po diecie kopenhaskiej

ostatecznie zamiast fasolki zjadłam rybkę na kolację.gościu a co z tym gg lub fb?

gg zlikwidowałam, a na fb nie mam konta, nie odczuwam takiej potrzeby ;) bede pisac na tym temacie i tamtym o dk, jak tylko czas pozwoli, wiec odpowiem na pytania, jesli bedziesz jakies miała:) teraz juz uciekam, jutro zajrze, dobrej nocy

Hej dziewczynki, mi waga stoi ważę 70,30 kg, ale po dk nie przytyłam co najważniejsze :) staram się jeść zdrowo i mi to nawet wychodzi :) pilnuje godzin jedzenia, piję dużo wody i na kolację zjadam białkowe produkty też jogurty przeważnie z otrębami

hej ja dziś musiałam nieco przyspieszyć godziny posiłków jednakowoż było ich 4- śniadanie kawa z mlekiem plus owsianka 2śniadanie marchewki obiad kasza jęczmienna,kurczak ,fasolka szparagowa kolacja brokuł i ryba do jutra pa!

osiągnęłam dzisiaj swój pierwszy cel który miałam postawiony na dk czyli 6 na wadze z przodu :) rano się zważyłam a tu 69,50 kg od początku schudłam 4,80 kg :) czyli moja walka żeby jeść zdrowo jakoś wychodzi :)

malaga, jestem z ciebie dumna ;) dorzuć podwieczorek i będzie super

dziękuję gościu,mela gratuluję.dziś kolejny dzień zdrowego odżywiania śniadanie kawa z mlekiem plus serek wiejski,2 śniadanie jajko na twardo,obiad udko z kurczaka bez skóry z surówką z marchewki,kolacja sok pomidorowy,makrela z cebulką.

jestem po śniadanku -kawa z mlekiem i kanapka z serkiem ziołowym takim twarożkiem i z plasterkiem wędzonego łososia.Drugie śniadanie już na mnie czeka to będzie grejpfrut.Obiad w planach jest kurczak z marchewką z groszkiem. przekąska- orzeszki fistaszki.kolacja- nie wiem jeszcze zostało mi nieco tej pasty z makreli więc może to

aha ważyć się na razie nie ważę zrobię to po świętach jakoś będzie to wtedy prawdziwsze.pozdrawiam

Dlaczego? Zważ się właśnie teraz i po świętach

malaga ja jestem chyba uzależniona od ważenia codziennie rano staję na wadze i dzisiaj miałam 0,5 kg mniej :)

Dareios bo nie mam tu wagi.Mogę tylko jak gdzieś będzie ale wolę na jednej wadze tej samej.mela całkiem cię rozumiem .wesołych świąt wszystkim.pozdr.

witam!już po śniadaniu kawa z mlekiem, która dziś naprawdę była mi potrzebna i kanapka pumpernikiel,serek wiejski i łosoś wędzony.2śniadanie zielone jabłko.potem się zobaczy .pozdrawiam

na obiad wczoraj było danie meksykańskie czyli takie warzywa z ryżem pół opakowania a na kolację łosoś wędzony z serkiem alpen takim twarożkiem ziołowym.dziś śniadanie świąteczne to jajko trochę z majonezem pół bułki grahamki i 2plasterki wedliny pozdr

dalsze posiłki dzisiejsze to przekąska jabłko,obiad udko bez skórki małe i 2 łyżki sałatki jarzynowej tradycyjnej z majonezem,kolacja 2 kawałki ryby po grecku.ciasta udało mi się nie jeść ani nie pić alkoholu więc myślę że jest ok a wy jakie macie zdanie?wiem,że jutro będzie nieco gorzej ale zobaczymy.

dziś 2 dzień świąt dzisiejsze posiłki no cóż nie były dietetyczne i chyba 1000kal przekroczyłam. śniadanie jogurt plus kawa z mlekiem 2 śniadanie-kawa z mlekiem plus kawałek sernika obiad-pierś z kurczaka plus 3rodzaje surówek w tym jedna niestety z majonezem deser-tort plus kawa z mlekiem kolacja-2 kawałki pieczeni rzymskiej plus łyżka sałatki z majonezem

ja jadłam wszystko, ale nie obiadając się, wypiłam kilka drinków, ciasto też jadłam i dzisiaj na wadze ma 1 kg więcej, ale nie żałuj :) malaga podziwiam twoją determinację :) a dzisiaj rano na śniadanie kawka z mlekiem, 2 śniadanie kawałek sernika, na obiad będą 2 gołąbki, a na kolację jogurt :) a teraz siedzę i piję zieloną herbatkę :)

cześć mela fajnie cię znowu słyszeć tzn.czytać.dziś na śniadanie miałam jogurt i kawę z mlekiem,2śniadanie jabłko,obiad surówka z kurczakiem i 3 parówki cienkie wieprzowe,przekąska 6 rzodkiewek,kolacja jogurt .Dziś się ważyłam na siłowni tam miałam 64,5kg nie wiem jak to będzie na mojej domowej wadze ale raczej podobnie.czyli te 0,5kg przytyłam na razie przez ten czas -10dni mojego żywienia.

dziś moje śniadanie kawa z mlekiem plus kanapka z pszennego pieczywa z gulaszem angielskim,obiad zupa pomidorowa,surówka z sałaty z sosem vinegret,trochę makaronu z sosem pomidorowym.kolacja kabanos drobiowy plus pęczek rzodkiewek.

I jak, przechodzisz po świętach na racjonalną dietę?

od poniedziałku zaczynam 1200kal przez tydzień a potem 1400 i tak zostawiam

hej dziewczyny:) swieta swieta i po swietach:) czas wrocic na własciwe tory;p nie powiem bo pewnie z 2 kg mi przybyło, ale codzienne cwiczenia i jade dalej mam nadzieje ze teraz bedzie lepiej a jak u Was?

no dziś to sobie pozwoliłam. w zasadzie cały dzień jadłam smacznie.śniadanie jajecznica z cebulką,drugie śniadanie grejpfrut,obiad puree ziemniaczane z marchewką mlekiem i masełkiem do tego 3pulpety małe z otrębami i koperkiem,deser-sorbet 3gałki średnie ananas,malina i brzoskwinia,kolacja sałatka z tuńczyka, kukurydzy, parówek z szynki,natki pietruszki i majonezu 9 łyżek pycha !!!!mam nadzieję że strasznie nie przytyję. jutro mam wypad do sopotu pewnie na obiad będzie rybka.pozdrawiam

Hej, ja też trochę sobie pozwoliłam na inne jedzenie, ale wracam już powoli do dobrych nawyków :) a moja waga troszeczkę spada dzisiaj mam już tyle co przed świętami :)

hej mela!ja zważę się w poniedziałek zobaczę wtedy co i jak.dziś na śniadanie kawa z mlekiem i kilka łyżek tej wczorajszej sałatki z tuńczyka pozdr

Trochę mało węgli jak na śniadanie

bylam na tej diecie i tak teraz wygladam no to czasami tak wychodzi :) www.youtube.com/watch?v=fM3i2-hdbiQ

Hej Dareios węgle w postaci kukurydzy były.a na 2śniadanie był tatar z łososia z ogórkiem kons. i kaparami,obiad dorsz smażony w panierce zjedzony bez niej z surówką z kiszonej kapusty,kolacja ostatnie 6łyzek sałatki z tuńczyka.

postaw raczej na platki lub chleb razowy na sniadanie :)

Hej. Ja też Odchudzałam się na wszystkie możliwe sposoby ale nic z tego. Waga stała albo chudłam 2 kilo. Masakra. Poszłam jednak po rozum do głowy i powiedziałam sobie ze nie będę się glodzić i katować. Myślę sobie, co mi to da ze będę nic nie jeść. Postanowiłam ze będę jeść to co chce a nawet słodycze tylko ze w małych ilościach. A wieczorami biegałam. I uwaga od sierpnia Schudłam 12 kilo. :-D Teraz biegam codziennie i polubiłam to. Nie mogę się doczekać aż przyjdzie wieczerzy, założe słuchawki, włącze muzykę i zacznę biec.:-D:-D Zaraz właśnie idę. :-) Ale wam życzę powodzenia i wytrwałości:-) trzymajcie się;-);-);-):-*