Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

dwulatek w zlobku

Polecane posty

Gość gość

Drogie mamy , bije sie z myslami i nie wiem co robic. Jestem mama coreczki, ktora w sierpniu skonczy 2 latka. Do tej pory, gdy bylam w pracy opiekowala sie nia moja mama, ale mala bardzo lubi dzieci i poza tym moja mama tez jest juz po szescdziesiatce i widze, ze nie ma za bardzo sily tyle czasu spedzac z wnuczka. Planujemy od wrzesnia dac ja do zlobka, ale bardzo boje sie chorob. Byla szczepiona na pneumokoki, na rota nie szczepilismy, w ogole do tej pory praktycznie nam nie chorowala - ze dwa razy miala katar itp. Mamy zamiar dac ja do zlobka i gdy tylko beda pierwsze objawy choroby np katar itp , zostawiac ja w domu, zeby choroba sie nie rozwinela. Ale czy takie postepowanie cos da...? Jak myslicie? Chcialabym ja ustrzec przed antybiotykami... jak bylo z waszymi dziecmi.?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Chorób nie unikniesz jak ma chorować to będzie ,ja tam do żłoba dziecka bym nie dała bo to jest masakra ale do przedszkola już tak .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Czemu zlobek to masakra?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie panikuj. Moja corka chodzi do Zlobka i bardzo to lubi (teraz ma przerwe bo jestem w ciazy na L4, ale jeszcze od czasu do czasu idzie). Chorob nie ominiesz to fakt, ale sa tez dzieci, ktore bardzo malo choruja. Mysle, ze to dobry sposob zeby przetrzymac dziecko z katarem w domu. Duza czesc rodzicow to igneruje i choroba sie rozwija, zarazaja sie tez kolejne dzieci. Niestety calkowicie nie da sie uniknac chorob.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
moje dziecko zapisalam do zlobka jak mial 2,5 roku. Oczywiscie przeszedł swoje w chorobach- ale przed tym nie uciekniesz. Moim zdaniem niech choruje jak najwczesniej zaeby nabral odpornosci

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
mamy w rodzinie 2 latkę w żłobku, teraz prawie 3 latkę, mało chorowała do czasu pójścia do żłobka, prawie wcale. Od września była 4 razy chora, miała 2 razy zapalenie płuc nie wiem czy więcej była w tym żłobku, czy więcej w domu. Nie puszczają ją od razu po antybiotyku, nie ładują ich na zapas odporność siadła. Ja swojego dziecka nie dam, pójdzie dopiero do 3 latków.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie mtsk ze dziecko w zlobkuvbardziej choruje niz w przedszkolu. Dzieci chruja tu i tu tak samo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dziecko musi się wychorować, bo nie ma jeszcze doświadczenia z zarazkami. Ja nie byłam w przedszkolu czy żłobku, to w 1 klasie podstawówki, więcej mnie nie było jak byłam w szkole. Chyba lepiej wychorować się w okresie żłobkowo-przedszkolnym niż szkolnym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Posłałam swoją córeczkę do klubu malucha, takiego prywatnego żłobka na 10 dzieci, w wieku 16 m-cy. Trafiłam bardzo dobrze - pani prowadząca była osobą z prawdziwego powołania. W tak niewielkiej grupie mała bardzo nie chorowała, ale wystarczająco się uodporniła, żeby w przedszkolu nie było efektu "pierwszego roku". Bardzo dobrze też radzi sobie w grupie - pewnie dlatego że wcześnie się z rówieśnikami zetknęła. Koleżanka posłała synka do publicznego żłobka, gdzie grupy są o wiele większe. Niestety pierwszy rok był masakrą - za duża wymiana zarazków.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ela Elula Elcia
w toruniu jest żłobek gdzie właścicielką jest moja znajoma baaardzo uważa na dzieci które maja nawet mały katarek odsyła do domu :) od 4 lat to prowadzi i mówi że nie miała nigdy epidemi a dzieci mało co chorują u niej :) minus 700 zł miesięcznie :p ale i tak zamierzam swoje dziecko tam dać:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
700 zł za żłobek to niedużo :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MonikaRoma
moim zdaniem nie wystrzerzesz się chorób, a dziecko jak teraz będzie je przechodziło, to potem nabierze odporności. Ważne jest to, żeby miało kontakt z rówieśnikami, nie unikniesz chorób niestety, musisz stawić im czoła. Ja tez miałam dylemat, ale zaryzykowałam. Posłałam Dziecko do żłobka (zerkinij jak chcesz http://www.elfik.pl/pl/aktualnosci-w-zlobku-elfik/141/). To jeden z przykładów, w których widać, że dziecko może czuć się fajnie poza domem. jestem zadowolona, Dziecko swoje odchorowało, ale wiosna za pasem i będzie lepiej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
moja poszła do żłobka w jak miała 1,5 roku. To. był grudzień. Przez pierwszy miesiąc była chora non stop, ale były to głównie infekcje wirusowe, więc obyło się bez antybiotyków. Od dobrych trzech miesięcy w ogóle nie choruje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
moja poszla do zlobka 2 mc przed 2 urodzinami chwale sobie bardzo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moja córeczka poszła do żłobka jak miała 16 miesięcy . Od razu bardzo dobrze się zaadaptowała . Jest zachwycona , mamy kłopoty żeby ją zabrac do domu :-). W zimie trochę chorowała ale w sumie i tak niewiele . Na pewno zależy to też od żłobka i od samego dziecka . Moja jest bardzo otwarta i towarzyska .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość DominikaMolenda
Mój Synek podobnie zareagował na żłobek, oddałam go gdy miał 18 miesięcy. Nie żałuję, chociaż przyznam że miałam obawy. Bardzo się bałam chorób, tego że będzie tęsknił i nie poradzi sobie. na szczęście moje obawy były bezpodstawne. Znaleźliśmy z mężem świetną placówkę na Białołęce http://www.przedszkolekonradek.pl/zlobek.html w warszawie. panie super, zajęcia rozwijające, także śmiało Ci polecam oddanie dziecka. To inwedtycja w jego rozwój, a przed chorobami nie uciekniesz nawet siedząc w domu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja nie miałam potrzeby oddawać córki do żłobka bo moja mama zgodziła się z nią zostawać w domu, ale przedszkole to był pracz. Początki zawsze są trudne, oderwanie od domu rodziców, teraz nie mogę jej wyciągnąć od kolegów i ulubionej pani.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dodam że chodziła tu: www.maturamiedzynarodowa.pl/przedszkole/ :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mysle,ze lepszym rozwiazaniem niz złobek jest klub malucha. Jakos wieksze zaufanie budzi wg mnie. Kilka razy w tyg zaprowadzam tam mojego synka i wiem,ze jest tam bezpieczny, a zarazem sie uczy i przebywa z rówiesnikami. Polecam , tu mozecie sprawdzic na czym dokladnie taki klub polega: http://gwiazdolandia.pl/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dzieci na które się nadmiernie chucha częściej chorują, więc myślę, że nie ma sensu panikować, córka od ponad pół roku chodzi do http://www.teczowakraina.com.pl/ i nie ma specjalnie problemów zdrowotnych

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×