Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

PRZEDSZKOLE pomocy!!!

Polecane posty

Gość gość

Witam. Moj 3.5 letni syn chodzi do prywatnego przedszkola. Jest zauroczonym tym miejscem i zzyty z dziecmi i z opiekunkami. Jednak koszt jest dosc wysoki i wolalabym, aby chodzil do panstwowego. Czy jesli go przepiszę, bedzie to dla niego zbyt duzym przezyciem, stresem? ogolnie jest bardzo kontaktowy i uwielbia dzieci. Co bysci zrobily?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A dostał sie do państwowego?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To ja bym przeniosła. Moja córka po drugim roku w przedszkolu przeniosła sie do innej grupy i jakoś nie był to dla niej wielki stres, a też niby była zżyta z dziećmi. Myślę, ze dasz radę mu wytłumaczyć dlaczego będzie chodził do nowego przedszkola.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dzieki za opinie:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja przenosiłam syna do nowego przedszkola po dwóch latach. Większy stres ja przeżyłam, niż on. Mój jest indywidualistą, szybko polubił nowe panie, a zmiany zestawu dzieci nawet nie zauważył zbytnio. Tak naprawdę jakieś indywidualne przyjaźnie tworzą się dopiero około 5,6 roku życia. Wcześniej dzieci nie tyle bawią się z dziećmi, co obok dzieci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zależy chyba od osobowości dziecka. Jeśli to śmiały "typ", wszędzie pierwszy, już teraz szybko wchodzący w interakcje z dziećmi i dorosłymi - to tak. Jeśli synek jest raczej ostrożny lub nieśmiały w nowych relacjach - to nie ryzykowałabym utraty poczucia bezpieczeństwa. I tak za kilka lat będzie musiał pójść do szkoły, nich zbiera siły na tę zmianę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja swojego przeniosłam po kilku miesiącach, w prywatnym był od początku stycznia do końca sierpnia, od 1. września poszedł do publ. jak zaczął chodzić do pryw. to miał prawie 3 lata (urodzony z końcem stycznia), jak go przeniosłam to nieco ponad 3,5 roku nie przeżył tego drastycznie, wszystko miał wytłumaczone co i jak będzie wyglądało, był uprzedzony co go może spotkać, byliśmy na dniu otwartym w nowym przedszkolu żeby się zapoznał z nową panią, salą, ogrodem, personelem, innymi dziećmi które też przyszły itp, przed pójściem do nowego kupiliśmy mu nowe kapcie, ręczniczki, kubeczek i pastę itp. sam wybierał kolory i wzory ważne aby dziecko odpowiednio nastawić, pokazać zalety ale jak będzie pytało o wady to nie ukrywać przed nim tylko szczerze odpowiedzieć (że np. nawiązanie nowych przyjaźni może potrwać albo kuchnia może mu gorzej smakować czy coś w tym stylu), na pewno warto go zapewnić że będzie to się odbywać w takim samym trybie co do tej pory (przyprowadzanie, odbieranie itp), że pod tym kątem będzie tak samo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja miałam tak jak ty autorko piszesz - synek 2,5 latek poszedł do prywatnego po pół roku miał iść do zwykłego państwowego i wiesz co - po 2 dniach adaptacyjnych w te pędy biegłam załatwić mu żeby został w prywatnym - nie wiem jak u was ale u nas jest przepaść między jednym a drugim - synek wesoły żywy i przodujący w swoim przedszkolu tu na adaptacyjnych był jak w innym świecie, patrzył na nich jak na dziwnych, nie brał udziału w zabawach itd - warunki straszne, 25 dzieci i jedna pani w dodatku koło 60tki i pomoc wzięta żywcem z bezrobocia ze wsi.. zabawki stare, poklejone, rozczłonkowane, 1 pani nie jest w stanie ogarnąć ani przypilnować takiej chmary dzieci więc nie dba się o rozwój, jak chce to maluje a jak rzuci kartką to rzuci itd w prywatnym płacę jakieś 300zł więcej ale jest 13 dzieci 2 panie po studiach w wieku około 30stki, ciągle robią coś, mają rytmikę, logopedę, angielski, świetny plac zabaw w srodku i na zewnątrz, ciągle mają jakieś ciekawe zabawy - wszystko udokumentowane pracami i fotkami na facebooku - że nie wspomne że niestety ale do panstwowego chodzi chołota - 3 latki na dzieńdobry lecą k***a mać itd - a tu są dzieci widać że z dobrych rodzin - synek się świetnie rozwija, nie ma złych nawyków - a czym skorupka za młodu to wiadomo.. też nam się nie przelewa ale wole oszczędzić te 300zł na własnych ciuchach czy na kolejnej zabawce dla niego i dać mu za przedszkole - jak dostanie jakąś kasę na urodziny czy od babci itd to też odkładamy i idzie na przedszkole

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×