Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość mela87

po diecie kopenhaskiej

Polecane posty

Dareios może to byłby rodzaj kompromisu ten tydzień co jest do świąt byłby takim pomostem a potem już normalnie i zdrowo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
MELA ty dziś sobie siedzisz ciacho wcinasz a zobacz jak nas dziś poniosło jak twoje forum się rozwinęło !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"ok no nie pomyślałam w ten sposób ale chodzi mi że jak będę jeść więcej kaloryczne te posiłki od już to nie będzie właśnie takiego szoku dla organizmu i jojo ?chcę tak jakoś rozsądnie podejść do świąt teraz jeśli załóżmy zostanę do końca na dk potem mam tydzień jakoś do świąt czyli większego obżarstwa czy nie lepiej byłoby właśnie tak spokojnie" x x Reasumujmy - na swojej DK spowolnisz metabolizm głodowymi ilościami kalorii a potem przejdziesz do świątecznego obżarstwa i skokowego wzrostu kalorii? Będziesz miała takie jojo że nie tylko wrócisz do poprzedniej wagi ale ją przekroczysz. Wygłodzony organizm wszystko co zjesz w święta wykorzysta do odbudowania zapasów. x x "No ale może macie doświadczenie w tym temacie -tak mnie więcej" x x Ale każdy jest inny, nie da się wyciągnąć z tego żadnej średniej. Przyjmuje się, ze 1kg na tydzień to optymalne tempo chudnięcia. Ale są tacy co chudną pół kilo tygodniowo, a ja np chudłem 3 kg tygodniowo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no własnie nie chcę prosto z dk przejść na świąteczne jadło po to mi ten tydzień na powiedzmy takie wypośrodkowanie jak ja to nazywam nie jest to dobrze?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A dlaczego nie zauważasz, że jezeli szybciej przejdziesz na odpowiednią diete tym lepiej będziesz przygotowana do świąt?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie wiem może szkoda mi rezultatu dk,może jakoś to trochę logiczniej dla mnie brzmi to stopniowanie jakoś nie żebym miała strasznie coś przeciwko ale też nie ma takiego argumentu co by mnie teraz jakoś przekonał do słuszności tego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a czy nie lepiej odzywiac sie zdrowo i 3 razy w tygodniu silownia?przy porzadnym ale regularnym treningu mozna czasem nawet pizze zjescz ekstra i mega tuczaczymi dodatkami,albo cale ciasto(jesli ktos lubi).jest tyle mozliwosci dbania o siebie nawet nie wychodzac z domu.jak mi sie nie chce na silownie to mam cd w domu,na ktorych sa przerozne cwiczenia,od cardio do cwiczen silowych.moim zdaniem to zwykle lenistwo te wszystkie diety,a pozniej i tak powrot do dawnego sposobu odzywiania:Otrzeba zmienic styl odzywiania,a nie jakies tam diety,bo to bladzenie w kolko az do punktu wyjscia,a rezulatow zero.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A co to znaczy odżywiać się zdrowo? To czy człowiek chudnie czy tyje zależy ile kalorii dostarcza względem zapotrzebowania. Jezeli ktoś ma wolny metabolizm to ma tez niskie zapotrzebowaine które łatwo przekroczyć. Nawet tym zdrowym jedzeniem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
odzywiac sie zdrowo-mowiac w skrocie oczywiscie,to nauka laczenia i nielaczenia skladnikow.to tak naprawde w skrocie. ja osobiscie odzywiam sie tym co rosnie.puszki i pasztety nie rosna na drzewach.konsterwanty w nich zawarte maja podstawowe znaczenie w odchzdzaniu.naprawde nie chce mi sie rozpisywac:)kazdy zainteresowany znajdzie takie informacje w necie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Z tym laczeniem lub nie powstalo tez wiele mitow. W ukladzie pokarmowym i tak to sie wymiesza. A co do konserwantow to sa zbytnio demonizowane.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nieprawda.laczenie i nielaczenie ma tu wiele do rzeczy.przyklad-mozesz zjesc 1 kg ziemniakow ale bez miesa czy sosu,za to z waerzywami.mozesz zjesc calego pieczonego kurczaka ale bez ziemnakow.tylko z warzywami.pod jednym warunkiem,trzymasz sie swojej drabinki enegetycznej(calodobowy rytm,a kazdy ma inny).tu chodzi to,ze kalorie karoliom nierowne,potezna dawka weglowodanow+potezna dawka weglowodanow(przyklad-mieso+ziemniaki)zostaje w przewodzie pokarmowym nawet do 72 godzin.natomiast warzywa+mieso,warzywa+ziemniaki,tworza zupelnie inna kombinacje.jeszcze jedno,odnosnoe owocow.czy tucza?takkk ale tylko po posilku,ze wzgledu na kombinacje cukru w nich zawartym oraz cukru w posilkach.owoce na czczo W DOWOLNEJ ilosci NIE TUCZA.wiem po sobie:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wszystko ładnie, pięknie, ale zakładając że białko dajemy w każdym, lub prawie kazdym posiłku cięzko by było zachować "rozdzielność" z węglowodanami. x x Co do teorii o owocach, to sugerujesz że cukier owocowy nie zostaje wchłonięty przez organizm tylko dlatego że został spożyty osobno? Owoce na czczo owszem, raczej nie tuczą ale to bierze się z nocnego katabolizmu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Generalnie diety rozdzielne to pseudonauka. To coś w rodzaju homeopatii czy innego voodoo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Trudno rozpatrywać jeden posiłek, bo zawsze jest on elementem jakiejś całości i tylko w tym kontekście ma sens. A ta całość musi być dopasowana do danego osobnika. Mi się zdarzało jeść np takie posiłki: x x mozzarella 125g pumpernikiel 70g jajko B 42g WW 41g T 30g kcal 602

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To akurat był drugi posiłek. A co do tego łączenia/nie łączenia - tak jak pisałem, to pseudonauka. I co niby z tego że białko zwierzęce? Przeciez o to właśnie chodzi aby to było białko zwierzęce, roślinne ma niższy BV z racji profilu aminokwasów x x Jak pracuję? Siedzę za biurkiem. A po pracy idę na trening

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czarna myślę że tu jednak Dareios ma rację,krytykujesz diety mówisz o zdrowym odżywianiu i lenistwie ale każdy ma faktycznie inny metabolizm i nie każdemu też odpowiada niełączenie pewnych składników to swoją drogą też rodzaj diety tak jak ta z grupą krwi,a jak pałaszujesz ciasto czy pizze co jakiś czas to tragedii nie ma nigdzie jeśli umiar się zachowa ,co do lenistwa tak niektórzy są może leniwi wygodni ale też są zabiegani i ćwiczący dorywczo ludzie są różni nie można wszystkich do jednego worka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mela a mam pytanie ty dziś już jesteś 4 dzień po dk i co przytyłaś coś ?bo ciekawa jestem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a wzięłaś pod uwagę np.zdrowie nie każdy może 3 razy w tygodniu na siłkę biegać albo nawet w domu ćwiczyć lub też ma inne zajęcie np małe dzieci a niektórzy tyją no i cóż znam też takich co zdrowo niby jedzą a nic nie chudną albo 1-2kg potem waga stoi nie generalizuj

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"rodzaj diety tak jak ta z grupą krwi" x x To też pseudonauka. Nie ma żadnych dowodów naukowych potwierdzających zależność diety od grupy krwi. x x "a ja sie nie zgadzam z Dareirosem i juz lenistwo i jeszcze raz lenistwo.niektorzy sie cale zycie odchudzaja a waga o dziwo rosnie gdzie tu logika??" x x Heh, nie zgadzam się "i już". Nie ma to jak argument ad rem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no właśnie to napisałam że niełączenie składników to tak samo bez sensu jak dieta zgodna z grupą krwi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ale rozsadny czlowiek swoje zdanie opiera na argumentach a nie 'tak bo tak'. My tu nie rozmawiamy o filozofii ze kazdy ma wlasna, my rozmawiamy o tym jak funkcjonuje organizm

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wiem, jedynie to potwierdzilem. Generalnie roznica miedzy prawdziwa dietetyka a takimi wynalazkami jest taka jak miedzy medycyna a homeopatia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Czarna dzis sie nie loguje
nie widze swoich postow

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja myślę że to po prostu ostatnia deska ratunku ci co całe życie stosują jakieś diety a potem luzują i tyją zawsze będą się spodziewać cudu czy po nowych tabletkach czy po nowej diecie niestety tak już jest że trzeba zachować umiar we wszystkim i w jedzeniu także

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
szkoda tylko że naprawdę to co dobre to zawsze kaloryczne myślę tu o polskiej kuchni czy deserach ja uwielbiam i jedno i drugie lubię też włoską wszelkiego rodzaju makarony mniam !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A ja np uwielbiam chipsy i fast foody, ale co zrobić. Jak dieta to dieta, chociaż też robię od niej odstępstwa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×