Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

chore dzieci....

Polecane posty

Gość gość

Dziewczyny... zastanawialam sie na co przekazac 1% podatku z pita i zaczelam przegladac strony na fcb malych dzieciaczków potrzebujacych pomocy. od 2 tygodni nie moge spac, ile nieszczescia jest wokol nas..... oczywiscie nie jest tak, ze wczesniej nie zdawalam sobie z tego sprawy, ale w momencie jak zaczelam wczytywac sie w historie konkretnych dzieci to wlosy zjezyly mi sie na calym ciele. dlaczego takie maluszki musza tak cierpiec ??:/ nie daje mi to spokoju, codziennie wchodze po kilka razy na rózne profile i nie moge przestac o tym myslec. najgorsze sa te, w ktorych rodzice opisuja przez np. 2 lata jak dziecko dzielnie walczy, pokazuja ile milosci jest w stanie dac rodzic takiemu dziecku, a tu nagle, niespodziewanie przychodzi smierc.... jest mi strasznie, mam pol roczna corke i nie wyobrazam sobie patrzec na jej cierpienie. codziennie mowie sobie, ze dosyc tego czytania.... i nie moge przestac.... tak bardzo mi ICH wszystkich szkoda!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
mi tez, dlatego juz nie ogladam takich stron, bo i tak nie moge pomoc.. :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jestem mamą chorego dziecka. W szpitalu widziałam wiele dramatów - cierpienie i śmierć dzieci, ich walka. To ogromne cierpienie i niewyobrażalny ból. Sama nie wiem, jak to wszystko znieśliśmy i jak nam się teraz udaje żyć. Też czytam o innych chorych dzieciach, szukam podobnych przypadków jak nasz, bo niewiele wiemy o problemach naszego dziecka (jego wada jest rzadka, choroba mało znana). Czasami też serce mi pęka, gdy czytam o innych chorych dzieciach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
bardzo podziwiam rodziców chorych dzieci. tyle serca, miłości i poswiecenia wkladaja oni w to, zeby ich biedne dzieci mialy chociaz troszke lzejsze zycie. nie potrafie wyobrazic sobie, co moze czuc rodzic patrzac na cierpienie takiego maluszka, i nie chce sobie tego wyobrazac. nie ma sprawiedliwosci na tym swiecie .... :/ bardzo poruszyla mnie ostatnio historia pewnego malego Chlopczyka, ktory niestety nie wygral z choroba. nie chce tutaj przytaczac jego danych, bo moze jego Mama by sobie tego nie zyczyla. nie moge przestac myslec o tym Kochanym Aniolku :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja znam to od strony praktycznej i teoretycznej, czyli jestem słuchaczem takich historii, ale z racji wcześniactwa mojego dziecka usłyszałam nawet że jest niepełnosprawny (na szczęście błędna diagnoza). Widziałam moje dziecko w inkubatorze. Przez 5h od porodu NIKT mi nie udzielał informacji o dziecku, powiedzieli że jak lekarz przyjdzie tzn że coś jest nie tak. Leżałam w sali gdzie najpierw widać było otwierające się drzwi i dopiero po (jak dla mnie wieczności) widać było kto wszedł. Co drzwi się otwierały ja miałam w uszach "przykro nam pani syn nie żyje" potem walczyłam ze wszystkim, czułam się w tym wszystkim sama, ponieważ męża widziałam przy dobrych wiatrach 30 minut dziennie, z powodu zakazu odwiedzin. To co przeszłam to moje. Skąd siła? Z miłości. Jaki by nie był będę go kochać. Na razie na szczęście wszystko w porządku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nigdy nie bede potrafila wytlumaczyc sobie skad tyle cierpienia na tym swiecie dla takich niewinnych Dzieciaczków.... zanim sama mialam dziecko zupelnie inaczej patrzylam na pewne sprawy. zanim dowiedzialam sie na wlasnej skorze jakie uczuia niesie ze soba macierzynstwo, mowilam zawsze, ze gdyby okazalo sie, ze jestem w ciazy z chorym dzieckiem, na pewno usunelabym ciaze. teraz moj swiatopoglad sie zmienil. teraz myslac o tym, patrze pod katem tego czy dziecku jest potzrebne cos innego do szczescia oprocz milosci i bliskosci rodzicow?? z drugiej strony czy sprawiedliwe jest skazywac dziecko na zycie w cierpieniu?? mam nadzieje, ze nigdy nie bede musiala decydowac w tak okrutnej kwestii...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×