Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Jozwik

Mam doła :(

Polecane posty

Gość Jozwik

Miałem w życiu serię katastrofalnych zdarzeń. Mimo, że udało mi się uratować podstawowe dziedziny życia, nie mogę się z tego wszystkiego otrząsnąć. Nie mam nikogusieńko na świecie, poza dzieckiem które samotnie wychowuję. Może ktoś zechce ze mną porozmawiać?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jozwik
Jola?: :-S Raczej pryszczaty troll & spamer :-S

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jozwik
Nikt się do mnie nie odezwie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Normalny Faceton 28
a co to były za zdarzenia? Z twojej winy, czy po prostu się stały?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jozwik
Rozwód, utrata 2 prac, śmierć matki, utrata następnej ukochanej kobiety, wypadek samochodowy i niesprawność ręki. Na pewno jakiś czynnik mojej winy jest ale generalnie to zrządzenie losu. Kumulacja nieszczęść.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
pewnie to juz koniec nieszczesc i teraz bedzie juz wszystko dobrze ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przeklejam z innego wątku: Autorko tematu - dobrze piszesz: Cyt.: "Zastanawiam się jednak czy są tacy ludzie, którzy mają w sobie ten spokój ducha, to poczucie spełnienia się i taką radość wewnętrzną i całkowite poczucie bezpieczeństwa?" ... Tak. Są tacy ludzie. To ludzie, którzy naprawdę zaufali Bogu. Dziś z perspektywy lat - wiem, że to jest dar. Wcześniej przez kilkanaście lat żyłam przyjemnościami, dbaniem o piękny wygląd, modnymi ubraniami, akceptacją ludzi dookoła, pieniądzem i blichtrem tego świata - by się dopasować. I ciągle było mi mało - skupiałam się wyłącznie na życiu zewnętrznym. I goniłam za nienasyconami wiecznie zmysłami. Gdy w końcu naszedł czas i głębiej odkryłam Boga w Sakra/mentach Św. i dostąpiłam zaszczytu zrozumienia sensu Ofiary Jez/usa wówczas nastąpił dla mnie czas bez frustracji, dołów a w zamian otrzymałam spokój serca i wewnętrzną szczęśliwość mimo po ludzku zewnętrznych niekorzystnych zmian. Ufność w Bogu to jest wielki dar kto to tego dotyka ten wie. Każdemu tego życze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jozwik
Kilka osób już tak mówiło, ale ja się rozsypałem i nie daję rady. Boję się żyć. Nie radzę już sobie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Normalny Faceton 28
wiesz, każdego czeka coś w życiu. Jednak można powiedzieć, że najważniejsze to nie poddawać się zokolwiek by się nie stało. masz przynajmniej dla kogoś żyć, masz dziecko. Może po prostu daj komuś teraz szczęście? Jest dużo facetów, co by się chętnie związali, ale może są mało atrakcyjni ale rozsądni, uczciwi i opiekuńczy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jozwik
Ale ja jestem facetem!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Normalny Faceton 28
no to przeczytaj co napisałem, ale zamień płcie :) tak samo możesz dać jakieś kobiecie sens życia, mało atrakcyjnej, ale która szuka miłości.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jozwik
Staram się ale w moim regionie (podkarpacie) jakoś nie ma chętnych.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jozwik
Gdyby to pisała kobieta już były by tłumy chętnych do pomocy facetów. Facet niestety tak lekko nie ma...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Facet bez kasy to frajer. Zapamiętaj to sobie k***sino. Przestań więc się żalić i weź się w garść. Kobiety lubią dużo mówić o swojej wrażliwości i empatii ale facet bez kasy to dla nich frajer, zbędny balast i życiowa ofiara.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość masza555
oo podkarpacie:) to witam ja też z podkarpacia:) głowa do góry:) masz problemy i chcesz pogadac to pisz masza_23@o2.pl Mialam kiedys znajomego , który był samotnym tatusiem. Wiem co przezywał:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jozwik
Niestety mimo mało grzecznej wypowiedzi muszę Ci przyznać rację. Byłem dość dobrze sytuowany. Gdy spotkały mnie nieszczęścia ukochana kobieta zwiała. Nie odrobię strat lada dzień. Tym bardziej, że jestem obecnie niesprawny. Ręka. Poza tym jestem inżynierem, nie łatwa profesja, żeby dorabiać krocie. Ale masz rację. Trzeba się skupić na kasie. Wtedy i "ukochana" kobieta się znajdzie... Jaki ten świat jest podły :-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość masza555
nie sluchaj, że muszisz mieć kase. Jeśli jestem facetem z głowa na karku ( a chyba jesteś skoro masz inż) Pozatym po co Ci baba która leci na kase. Z doświadczenia też wiem, że wy faceci sami często lgniecie to takich kobitek lubiacych wypchane konta pankowe. Głowa do góryyy!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jozwik
Z jakiego powodu podnosić tą głowę do góry? :-o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
idz do psychologa i mu o tym powiedz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jozwik
Niestety nie mam takiej możliwości. Muszę pracować, chodzić na rehabilitację, zajmować się domem i dzieckiem. Obecnie nie mam własnego środka transportu a w mojej miejscowości nie ma psychologa ani psychiatry. A pracy już nie mogę opuszczać. To fundament, bez niej zginę... :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×