Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

mąż wysyła pieniądze swojej rodzinie

Polecane posty

Gość gość

zawsze wydawało mi się, że dwoje młodych ludzi łączą wspólne plany i marzenia, do których realizacji oboje staraja się dążyć najlepiej jak potrafią. w przypadku, gdy jedna ze stron po kryjomu przed drugą oddaje część swoich zarobków swojej rodzinie pojawia się pytanie: czy jestem egoistką nieczułą na potrzeby innych, która ogranicza wolność wybranka i nie zna slowa szcunek, czy jestem zwyczajnie naiwną osobą, która daje się oszukiwać a co smutniejsze, nawet tego nie widzi? do jakiego stopnia należy rozszerzyc pojęcie altruizmu i wyrozumiałości w małżeństwie? podobno miłość nie ma granic, ale czy istnieje granica między prawdą i klamstwem, czy te słowa przestaja mieć znaczenie w małżeństwie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jakby mój mąż wysyłał potajemnie rodzinie pieniądze to bym go kopnęła w doope.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie wiem czy jestem pato
ale wysyla te pieniadze bez porozumienia z Toba i za Twoimi plecami? uzgadnialiscie wczesniej, ze tak bedzie? moze to tylko chwilowa pomoc?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gdyby mój maz tak robił za moimi plecam,i to bym mu zrobiła mega jazde i jakby z tym nie skonczył to dostał by kopa w doope

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość AgaWus
Byłam kiedyś świadkiem jak takie postępowanie zniszczyło bardzo poważny już związek. Byli zaręczeni, planowali przyszłość, ale dziewczyna cały czas pomagała finansowo, i nie tylko, mamie i siostrze. Przy czym, ze smutkiem trzeba powiedzieć, że mama wykorzystywała ten układ. Chłopak nie wytrzymał. Moim zdaniem jak się chce stworzyć własną rodzinę, to ona staje się najważniejsza. Także w sytuacji konfliktu interesów my - rodzice.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ale dlaczego mąż tak robi ? Bo może wie że żona nie pozwoliłaby dać rodzinie ani złotówki ? Tak czy siak nie wyobrażam sobie takich sytuacji za plecami,w ukryciu. Takie sprawy powinni być przez małżonków przedyskutowane.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
moze jasnie napisz, bo samo pomaganie rodzinie to nic zlego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a co, według ciebie ma dawac pienieadze rodzinie? pozyczyc rozumiem, ale nie ze maz sponsoruje rodzicow

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
pozyczyc ?? co miesiac wysylam swoim rodzicom pieniadze, mimo ze pracuje u nas tylko maz. Wysylam, bo potrzebuja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dziwi mnie zawsze, ze mlode malzenstwa nie czuja zadnych oporow przed korzystaniem z pomocy finansowej od rodzicow, ale wszystkich oburza, kiedy sytuacja jest odwrotna. Moze ta jego rodzina nie ma za co bulki kupic, to co? Ma sie na nich wypiac, bo ma teraz swoja rodzine?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
aha :/ mąż nie może sponsorować rodziców ale oni mogą bez ograniczeń, a jakby synową sponsorowali do tego - to by dopiero bylo super

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie czaisz różnicy? roznica jest miedzy sytuacja gdzie bogaci rodzice chcą pomoc mlodym, a sytuacja gdzie młody sponsoruje potajemnie rodziców.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie wydaje mi sie, zeby wszyscy rodzice mlodych malzenstw byli bogaci, ale pomagaja tak, czy siak, jak moga.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Rozumiem Cię. Dawno temu mój mąż (wtedy po prostu konkubent) wysyłał co miesiąc kasę mamie. Mama mieszkała w dużym mieszkaniu, mąż dostawał stypendium i wysyłał kilka stówek żeby odciążyć mamę... Strasznie mnie to wkurzało bo sam żył jak biedak, ledwo od pierwszego do pierwszego wystarczało, w akademiku mieszkaliśmy (300zł od osoby... klitka straszna)... a mamusi się wygodnie żyło. Trzypokojowe mieszkanie na nią samą, co chwilę jakieś wycieczki (małe bo małe ale nas na niewiele było stać). Zbuntowałam się i też zaczęłam wysyłac kasę rodzicom. W rezultacie jedliśmy już naprawdę jak dziady. Po 4 miesiącach dotarło. A mamusia az tak nie zbiedniała, ot zmieniła mieszkanie na dwupokojowe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
brawo dla ciebie gosciu wyzej, madrze piszesz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jak rodzice są bogaci to nie widzę w tym nic złego że coś tam kupią młodemu małżeństwu. Natomiast patologiczna sytuacja to jest taka, że mąż potajemnie przed żoną REGULARNIE wysyła pieniądze swojej rodzinie i ją utrzymuje. Ja bym się chyba spaliła ze wstydu na miejscu tych rodziców. Sama mam ponad 20letnią córkę i powiem wam, że nigdy nie weszłabym miedzy nią i męża i nigdy nie wyciągnełabym łapy po pieniądze. To jest chore.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
pytanie podstawowe-to Twoj maz? Bo z wypowiedzi to nie wynika. jesli to tylko Twoj facet, zarabia i ze swoich oddaje ta kase, to w czym problem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale skad wy wiecie, jaka jest sytuacja w tej rodzinie? Skad od razu zalozenie, ze bogata rodzina doi kase od biednego syna?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no nawet jakby byli biedni to co? ja bym wstydu nie miała zeby wyciagac łape do syna czy corki i wywolywac miedzy nimi niesnaski. do roboty!!! do roboty!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja pisalam o swoich rodzicach.Wiem, ze jedza byle co najtansze jesli im nie wysylam kase . JA sobie nie kupue ubran a wiem, ze oni zjedza np mieso.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja nie widze niczego patologicznego w pomaganiu rodzicom, jesli tego wymaga sytuacja. Maja z glodu pod plotem zdechnac, czy po obcych ludziach chodzic i sie prosic? I co jest w ogole ostatnio z Polakami i slowem "patologia"?? Innych nie ma w slowniku? Wszystko sie juz pod ta patologie podciaga.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dwie kwestie: - czy wam wystarcza? - czy ta pomoc jest konieczna? Co innego, jeśli pomaga, bo rodzice bardzo cienko przędą, a wam wystarcza, a co innego, jeśli rodzice żyją np. rozrzutnie, a jęczą, że mają mało. Jednak niezaleznie od tych kwestii świństwem jest działanie bez uzgodnienia. W dobrym związku takie rzeczy się omawia i decyduje wspólnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a pisalam o swoich rodzicach.Wiem, ze jedza byle co najtansze jesli im nie wysylam kase . JA sobie nie kupue ubran a wiem, ze oni zjedza np mieso. xxx to sorry, masz niezaradnych rodziców... co oni robili że teraz jedza co najtansze? w PRLU robota była dla kazdego. moj dziadek ma ponad 3 tys emerytury, stary ponad 2 tys. mama ma swoja wypracowana. ja nie wiem co ktos robil za mlodu w tamtych czasach ze teraz nie ma co jesc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moge sie zalozyc, ze autorka swojej rodzinie tez by wyslala, ale rodzina meza to juz obcy, prawda? To nic ze wychowali tego mezusia, ubierali, zywili przez kilkanascie lat?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jajco robil, nieczula debilko. I tak, laleczki by chcialy ciagnac najlepiej od rodzicow i tesciow, jednak jak starszym zabraknie kasy, to fora ze dwora.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moge sie zalozyc, ze autorka swojej rodzinie tez by wyslala, ale rodzina meza to juz obcy, prawda? To nic ze wychowali tego mezusia, ubierali, zywili przez kilkanascie lat? xx jak chcieli dziecko i je sobie zrobili (to żaden obowiązek przeciez) to nie dziwota że je potem wychowywali, ubierali i żywili. taki jest obowiązek rodzica, jak juz sie zdecyduje powołac dzieci na ten swiat. tylko że potem to dziecko dorasta i zaczyna swoje życie. i taki żerujący rodzic, nie dający żyć swoim życiem to według mnie jest patologia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jajco robil, nieczula debilko. I tak, laleczki by chcialy ciagnac najlepiej od rodzicow i tesciow, jednak jak starszym zabraknie kasy, to fora ze dwora. xxx no właśnie, jak już argumentów brak to najlepiej zwyzywac od debilek. taka gorzka prawda niestety. twoi rodzice są pasożytami, niezaradni życiowo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wg mnie patologia jest roszczeniowe pokolenie mlodych, ciagna ze starych jak moga, a jak rodzicom sie noga powinie, to wypad.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
rodzice powinni ułatwiać start w życiu swojemu dziecku, a nie żerować na nim i wymagać zapłaty za wycieranie kup w dzieciństwie. Taka jest kolej rzeczy że dzieciak dorasta. jeszcze rozumiem jednorazowa pomoc, ale nie regularne wysyłanie pieniędzy rodzicom.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kazde z nas ma prawo do swoich decyzji,takze w tym zakresie.Jezeli ja czy maz uwazamy za konieczna pomoc rodzinie-tak tez i czynimy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×