelanina, w któej ciężko ranny został oficer policji. Da się żyć, podziwiam polaków którzy tutaj cięzko pracują i dziwię się, że w XXI wieku ktoś z polaczków jest w stanie oceniać drugiego za to że wyjechał za pracą. Cały świat w XXI wieku podróżuje, przenosi się, czy to do Wrocławia, Londynu, Berlina... po to wymyślono samoloty i paszporty, nie tylko do zwiedzania plaż. Amerykanie, francuzi... każda nacja podróżuje, dlaczego odbierać ten przywilej polakowi?? Tak czy siak, my akurat tęsknimy za rodziną i kilka miesięcy jest w sam raz, ale nie oceniajcie tak innych bo możecie nieźle się rozczarować. Pozdrawiamy!:)

Super wypowiedz :)

no cóż - nie każdy nadaje się na export

Bo Polak wg niektorych to ma byc niewolnik-chlop panszczyzniany przypisany do ziemi, ktory ma pracowac az padnie za miske lichej zupy... To sie panom z nowej elyty podoba...

ale sami polscy chłopi pańszczyźniani również tak uważają! "jak można wyjechać?" "jak można lubić jeść coś innego niż kartofle z zsiadłym mlekiem?" "jak można chcieć mieszkać gdzie indziej niż w swojej rodzinnej wsi?"

Polskojęzyczne emigracyjne gowno

o co ci chodzi pajacu wyzywajac kogos od gowna? kim ty jestes?

jeszcze jednym durnym chłopem pańszczyźnianym

Ja wam powiem ze w uk tez mis ie nie udalo .Wlasciwie wrocilem na minusie bo musialem dokladac ze wzgledu na slaba prace. Pierwszym bledem byl wyjazd do drogiego Londynu.Koszta mnie zzarly. Druga sprawa nienadaje sie na prace fizyczne ,wiec to co lapalem albo bylo dorywcze albo slabo platne i zpolaczeniem do londynskich cen byl slabo. 3 sprawa mowie kumunikatywnie ale nie plynnie ale dla pracodoawcow w lepszych firmach bylo to za malo. Podsumowujac Jesli nie nadajecie sie do pracy fizycznej i znacie sredni angielski nie ma co sie pchac. Praca jest slabo platna albo lepiej ale ciezko fizyczna typu budowa czy magazyn. Nie polecam ludzia po pracach biurowych w PL

ja wracam do polski w sierpniu.nie mam pojecia jak to bedzie , bo wracam do niczego. mam tylko oszczednosci.

No właśnie takie niemoty wracają po pol roku z powrotem do UK i narzekają na PL. Po co niemkto wracasz do swojej dziury, jak wiesz dobrze, ze tam nic się nie zmieniło. Trzeba wracać tam gdzie jest praca i perspektywy.

Jasne w dużych miastach to eldorado palancie

Ty emigracyjny smieciu umyj ten zabrudzony angielskim gownem ryj, jak do mnie piszesz.

Chlopie panszczyzniany ciebie juz bardziej gownem wysmarowac sie nie da, cale zycie mieszkales w gownie, oddychales nim, miales na sobie i przy sobie gowno i zdechniesz w gownie...

No i uparty emigracyjny śmieć

Kretynie czy ty myślisz ze zagranica tovtylko UK ?

KOCHAM POLSKĘ NIE WAŻNE JAK BIEDNA NIE WAŻNE JAKICH CHU...I MAMY POLITYKÓW KTÓRZY NAS SPRZEDAJĄ ! zarabiam kasę i spadam do PL ! nie muszę mieć wypas aut ani wypas w domu ani wypas urlopu , wolę spokój w życiu i cenię sobie naszą tradycję i kulturę i wszystko co nasze !

ja tez wszystko cenie tylko na debecie zyje bo za mieszkanie place 1500 a zarabiam 1700/masz pytania?

Jak się zarabia 1700 zł, to się nie wynajmuje mieszkania głupolu tylko pokój. W jukeju jak zarabiasz 1000 funtów, to też nie wynajmiesz mieszkania w takim np. Londynie. Co za smiecie