Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Co sądzicie o ludziach, którzy porzucili katolicyzm?

Polecane posty

Pudło, bo nie raz używa się określenia "święty obraz", albo "cudowny obraz", poza tym wg Biblii czcić ludzi w ten sposób też nie należy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Na koniec argument logiczny. Bardzo dużo wiemy o kuzynach Pana J. e.zusa, np. o Józefie i Jakubie, których matką była M.aria, żona Kleofasa (Mt 27,56; J 19,25), a nic o rodzonych braciach? Czy to nie jest dziwne? Także apok.ryfy milczą na temat rodzeństwa J. e.zusa. Są to jednak argumenty drugorzędne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"święty'' jedynie w sensie takim że to Osoba na nim przedstawiona jest święta-jest to więc skrót myślowy, że coś co ja przedstawia także nosi -znamiona cech*jące tę Osobę.Nie ma tu jednak w żadnej mierze kultu przedmiotu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Bracia rodzeni są wymienieni: "Czy to nie jest ów cieśla, syn Marii, i brat Jakuba, i Jozesa, i Judy, i Szymona? A jego siostry, czyż nie ma ich tutaj u nas? I gorszyli się nim. A Jezus rzekł im: Nigdzie prorok nie jest pozbawiony czci, chyba tylko w ojczyźnie swojej i pośród krewnych swoich, i w domu swoim. " Mk 6:3-4

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Antonii,antoii i jescze raz Antonii.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tak, to czemu żaden pierwszy lepszy obraz przedstawiający tę samą osobę, nie będzie miał takiego znaczenia? Czemu odbywają się pielgrzymki do miejsc, których znajdują się "cudowne" obrazy? Czemu tworzycie legendy, co do autorstwa tych obrazów?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tam nie jest napisane że to są rodzeni bracia i siostry. W tamtejszej kulrurze i języku słowo brat, siostra odnosiło się tak samo do siostry i braci stryjecznych/ciotecznych czyli kuzynów a nawet do dalszych krewnych.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Po co tworzycie legendy, że to np Św Łukasz narysował MBM częstochowską, na stole przy którym jadła rodzina Jezusa. Ano po to, żeby nadać obrazowi szczególnej mocy (materiałowi, z którego jest wykonany)...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
I znów pudło, bo w Biblii słowo "kuzyn" pada kilka razy. Ponadto Jan Chrzciciel był kuzynem Jezusa, a nigdzie nie jest nazwany Jego bratem. Dziwne nie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Sprawa obrazów była wielokrotnie omawiana na kafe. Dlaczego B/ ó/ dokonuje cudów uzdrowien itd akurat w takim a nie innym miejscu, dlaczego akurat w Lourdes, Częstochowie ? Nie wiem, to Jego tajemnica. Trzeba Jego zapytać. Myślę że działania B/ o/ ga w naszym jest możliwe w każdym miejscu i czasie, zależy od naszej wi/ ary. Jednak faktem jest że w niektorych miejscach (często sa to sanktuaria Maryjne)dzieje się jakby więcej takich widocznych zdarzen,dowodów B/ o/ żej ingerencji.Nie wiem czy dlatego że tam wzrasta wia/ ra ludzi? Nie wiem. A dlaczego akurat w sadzawce Betesda Aniol Panski uzdrawiał ludzi a nie gdzie indziej? Czemu ta akurat sadzawka byla ''cudowna''-a inne nie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
NT był pisany po grecku, głównie z myślą o chrześcijanach pochodzenia greckiego. Chcesz mi wmówić, że w grece nie ma słowa "kuzyn"?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Æðelgast Po co tworzycie legendy, że to np Św Łukasz narysował MBM częstochowską, na stole przy którym jadła rodzina Jezusa. Ano po to, żeby nadać obrazowi szczególnej mocy (materiałowi, z którego jest wykonany)... x Że co ?? Nic o czymś takim nie wiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Po mojemu sam J.ezus zapowiedział takie "cuda": "Powstaną bowiem fałszywi mesjasze i fałszywi prorocy i czynić będą wielkie znaki i cuda, aby, o ile można, zwieść i wybranych. " Mt 24:24

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jest taka katolicka legenda, która mówi, że obraz częstochowski był namalowany przez świętego Łukasza, na blacie stołu, przy którym jadła święta Rodzina... Żaden żyd by czegoś takiego nie zrobił, więc wiadomo, jak można traktować takie historie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Podaj te fragmenty gdzie pada slowo kuzyn-może być w grece. Powiem jednak tak-to że pada słowo :brat i krewny, kuzyn i krewny, mrok i ciemność, lub znak i cud, nie znaczy że jeśli powiem slowo znak-nie będzie on oznaczał cudu,albo jeśli powiem w jednym miejscu mrok, a w drugim ciemność, nie znaczy to że wtedy gdy mowilem mrok mialem na mysli to samo co mowiac ciemnosc.Myślę ze to rozumiesz. Nawet jesli w jezyku funkcjonuje odrebne okreslenie (np ten kuzyn) to nie znaczy to nie używano tez tego drugiego pojęcia -szerszego.W jęz polskim tez mowi sie zarówno kuzyn jak i brat cioteczny. One funkcjonuja równolegle

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nic mi nie wiadomo o takiej legendzie. Jeśli nawet jest po co o niej wspominasz ? Przecież nikt rozsądny się czymś takim nie przejmuje. Podejrzewam że wiekszość ka/ to/ lików w ogóle jej nie zna

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Greckie słowo, adelfous tak samo jak hebrajskie ‘atim (oznaczające «braci»), poza rodzeństwem oznacza także braci nie urodzonych z jednej i tej samej matki. W takim znaczeniu używa tego słowa NT, gdy podaje, że Herod, syn Mariamme, jest «bratem» (adelfou) Filipa, syna Maltake (Mt 14,3, Mk 6,17n), i «bratem» (adelfou) Filipa, syna Kleopatry (Łk 3,1). Wspomniani trzej bracia nie byli braćmi rodzonymi z jednej matki, co wiadomo z historii świeckiej, a mimo to NT mówi o nich jako o «braciach» (adelfou), tak samo jak mówi o braciach J. e.zusa (por. Rdz 20,12 w LXX, gdzie stosuje się termin adelfe wobec siostry przyrodniej) . Innym autorem, który w czasach powstawania NT stosował greckie słowo «brat» (adelfos) wobec krewnych nie będących rodzeństwem, był Józef Flawiusz, stosujący to słowo wobec kuzynów. Na tym nie koniec. Już przed czasami NT autorzy semiccy piszący po grecku za pomocą terminu «bracia» określali krewnych, którzy nie byli rodzeństwem. Grecki tekst ST, Septuaginta, używała słowa adelfos – «bracia», nie tylko wobec braci ciotecznych, ale nawet wobec krewnych stopnia bratanka, siostrzeńca. Np. w Rdz 13,8 i 14,12.14 czytamy o Locie, który był synem Harana, brata Abrahama (Rdz 11,27; 11,31), czyli po prostu bratankiem Abrahama, że jest «bratem» (adelfoi – Rdz 13,8; adelfos – Rdz 14,14; adelfon – Rdz 14,16) Abrahama. Rdz 29,15 podaje, że Laban jest «bratem» (adelfos) Jakuba, choć był on jego siostrzeńcem (Rdz 29,10-12). Septuaginta w Kpł 10,4 nazywa braćmi Miszaela, Elsafana, Nadaba i Abihu, choć mieli oni różnych ojców: Aarona i Uzzjela (por. Kpł 10,1.4). W Joz 17,4 córki Selofchada nazywają braćmi (adelfon) pewnych swoich krewnych, choć ściśle rzecz biorąc, są to bracia nie ich, ale ich ojca (adelfois tou patros auton)”.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
12.04.14 [zgłoś do usunięcia] gość - gość,a skoro bracia Jezusa nie byli synami tej samej matki, to co to oznacza? Że Józef miał harem? Zastanów się...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie , to oznaczac moze jego kuzynow albo dzieci Józefa z piewszego malzenstwa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ale w jest słowo kuzyn w kol 4:10, więc to nie byli kuzyni Jezusa, bo wtedy byliby nazwani kuzynami, a nie braćmi. A skoro Józef miał dzieci z poprzedniego małżeństwa, to czemu nie są wspomniane, przy okazji przeprowadzki do Egiptu, albo wizyty w Jerozolimie, kiedy Jezus miał 12 lat? Jest wymieniona cała trójka, a o dzieciach poza Jezusem nie ma mowy. Wniosek jest prosty - Byli rodzeństwem Jezusa, a nie kuzynami i byli młodsi. Czyli musieli pochodzić od tej samej matki, albo być adoptowani (co jest znacznie mniej prawdopodobne).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Czy chodzi Ci o ten fragment : " Marek, kuzyn (anepsios) Barnaby, co do którego otrzymaliście zlecenia: ” (Kol 4,10). Ale popatrz na kilka pewnych ogólnych i czysto potocznych konstatacji językowych, które dobrze unaocznią bład jaki popełniasz . Otóż jak wiadomo, język jest sprawą dość elastyczną. Każdy, kto używa choćby tylko swego ojczystego języka, wie, że jedno i to samo w danym języku można wyrazić na kilka sposobów za pomocą synonimów. Dotyczy to każdego języka, bowiem każdy język jest na tyle bogaty leksykalnie, aby takie zjawiska w nim zachodziły. Kiedy na przykład chcemy powiedzieć, że ktoś myśli w sposób naszym zdaniem błędny, to możemy wyrazić to przynajmniej na dwa sposoby, np.: „Twoje rozumowanie jest błędne”. Ale możemy też powiedzieć to samo za pomocą zupełnie innego słowa: „Twoje myślenie jest błędne”. Jak widać, jeden i ten sam proces (myślenie) określiliśmy na dwa różne sposoby, za pomocą słów: „rozumować” i „myśleć”. W obu tych przypadkach powiedzieliśmy dokładnie to samo, choć pod względem semantycznym użyliśmy zupełnie innych słów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Albo tu: "A gdy On jeszcze mówił do tłumów, oto matka i bracia jego stanęli na dworze, chcąc z nim mówić. I rzekł mu ktoś: Oto matka twoja i bracia twoi stoją na dworze i chcą z tobą mówić. A On, odpowiadając, rzekł temu, co mu to powiedział: Któż jest moją matką? I kto to bracia moi? " Mt 12:46-48 Wniosek: Bracia Je.zusa byli prawdopodobnie w rodzinnej relacji z Jego matką (Byli najprawdopodobniej synami tej samej matki)...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Może wychodzę ze złego założenia, rozłóżmy to na części: 1) Nie ma żadnych dowodów na to, że bracia Je.zusa byli synami tej samej matki, ale są ku temu mocne przesłanki. 2) Nie ma żadnych dowodów na to że nie byli synami tej samej matki i nie ma ku temu żadnych przesłanek. 3) W Biblii nie ma żadnych przesłanek, za tym, abym wierzył w wieczne dziewictwo Maryi (nie ma to żadnego znaczenia). Więc niby dlaczego mam w to wierzyć? Wystarczy zrobić rozbić rzecz na podstawowe fragmenty i zrobić prosty rachunek logiczny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A Jan Chrzciciel? Był kuzynem J.ezusa, czemu więc nie jest nazwany bratem. "Elastyczność języka" - lepszego wykrętu nie mogłeś wymyśleć. Elastyczność ma swoje granice. Dlaczego kuzyn jest nazwany kuzynem, a brat bratem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ży/dzi uważali dzieci za wyraźny znak Boże/go błogosławieństwa, płodność i powoływanie życia było jednym z ich przykazań. Maria była młodą zdrową kobietą. Józef był mężczyzna w średnim wieku , mimo ,ze wdowiec to przecież nie był niezdolny do podjęcia współżycia małżeńskiego . Dlaczegoż więc mieliby powstrzymywać się od seksu i prokreacji ?Zwłaszcza ,że metody antykoncepcji były prawie żadne ,zresztą małżeństwom zależało na jak największej ilości dzieci bo były one również wymiarem ich opieki na starość . Ponadto Ew. Mateusza 1:24 wyraźnie mówi o tym że Józef nie zbliżał się do Marii aż porodziła syna .. Ale gdy porodziła ...przecież byli normalnym małżeństwem :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak wiadomo, termin „kuzyn” jest określeniem wyrażającym każdy stopień pokrewieństwa, który jest dalszy niż pokrewieństwo pomiędzy rodzeństwem. Czy jest to jednak jedyny sposób na określenie stopnia pokrewieństwa dalszego niż pokrewieństwo pomiędzy rodzeństwem? Oczywiście, że nie. Ktoś może w ogóle nigdy nie posługiwać się słowem „kuzyn” na określenie stopnia pokrewieństwa dalszego niż pokrewieństwo pomiędzy rodzeństwem (do takich osób zalicza się autor niniejszego tekstu), za to może posługiwać się powszechnie stosowanymi określeniami: brat cioteczny, siostra cioteczna, daleki brat cioteczny, daleka siostra cioteczna itd. Niektórzy w ogóle nie używają nawet przymiotnika „cioteczny” względem kuzynów określanych jako bracia czy siostry cioteczne, mówiąc po prostu: „to mój brat” („moja siostra”) i precyzując to za pomocą przymiotnika „cioteczny” (dawniej również „stryjeczny”) tylko wtedy, gdy pojawią się dalsze pytania odnośnie do stopnia pokrewieństwa. Inni z kolei raz używają słowa „kuzyn” („kuzynka”), a kiedy indziej określeń „brat cioteczny” albo „siostra cioteczna”. Określenia te znów są, jak widać, wymienne, możemy powiedzieć, że ktoś jest naszym bratem (siostrą), mając na myśli kuzyna (kuzynkę) i odwrotnie. Zatem ktoś, kto używa słowa „brat” czy „siostra”, wcale nie musi mieć na myśli rodzeństwa. Ta konstatacja wystarczy, aby obalić powyższy argument przeciw idei jedynactwa J. e.zusa oparty na słowie „kuzyn” z Kol 4,10. Skoro bowiem jeden i ten sam człowiek, mówiąc o kuzynach, może posługiwać się zarówno słowem „brat” („siostra”), jak i „kuzyn” („kuzynka”), to używanie przez Pawła raz słowa „kuzyn”, kiedy indziej zaś „brat” nie jest w żadnym wypadku dowodem na to, że Paweł, stosując te dwa określenia, wprowadzał tu jakieś rozróżnienie znaczeniowe pomiędzy rodzeństwem a kuzynostwem. Postulowanie takiego rozróżnienia znaczeniowego byłoby prawomocne tylko wtedy, gdyby słowo „brat” („siostra”) stosowano tylko wobec stopnia pokrewieństwa istniejącego pomiędzy rodzeństwem. Tak jednak nie jest. Pokazuje to nie tylko powszechna praktyka językowa, ale i sam sposób użycia słów „kuzyn” i „brat”(„siostra”) w Bi.b. lii.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak wiadomo, termin „kuzyn” jest określeniem wyrażającym każdy stopień pokrewieństwa, który jest dalszy niż pokrewieństwo pomiędzy rodzeństwem. Czy jest to jednak jedyny sposób na określenie stopnia pokrewieństwa dalszego niż pokrewieństwo pomiędzy rodzeństwem? Oczywiście, że nie. Ktoś może w ogóle nigdy nie posługiwać się słowem „kuzyn” na określenie stopnia pokrewieństwa dalszego niż pokrewieństwo pomiędzy rodzeństwem (do takich osób zalicza się autor niniejszego tekstu), za to może posługiwać się powszechnie stosowanymi określeniami: brat cioteczny, siostra cioteczna, daleki brat cioteczny, daleka siostra cioteczna itd. Niektórzy w ogóle nie używają nawet przymiotnika „cioteczny” względem kuzynów określanych jako bracia czy siostry cioteczne, mówiąc po prostu: „to mój brat” („moja siostra”) i precyzując to za pomocą przymiotnika „cioteczny” (dawniej również „stryjeczny”) tylko wtedy, gdy pojawią się dalsze pytania odnośnie do stopnia pokrewieństwa. Inni z kolei raz używają słowa „kuzyn” („kuzynka”), a kiedy indziej określeń „brat cioteczny” albo „siostra cioteczna”. Określenia te znów są, jak widać, wymienne, możemy powiedzieć, że ktoś jest naszym bratem (siostrą), mając na myśli kuzyna (kuzynkę) i odwrotnie. Zatem ktoś, kto używa słowa „brat” czy „siostra”, wcale nie musi mieć na myśli rodzeństwa. Ta konstatacja wystarczy, aby obalić powyższy argument przeciw idei jedynactwa J. e.zusa oparty na słowie „kuzyn” z Kol 4,10. Skoro bowiem jeden i ten sam człowiek, mówiąc o kuzynach, może posługiwać się zarówno słowem „brat” („siostra”), jak i „kuzyn” („kuzynka”), to używanie przez Pawła raz słowa „kuzyn”, kiedy indziej zaś „brat” nie jest w żadnym wypadku dowodem na to, że Paweł, stosując te dwa określenia, wprowadzał tu jakieś rozróżnienie znaczeniowe pomiędzy rodzeństwem a kuzynostwem. Postulowanie takiego rozróżnienia znaczeniowego byłoby prawomocne tylko wtedy, gdyby słowo „brat” („siostra”) stosowano tylko wobec stopnia pokrewieństwa istniejącego pomiędzy rodzeństwem. Tak jednak nie jest. Pokazuje to nie tylko powszechna praktyka językowa, ale i sam sposób użycia słów „kuzyn” i „brat”(„siostra”) w Bi.b. lii.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pięcioksiąg w greckim ST czyli Septuagincie dowodzi, że pisarze biblijni piszący po grecku używali słowa „brat” („siostra”) dokładnie w takim samym znaczeniu jak słowa „kuzyn” („kuzynka”), co oczywiście przeczy powyższemu argumentowi opartemu na słowie „kuzyn” z Kol 4,10, którego rzecznicy wprowadzają pomiędzy słowem „kuzyn” i „brat” sztuczne rozróżnienie, mające na celu słowu „brat” z Ga 1,19 przypisać tylko znaczenie brata rodzonego. We wspomnianym Pięcioksięgu znajdujemy bowiem wers, gdzie użyto tego samego słowa „kuzyn”, co w Kol 4,10. Ściśle mówiąc, mam tu na myśli tekst z Lb 36,11, gdzie czytamy o kuzynach (anepsiois), których poślubiły córki Selofchada. Jednakże ten sam grecki Pięcioksiąg używa wobec kuzynów także słowa „brat”. Np. w Rdz 13,8 i 14,12.14 czytamy o Locie, który był synem Harana, brata Abrahama

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
(Rdz 11,27; 11,31), czyli po prostu bratankiem Abrahama, że jest „bratem” (adelfoi – Rdz 13,8; adelfos – Rdz 14,14; adelfon – Rdz 14,16) Abrahama. Rdz 29,15 podaje, że Jakub jest „bratem” (adelfos) Labana, choć Jakub był siostrzeńcem Labana (Rdz 29,10-12). Septuaginta w Kpł 10,4 nazywa Miszaela i Elsafana braćmi Nadaba i Abihu, choć mieli oni różnych ojców: Aarona i Uzzjela (por. Kpł 10,1.4).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×