Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Chcę popełnić samobójstwo

Polecane posty

Gość konfident997
Ja nie dzwoniłem, tylko wysłałem wiadomość z linkiem na policyjne gg. Myślę, że już do ciebie jadą z psychologiem na sygnale.:classic_cool: Odechce ci się głupich żartów.:classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
tylko że my codziennie o tym rozmawiamy od paru miesiecy juz. zawsze sobie mowilismy o wszystkim wiec powiedzialm mi tez o swoim zauroczeniu. Musialam wysluchiwac tych jego historyjek jaka to ona jest wspaniala. Na poczatku bylam zla i zazdrosna, moje poczucie spadlo do zera. ale ktoregos dnia poczekalam na nia na przystanku, tak z ciekawosci, jaka ona jest. Podeszłam i spytalam ktora godzina, ona mi kulturalnie odpowiedziala i od tego momentu moj horror nie umie sie skonczyc. Ciagle mysle o tym jakim on ja darzy uczuciem, jaka miloscia romantyczna, juz w myslalach widzialam jak sie jej oswiadcza, jaki jest szczesliwy. zadalam sobie pytanie: czy mnie kiedykolwiek tak kochal?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
zdajecie sobie sprawę, że to o czy wy tu piszecie to nie są problemy ? tak tylko dla waszej wiadomości, aby zobaczyć problemy odsyłam na poprzednią stronę, parę z nich wymieniłem :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dla jednego coś może być łatwizną i niczym nadzwyczajnym, a dla drugiego może to być bardzo duży problem, więc nie generalizujcie cwaniacy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja kiedyś przeczytałam wiadomości eksa z jego kolezanką i jednej tam pisał, że ja sie nie nadaje na żonę,ze chciałby miec dzieci z jakąś dobrą kobietą, ta koleżanka mu pisała,zeby sobie znalazł lepszą ,a on jej na to,ty juz zajeta jestes,i takie tam. dla mnie od tamtej chwili zaczął się horror,ciągle czułam się tą złą osobą, bałam się,ze on odejdzie...nie powiedziałam mu tego jak sie czuje, on ciągle zapewniał mnie o uczuciach,a i tak na końcu odszedł z dnia na dzień...i koszmar trwa nadal. chociaz lepiej mi,ze juz on nie musi sie ze mną meczyc,ale nadal go kocham i mam żal,że udawał,ze jest ok do końca i nagle odszedł sobie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mój mąż to wspaniały człowiek, wykształcony, obyty, konkretny, kulturalny, jakokolwiek to brzmi dziwnie w mojej sytuacji - jest to najlepszy człowiek jakiego w zyciu poznalam i boli mnie że to nie mnie tak kocha, ale kogoś innego. Nie potrafie tego znieść. Nie spie w nocy, w dzien ledwo funkocjonuję. Z drugiej strony chciałabym aby był szczesliwy i był z kims kkogo darzy szczera miłościa. Wiecie jak to jest stac komus na drodze do szcześcia?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
odratowano ale leżałam na 2 oiomach w śpiączce... jak widać bycie technikiem farmacji to za mała wiedza...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gosciu u gory: jestes w bardzo podobnej sytuacji jak moja, tylko ja mysle ze moj mąż jest ze mną bo ja jestem dobra, mam łagodny charakter.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja też myślałam o lekach tylko za bardzo nie wiem jakie nabyc. czy jakieś srodki na zasypianie czy psychotropy? no i boje sie ze mi nie wyjdzie i bede jak roslinka w szpitalu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
może ketonal

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ketonal to chyba nie zadziała

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mąż to tylko facet ,nie będzie ten to może inny ,nigdy przenigdy nie warto odbierac sobie życia przez faceta. Tak do końca to pewnosci nie masz co ich łączy .Kochanie zamiast myśleć o śmierci idz do fryzjera ,kup sobie nowy ciuch i pokochaj siebie .Koniecznie i natychmiast wizyta u psychologa aby podbudować siebie ,wzmocnić swoją wartość a może też jakiś lek na ten czas abyś nie płakała ,teraz są dobre leki nowej generacji które nie uzależniają .,Wiem jak potrafi boleć życie ale mąż nie może stanowić o Twojej wartości bo wartością jesteś sama dla siebie .Popatrz jaki mają los niewidomi lub na wózkach a mimo to uśmiechają się i walczą o siebie a Ty masz ręce i nogi zdrowe to ze wszystkim sobie poradzisz ,musisz tylko walczyć o siebie nie poddajemy sie tylko walczymy bo życie jest piękne i nie ważne czy z facetem czy bez niego.Jeśli masz taką możliwość to idz do hospicjum ,tam zobaczysz ludzi co tak bardzo chcieli by żyć taka wizyta to najlepsza terapia .Mój nr telefonu jeśli chcesz pogadać zadzwoń 502352228,pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
do gościa z 10.04.14 ---- :D :D :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tylko, że ja juz nie wyobrażam sobie siebie z kimś innym, zawsze tęskniłabym za mężem, przyzwyczaiłam się do niego jak do matki, stanowi integralną część mojego życia. Wiem, że nie mają romansu, ale nie wiem czy ona cokolwiek czuje do niego, w smsie odgrodziła się od wszystkiego, ale ja nadal nie mam pewności czy ona coś czuje ale ma wysoką moralność, czy w ogole go nie chce - i to mnie dręczy, ciagle o tym mysle. Ciuchow nakupiłam sobie ostatnio całą mase i buty - nic to nie dało. Dziękuję za tel. jestes psychologiem? Ja nikomu o moich problemach nie powiedzialam, na co dzien od znajomych jestem usmiechnieta, udaje. Tutaj po raz 1 się otworzyłam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
moze idz do psychologa, zadzwon do telefonu zaufania, ale nie zostawaj z tymi myslami sama

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość TezKobieta
zachwalasz tego swojego mężusia, a to przez niego masz mega depresje, oczywiście on tego nawet nie widzi, albo może widzi, ale ma w doopie :O Zastanow się !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dziękuję, że chcecie mi pomoc. pomysle moze zadzwonie, tylko siedze i znowu płacze, zuzyłam chyba kilkadziesiąt chusteczek. Jak w przyszłosci zdobędę się na ten krok to odkopię temat...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zadzwon i sie nie zastanawiaj, tam dyzurują profesjonalisci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
rozmzawiamy o tym praktycznie codziennie, ja wtedy nie płaczę bo nie chce robić z siebie histeryczki. na co dzien jest miedzy nami dobrze, usmiechamy sie do siebie, przytulimy, on mowi ze przeciez by mnie dla niej nie zostawil. problem jest wtedy jak zostaje sama, dopadaja mnie mysli ze jest ze mna tylko dlatego zeby nie robic mi syfu w zyciu, ze ze mna jest a darzy uczuciem kogos innego, ze jestem mu w zyciu przeszkodą. itp.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
do gościa z 10.04.14 ---- powiem ci tak... pieprzysz głupoty i to mega... sam nie chcesz sobie pomoc to sobie nie pomagaj... ten tel jest dla osob ktore CHCĄ sobie pomoc...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
tu autorka ponownie: wiecie co, ja też trochę sceptycznie podchodze do wszystkich lekarzy, bo lata temu miałam nerwice i chodziłam nawet do psychiatry (do psychologa trzeb abyło mieć skierowanie, więc od razu uderzyłam do psychiatry bez), i sama pogawedka z lekarzem na niewiele się zdała, dopiero leczenie farmakologiczne mi pomogło.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
do psychologa skierowanie moze wystawic Ci lekarz rodznny

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wiem ale nie chciało mi się iść więc poszłam do psychiatry, przychodnie miałam blisko mojego domu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Podałam telefon ale nie jestem psychologiem .Troche przeszłam w swoim życiu i wiem ,ze super terapią jest rozmowa z osobą która Cie rozumie .Kiedys wspierałałam dziewczyne po próbie samobójczej przez faceta ,troche to trwało ale po 2 latach poznała innego ,są po ślubie szczęśliwi .Musisz uwierzyć ,ze jesteś wartościowym człowiekiem a zycie jest piękne.Piszę o wizycie u psychologa a nawet u psychiatry bo jedna tabletka ratuje nas a długotrwały stres bardzo niszczy nasze zdrowie i powoduje depresje ,tej choroby nie widać a żyć nie daje ,dlatego tak ważna jest wizyta i leczenie.Życie to walka a Ty nie wymiękaj tylko walcz o siebie ,masz jakies hobby ,zainteresowania ,marzenia ,realizuj je.Mąż jest ważny ale Ty też ,trzeba mieć pomysł na swoje życie ,głowa do góry będzie dobrze ,musisz tylko powalczyć o siebie ok,pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Hehehe co ty wiesz o miłości samolubie??? Twoj kierunek myslenia jest taki, ze facet powinien Cie kochac a jesli nie to Ty sie zabijesz, zeby zpier ...swoje zycie i jego zycie popaprana egoistko jestes do tegvo stopnia glupia, ze chcesz sie zabic aby on mial wyrzuty sumienia....wiadomo o co chodzi...Wcale o nim nie myslisz, zeby zrobic cos dla niego z milosci czyt..rozstac sie z klasa i na poziomie...Ty zgrywasz ofiare i to pustą!!! Nic nie widzisz poza dlugoscia wlasnego nosa egoistko!!! Podoba Ci sie taki brazylijski dramat co? Niewazne ze zycie jest piękne, nie wazne ze czasy sie zmieniaja, nie wazne ze nawet bedac matolem mozna sie edukowac, nie wazne ze skrzywdzisz najblizszych, nie wazne ze przyniesiesz wstyd rodzinie...wazna jestes tylko Ty .....no oczywiscie ...nie masz sie z czego cieszyc w zyciu co??? Nic Cie nie zadowala, knujesz tylko jak sobie poprawic??? Pewna jestes, ze jak z soba skonczysz to trafisz do lepszego swiata??? Skad wiesz jak tam jest, potrzebna ci smierc na serio???? Az tak Ci zalezy na smierci???Tylko z powodu takiego, ze uwazasz ze to nie zycie bez chlopa??? Az tak pusto masz w glowie??? Dla Ciebie zycie znaczy chlop w domu przy sniadaniu i posuwaczek w nocy??? Tylko tyle??? Obudz sie wreszcie, bo widze, ze uspilas swoj mozg totalnie....zastanow sie corobisz !!!! Jakim trzeba byc pustakiem, zeby myslec o samobojstwie!!!! Bo zycie jest cudowne, do odwaznych swiat należy....A Ty zacznij myslec o innych...dawaj to dostaniesz , kochaj to znajdziesz milosc...badz silna , mysl trzezwo to zycie Twoje stanie sie piekne...a zeby oddac zycie za faceta to ten facet powinien Cie kochac do szalenstwa na wieki i tylko dla takiego faceta warto oddac swoje zycie !!! Slaba psychicznie jestes, usiądź i pomysl a potem odpowiedz mi tylko na jedno pytanie co Ci to da jesli sie zabijesz? ? ? Tam po drugiej stronie moze czekac diabel, pieklo i bolesne tortury...wiec tylko nie pisz, ze chcesz ze soba skonczyc zeby problemy sie skonczyly bo dopiero moga sie zaczac....wiec odpowiadaj !!! Co Ci to da?????????????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Hehehe co ty wiesz o miłości samolubie??? Twoj kierunek myslenia jest taki, ze facet powinien Cie kochac a jesli nie to Ty sie zabijesz, zeby zpier ...swoje zycie i jego zycie popaprana egoistko jestes do tegvo stopnia glupia, ze chcesz sie zabic aby on mial wyrzuty sumienia....wiadomo o co chodzi...Wcale o nim nie myslisz, zeby zrobic cos dla niego z milosci czyt..rozstac sie z klasa i na poziomie...Ty zgrywasz ofiare i to pustą!!! Nic nie widzisz poza dlugoscia wlasnego nosa egoistko!!! Podoba Ci sie taki brazylijski dramat co? Niewazne ze zycie jest piękne, nie wazne ze czasy sie zmieniaja, nie wazne ze nawet bedac matolem mozna sie edukowac, nie wazne ze skrzywdzisz najblizszych, nie wazne ze przyniesiesz wstyd rodzinie...wazna jestes tylko Ty .....no oczywiscie ...nie masz sie z czego cieszyc w zyciu co??? Nic Cie nie zadowala, knujesz tylko jak sobie poprawic??? Pewna jestes, ze jak z soba skonczysz to trafisz do lepszego swiata??? Skad wiesz jak tam jest, potrzebna ci smierc na serio???? Az tak Ci zalezy na smierci???Tylko z powodu takiego, ze uwazasz ze to nie zycie bez chlopa??? Az tak pusto masz w glowie??? Dla Ciebie zycie znaczy chlop w domu przy sniadaniu i posuwaczek w nocy??? Tylko tyle??? Obudz sie wreszcie, bo widze, ze uspilas swoj mozg totalnie....zastanow sie corobisz !!!! Jakim trzeba byc pustakiem, zeby myslec o samobojstwie!!!! Bo zycie jest cudowne, do odwaznych swiat należy....A Ty zacznij myslec o innych...dawaj to dostaniesz , kochaj to znajdziesz milosc...badz silna , mysl trzezwo to zycie Twoje stanie sie piekne...a zeby oddac zycie za faceta to ten facet powinien Cie kochac do szalenstwa na wieki i tylko dla takiego faceta warto oddac swoje zycie !!! Slaba psychicznie jestes, usiądź i pomysl a potem odpowiedz mi tylko na jedno pytanie co Ci to da jesli sie zabijesz? ? ? Tam po drugiej stronie moze czekac diabel, pieklo i bolesne tortury...wiec tylko nie pisz, ze chcesz ze soba skonczyc zeby problemy sie skonczyly bo dopiero moga sie zaczac....wiec odpowiadaj !!! Co Ci to da?????????????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
może nie wiem nic, za to ty jesteś ekspertem w tej dziedzinie i tylko Twoje zdanie się liczy. Nie jesteś na moim miejscu, nie wiesz przez co przeszłam przez te pare miesięcy a śmiesz mnie pouczac z taką wyższością. Moje problemy mnie przerastają i sobie z nimi nie radzę, nie każdy m ataki twardy charakter jak Ty, że pomimo wszystko wyjdzie na podwórko i powie: jaki ten świat piękny! łatwo Ci się mówi bo nie jestes na moim miejscu. W moim przypadku śmierć wydaje się najlepszym rozwiązaniem. w koncu, po całej tej męce nic bym nie czuła, zero problemów i zero zmartwień.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Polecam osobom, które mają takie myśli" -zwrócenie się do Boga, spowiedź i modlitwę -porządną i systematyczną pracę nad sobą, trzeba nauczyć się miłości do siebie, innych i żucia, myśleć pozytywnie z ufnością do Boga, wybaczać -telefon zaufania, psycholog na gg, psychiatra, można na nfz, rozmowa z fajnym i mądrym księdzem, np. osotanio takiego spotkałam przy spowiedzi, powiedział, że czasem Bóg podsuwam nam ludzi, czasem czyjś uśmiech wiele może pomóc, ale my często zamykamy się w swoim świecie i nie chcemy tego zauważyć -samobójcy mają nieciekawie po śmierci, ponieważ wzgardzili największym darem od Boga, a nikt nie ma do tego prawa -może jakieś hobby, spotkania ze znajomymi, pies (zawsze weselej ze zwierzakiem) Napisałam z mojego doświadczenia, wiem, że łatwo się mówi, ale błagam Was, nie róbcie sobie krzywdy, to by był największy bład, grzech i wielkie cierpienie bliskich, poczytajcie co Gloria Polo o tym pisze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"w koncu, po całej tej męce nic bym nie czuła, zero problemów i zero zmartwień", ostrzegam Cię, że świat duchowy istnieje na pewno, gdybyś odebrała sobie życie, to zły duch by się bardzo z tego cieszył, pewnie musiałabyś patrzeć na cierpienie bliskich, tak opisuje to Gloria Polo, która przeżyła śmierć kliniczną, możesz znaleźć jej opowieść w necie i na youtube, w PL też był, wierzę jej, tym bardziej, że miała zwęglone ciało, ale Bóg dał jej szansę. Ostrzegam Cię na serio, że to najgorszy sposób. Sama borykam się z uzależnieniem od okaleczania się, nerwicą, depresją, jestem samotna i bezrobotna, ale Bóg i modlitwa mi pomagają, Ty też daj sobie i Bogu szansę, bo zły duch chce Cię wykończyć, nie daj mu się!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×