Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Miłość sama przyjdzie najgłupsze powiedzenie świata

Polecane posty

Gość łąk
miało być - najbrzydsza

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja mysle, ze właśnie ty sama czujesz się nieatrakcyjna i to widać po twojej minie, nastawieniu do ludzi, zachowaniu musisz popracować nad samooceną to nie jest tak, ze czujesz się atrakcyjna tylko wtedy kiedy podobasz się facetom i na tym budujesz swoja pewność siebie najpierw musisz sama siebie lubic, sobie się podobać, wtedy i dla innych będziesz atrakcyjna zapomnij o facetach i zrób cos dla samej siebie, nie po to żeby im się podobać ale sobie zmień kolor włosów, fryzure, kup sobie fajne ciuchy, pomaluj paznokcie na czerwono, uśmiechaj się i ciesz się , ze jesteś fajna , a .... facet sam się znajdzie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jakże pocieszne są osóbki, które w zmianie fryzury i ciuchów widzą receptę na wszystko. Ładne, atrakcyjne, adorowane. Zrozum jedna z drugą, że nie pomogą balejaże i trwała ondulacja kiedy nos wielki jak u Baby Jagi. Nie pomogą markowe modne ciuchy, kiedy plecy garbate i krok niezgrabny Miłość przychodzi sama tylko do atrakcyjnych kobiet.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To ty ględzisz?Popracuj? Człowiek jest atrakcyjny lub nie.Ja czy się ubieram, czy maluję czy nie nie jestem.Bywa, że wyglądam atrakcyjnie - mówią mi to inne kobiety.Dla faceta czy idę w worku pokutnym czy z pięknym dekoltem i na szpilkach nie robi różnicy.Popatrzy co najwyżej .iNIC NIE ZROBI.Może jestem aseksualna po prostu. Pierdzielicie straszne farmazony - mam proporcjonalną sylwetkę, w miarę ładną buzię, ale ciągle mam wrażenie, że to nie to.Charakter nie pomaga.Ostani facet powiedział mi wprost - jesteś fajnym człowiekiem, ale jako kobieta mi się nie podobasz.Nie pociągasz mnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Szewińska ma nos jak gasnica i wzrost faceta, a wyszła za mąż i ma dwóch synów do dużego nosa tez da się dobrac fajna fryzure, a garbate plecy ukryc pod odpowiednio dobrana garderoba

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
może jesteś za mało kobieca, zbyt powazna, zbyt serio, mało zalotna, nie potrafisz kokietować facetów

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale przychodzi moment, kiedy nie ma ciuchów, makijażu i sztafarzu.I zostaje naga prawda. Bardzo byście chciały kobietki wierzyć, że uroda to nie wszystko.Ale tak nie jest.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość łąk
mam proporcjonalną sylwetkę, w miarę ładną buzię ------------------ To nie jest z tobą tak źle. Dlaczego jesteś w stosunku do siebie taka krytyczna? Skoro masz w miarę ładną buzię to nie jesteś brzydka. To że się jednemu facetowi nie spodobałaś jeszcze o niczym nie świadczy. Nie ma ludzi, którzy się podobają każdemu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Bingo.Nie jestem kokietką.W moim wieku, przy moim charakterze to byłoby śmieszne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"pracuj nad samooceną i pozytywnym myśleniem" Jakim cudem samoocena może byc wysoka, skoro wszyscy naokoło, wszystkie okoliczności i ludzie potrafią tylko gnoić i dołować? Samoocena, pewność siebie zbudowana na fundamencie kompleksów z daleka wali sztucznością. To samo z pozytywnym myśleniem. Na kompleksach się go nie zbuduje. "Wyjdź do ludzi" I co to da? Że zamiast siedzieć w domu autorka będzie się kręcić wśród tłumu obcych ludzi traktujących ją jak powietrze? Nie słuchać tych głupot. Wygłaszają je ci, którzy problemu z zainteresowaniem płci przeciwnej nigdy nie mieli. Syty głodnego nie zrozumie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale to nie był jeden facet.Ten był przynajmniej szczery.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No i tutaj właśnie tkwi pewnie problem. Uwazasz, ze jak masz 40 lat to powinnas się zachowywać stosownie i poważnie , bo wydasz się smieszna. To bzdura. Mężczyzni nie lubia bardzo poważnych kobiet. Musisz się więcej usmiechac, zartowac, być na luzie. Nie ma nic bardziej odpychającego dla faceta, niż śmiertelnie powazna kobieta.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość łąk
Jeżeli jesteś smutna, nie uśmiechasz się, nie ma w tobie życia, energii, to nawet z piękną twarzą nic byś nie zwojowała. Dlatego ważne jest pracownie nad pewnością siebie. Trzeba się po prostu lubić, dobrze czuć w swoim ciele, lubić swoje życie, a wtedy człowiek stanie się atrakcyjny dla innych. Wiem, że łatwo jest tak mówić, trudniej to zrealizować, ale musisz coś z tym zrobić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
twój "poważny" charakter zniechęca mężczyzn

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ju_
Proporcjonalna szczery w sensie, że może być więcej tu i ówdzie, ale kształt klepsydry zachowany :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Gości dzięki Ci za te słowa.Dla moich zamężnych koleżanek to ja jestem problemem.No jak to, żaden facet się nie interesuje?Masz problem z facetem na romans?Całe życie słyszę, że mam za wysokie wymagania.Że czekam na księcia z bajki.Kobietom , które mają powodzenie w głowie się nie mieści, że są takie, które co kolwiek by zrobiły , ubrały, powiedziały i tak będą siedziały w kącie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jak się zachowujesz w wieku 40 lat jak matrona , to nie ma się co dziwic, że facet nie ma ochoty cie poznac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Charakteru nie zmienię.Nie stanę się nagle rozchichraną trzpiotką.Słodką koteczką o małym rozumku.Ani rozmarzoną poetką.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A jak mam się w wieku 40 lat zachowywać?Jak nastolatka? Chichotać?Nie jestem śmiertelnie poważna.Mam poczucie humoru. Ale nie będę się mizdrzyć do facetów - zwyczajnie nie chcę być żałosna.Nie ma nic gorszego jak podstarzała dziewczynka, przywiędła różyczka, która wierzy, że swoim seksappelem powali świat na kolana.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Czym sie zajmujesz?Jaki masz zawód?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nikt nie mówi o tym, zebys była rozchichrana trzpiotką czy koteczka o małym rozumku uważasz, ze inteligentna i mądra kobieta nie może być wesoła i roześmiana, że takiej osobie nie wypada żartować ?? oczywiśnie nikt nie mówi o chichotaniu z byle czego albo chodzeniu z przyklejonym uśmiechem 24h/ dobe charakteru całkowicie nie da się zmienić , ale można popracować nad niektórymi jego cechami

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
kobieta , która potrafi flirtować z facetem wcale nie jest żałosna , a dyskretny urok seksapilu dojrzałej kobiety to coś co męzczyzni uwielbiają masz złe skojarzenia, serdeczność i uśmiech to dla ciebie mizdrzenie się, fliry czy kokieteria kojarzy ci się z byciem żałosną, seksapil jest ośmieszający ..... dramat kobieto

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie jestem grabarzem....Wymaga ode mnie bycia kontaktowym, otwartym.Patrząc na mnie nigdy nie wpadłbyś gościu jaki mam problem.Wydaje się silną, pewną siebie kobietą.Wielu ludzi mnie lubi.Nawet mężczyzn.I na tym lubieniu się kończy. By kokietować, flirtować trzeba być pewnym swojej kobiecości.Ja jestem człowiekiem, ale nie kobietą.Nie dostaje od facetów takich impulsów.I to nie tak, że chodzę smutna, stłamszona i skwaszona.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wcale się nie dziwie, że żaden facet się toba nie interesuje zamieni z toba pare zdań i już wie, że seks z toba to byłaby porażka ... to nie, bo w tym wieku nie wypada, tamto nie, bo byłabyś żałosna, coś innego tez nie, bo przecież nie jesteś nastolatką i bys się osmieszyła

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Czy ja piszę, że to żałosne jeśli działa.U mnie nie działa.W moim wykonaniu nie budzi odzewu.A ja czuję się żałosna.To trzeba umieć.Ja nie potrafię i tyle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jak stwarzasz takie wrażenie , ze jesteś silna i pewna siebie kobietą, to może za bardzo akcentujesz te cechy i facet uważa, ze do niczego nie byłby ci potrzebny męzczyzna chce być potrzebny, chce wiedzieć, ze bez niego z wieloma rzeczami nie dałabyś sobie rady

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Typowo męskie myślenie - flirciara i kokietka jest super kochanką. A to często tylko podpuszczanie by znaleźć sponsora. Oj byś się chłopczyku zdziwił co umiem i co lubię.Większość z kobiet, które tu piszą, tych cudnych uśmiechnietych koteczek wulgarnie i nudno daje d... leżać jak kłoda.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jestem wysoką , duża kobietą.Nie budzę instynktu opiekuńczego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
popełniałam ten sam blad co ty tez byłam silna, pewna siebie , ze wszystkim dawałam sobie rade sama i męzczyzni omijali mnie szerokim łukiem, mimo, że jestem atrakcyjna kobietą do czasu, az kolega mi powiedział, że właściwie to po co mi facet, ze wszystkim sobie daje rade, co on mógłby mi zaofiarować .. nic przemyślałam to i zmieniłam wiele rzeczy jestem kobietą i ... nie wszystko potrafie hehe, nie wszystko umiem , czasami jestem bezradna wobec jakiegoś problemu wtedy mój facet wszystko załatwia i bardzo jest z tego zadowolony i dumny , a ja mu potem bardzo ładnie dziekuje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Macie racje ,kobiety samowystarczalne sa b.czesto same .Facet chce byc oparciem dla kobiety :-) Myslicie ze nie umiem wbic gwoździ w scianę ? Umiem .Czekam na meza bo lubie jak ma radochę z tego ze ma kobietę dla ktorej moze coś zrobic .Pczywiscie te gwoździe to taka matafora ...:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×