dlaczego wszyscy się dziwią, że nie zmieniam nazwiska po ślubie

niedługo wychodzę za mąż i postanowiłam zostawić swoje nazwisko (nie podwójne tylko samo moje), mój narzeczony nie ma nic przeciwko temu. spotkałam się z b. dziwną reakcją otoczenia - wszyscy się temu dziwią i komentują.. co ich to k.. obchodzi, że nie zmieniam nazwiska? czy są tu dziewczyny w podobnej sytuacji? ja już mam dość tłumaczenia się z mojej decyzji.

bardzo dobrze ze nie zmieniasz bo niedługo rozwod wiec bys znowu musiala zmieniac

widocznie maja za malo wlasnych problemow

wiem, że nie ich interes, ale naprawdę mam dosyć tłumaczenia "to twój narzeczony ma jakieś dziwne nazwisko, że go nie chcesz" (nie, nie ma, ma zwyczajne nazwisko) albo "tak dziwnie być mężatką i nie zmienić nazwiska, to jakbyś wcale nie wyszła za mąż"...

nazywam sie blad James Blad

Bo w tym kraju wszyscy są jak durne owce - pędzą gdzieś, bo przed nimi i za nimi tez pędzą. Jak tylko ktoś się wyłamuje to od razu zdziwko.

ja też nie zmienilam nazwiska,poprostu męża mi się nie podoba a moje jest ładne i tyle.

mój mąż się zgodził przyjąć moje, więc tu dopiero jest zaskoczenie co po niektórych jak się dowiadują :D ja nie wiem, co to kogo obchodzi i jaka to różnica dla osób postronnych

Przy takiej ilości rozwodów w Polsce to posunięcie wydaje się mieć realne podstawy

dokładnie, ja też uważam, że to nikogo nie powinno obchodzić, ale się wtrącają i komentują usłyszałam np "a jak będziecie mieli dzieci i będą się nazywać jak twoj mąż to jeszcze ktoś pomysli że nieślubne" ręce opadają po takich komentarzach

dokładnie, ja też uważam, że to nikogo nie powinno obchodzić, ale się wtrącają i komentują usłyszałam np "a jak będziecie mieli dzieci i będą się nazywać jak twoj mąż to jeszcze ktoś pomysli że nieślubne" ręce opadają po takich komentarzach

ja zostalam przy swoim nazwisku. i nadal, choc po slubie jestem ponad 10 lat, niektorzy ludzie sie dziwia jak tak mozna. a kiedy bralam slub to juz lawina zdziwien byla niesamowita. a mi tak jest dobrze. po prostu masz to olewac, olewac i olewac, i kompletnie sie nie przejmowac. dla mnie to glupi zwyczaj, ze kobieta musi zmieniac nazwisko. dlaczego faceci nie zmieniaja. jakby oni musieli zmieniac nazwiska to obyczaj ich zmieniania juz dawno ulegl by rozpadowi. gratuluje slubu i zycze wszystkiego dobrego!!!

dzięki :) ja to oczywiście słownie olewam i już nieraz zdarzyło mi się odpowiedzieć na głupie komentarze "a co cię to w ogóle obchodzi", ale to nie zmienia faktu, że wkurzają mnie takie gadanie :/ teraz i tak już wiele się zmieniło, a 10 lat tamu to musiało być jeszcze więcej "życzliwych"

bo jest patriarchat

e tam, po prostu się nie tłumacz. Mnie też dopytywali co ja mam do ślubu- juz przestali, bo i tak mnie nie sprowokują :) Nie tłumaczymy się z naszych wyborów- i chyba wszyscy się już przyzwyczaili. Dużo szczęścia życzę i...udanego wesela :)

jest ciemnota sredniowieczna i ludzi szokuje ze kobieta moze nie przyjac nazwiska meza

A w ogóle to napiszcie, czy są jakieś "życiowe" problemy jak się zostanie przy swoim nazwisku? Mnie właśnie kusi, żeby nie zmieniać - od zawsze nazywam się tak a nie inaczej i głupio nagle mieć inne nazwisko. Ale jak w błahych sytuacjach będę musiała machać aktami ślubu i urodzenia, to ja dziękuję...

Nienormalne to jest. Po co mam przyjmować nazwisko męża, należę do niego czy co?? Zawsze mnie to dziwiło.

ja jeszcze nie wiem jakie mogą wystąpić problemy, ale wydaje mi się że właśnie będzie ich mniej niż po zmianie na nazwisko męża..np nie trzeba wymieniać wszystkich dokumentów, typu dowód, prawo jazdy... a takie samo nazwisko nie potwierdza przecież, że jest się z kimś w małżeństwie bo przecież może być np brat i siostra więc w urzędach itp to chyba i tak trzeba mieć akt małżeństwa.. może ktoś bardziej doświadczony w tej kwestii pomoże?

nie wiem czy są problemy, ale szczerze jest to wk... :p pracuję z wieloma ludźmi, klientami i często mąż i żona mają inne nazwiska i potem wielki problem, że nie mamy kogoś w bazie, ktoś dzwoni albo robi przelew i ch wie kto to jest bo podawał nazwisko męża/żony a teraz dzwoni ktoś o innym. i przy okazji na ogół jest wielkie oburzenie takiej pani. wiem, przykład może marny, tylko piszę jakie to zamieszanie może zrobić :p ale oczywiście, niech każdy robi ze swoim nazwiskiem co chce

owszem zeby bylo weselej kazdy robi ze swoja osoba co chce

nie przejmuj się innymi ludźmi. mój chłopak zdziwił się, gdy powiedziałam, że po ślubie chciałabym zmienić nazwisko. Unikniesz konieczności wymiany dowodu osobistego i dokonywania innych formalności. Najważniejsze jest to, co Ty chcesz. Jeśli Twój narzeczony nie ma nic przeciwko to nie ma problemu w zatrzymaniu Twojego nazwiska.

jest ciemnota sredniowieczna, kler to g***o, seks jest tylko dla prokreacji, jest rozkaz rodzenia i propagadna wielodzietności,trzeba smarowac sie pierzem i smołą ,seks tylko w koszuli z otworami,yy tak co to ja jeszcze... w ogole jakie to jest temat?

Ja też zastanawiałam się nad tym czy nie zostawić swojego nazwiska. Szczerze to chyba normalne rozterki i każdy postępuje tak jak mu wygodnie. Wydaje mi się, że czasem mogą być problemy. Kiedyś np. moja znajoma miała problemy z tego tytułu że nazwisko dziecka inne niż jej, ale może ona była jakimś wyjątkiem :) Ostatecznie postanowiłam przyjąć nazwisko faceta, ma bardzo ładne i bardzo mi się podoba. Mój facet namawiał mnie na dwuczłonowe, bo moje nazwisko jest dość ciekawe, ale dla mnie to byłoby za długie :P

hahahaha :D i jest przymus lubienia JP2 zapomnialeś :D

odpowiadaj z kamienną miną, że liczycie się z tym, że się rozwiedziecie więc nie chcesz inwestować w wymianę dowodu.3-4 takie wypowiedzi i się uspokoją :)

hahaha, dobry ten tekst o inwestycji w wymianę dowodu :) chyba go zastosuję przy najbliższej okazji, dzięki :)

a ja jeszcze nie podjęłam decyzji,strasznie nie chcę zmieniać nazwiska na mężowe,nie podoba mi się,a on chciałby,a ja wiem,że będę się wstydziła tego nazwiska,bo choć nie utrzymuje on ze swoją rodziną kontaktów to ich nazwisko kojarzy się nie najlepiej w ich okolicy wszyscy na to nazwisko ".aaaaaaaa to ciiiii aaaaaaaaaa" i głupie uśmieszki.Nie chce,ale jemu zależy....eh..

ja mialam zostac tylko przy swoim nazwisku ale po rozmowie z pania w urzedzie( musze dodac, ze nie mieszkam w Polsce, kilka razy w roku latam samolotem) stwierdzilam,ze wygodniej bedzie dodac drugie nazwisko a to tylko dlsatego, ze jak dziecko ma inne nazwisko niz ja a teraz w nowych dowodach nie ma rubryczki "dzieci" to nie bedzie mi sie chcialo za kazdym razem udowadniac,ze to moje dziecko:) wyciagac akt urodzenia czy tam slubu.

Moja kolezanka miala syna nieslubnego, wiadoma mial inne nazwisko, potem wziela miala corke z innym gosciem i corka jeszcze inne nazwisko a potem wyjechali za granice i mowila mi,ze masakra byla na lotnisku bo kazde dziecko inne nazwisko niz ona i musila sie tlumaczyc:) hehe wziela slub zmienila nazwisko, syn tez chcial zmienic na nazwisko nowego ojca.