Bezdzietna i szczęśliwaa, tylko dlaczego Wam to tak przeszkadza?

no widzę, że i z orientacją cięzko? niedobrze...coraz gorzej

uuu patrz jaka blyskotliwa jestes, jezyk taki ciety wow :D

"moja koleżanka po 15 latach beztroskiego małżenstwa zapragneła miec dziecko, 4 lata się starała i urodziła przed 40, niestety wybrakowane... malo tego, teraz ma 42 i desperacko chce drugie, jest po 3 poronieniach, ma wiele zaburzeń, wali sobie zastrzyki w brzuch i jak w ogóle zajdzie to bedzie miała chyba 45 a z tym chorym to kij wie co będzie, pewno w odstawkę pójdzie, jeśli to drugie będzie zdrowe, jeśli w ogóle będzie a mieli tyle czasu i spokojnie bez problemów mogli mieć już duże, zdrowe dzieci bez kłopotów po jaka cholerę ludzie w tym wieku zamiast się cieszyc życiem, funduja sobie takie traumy? że o biednych dzieciach nie wspomne..." Na Zachodzie nikt 45 letniej mamie nie wspolczuje ale rozumiem ze na twojej zabitej dechami wiosze to powod do zaloby....

Kazdy ma prawo wyboru.I nie przeszkadza mi wcale twoja bezdzietnosc,autorko.

A ja mam dziecko i jestem bardzo szczęśliwa. Nie ukrywam, że instynkt macierzyński obudził się we mnie, gdy miałam 17 lat i tylko zdrowy rozsądek mnie przed tym powstrzymywał:). Tuż po skończeniu studiów urodziłam dziecko i spełniam się w roli matki.

I absolutnie nie oceniam Twoich wyborów życiowych autorko.

A ja mam dwoje i zaczynam zalowac . Moj maz pol roku temu stracil prace , mial dobra , na stanowisku , 20 lat przepracowal i dostal kopa - redukcja dzialu , na odchodne dostal wazon . Mamy duzy dom na utrzymaniui dzieci , corka rysuje a sprzet do rysowania profesjonalny kosztuje , syn plywa , treningi kosztuja , kolonie kosztuja , Ja pracuje ale zarabiam srednio , nie najmniej ale nie jest to tez duzo , z pewnoscia z mojej wyplaty nie starczy na rachunki , jedzenie , ubranie oraz inne potrzeby , oszczednosci kiedyssie skoncza i co komornik na glowie, bezdomnosc , ?? Po co rodzic dzieci i skazywac je na zebraczy los , po co miec dzieci ? Po to zeby mieszkaly pod mostem i jadly odpadki ? Zaluje ze mam dzieci bo samej bylo by mi latwiej , nie przejmowalabym sie tak bieda a o dzieci sie martwie W dzisiejszych czasach lepiej nie miec dzieci ! Moj maz jest szczuply wysoki reprezentatywny , wyksztalcony z doswiadczeniem , fizycznie i umyslowo sprawny jest tylko jjedno ALE - ma 45 lat i dla pracodawcow jest ZA STARY

Niech sie maz nie poddaje i szuka dalej, a rownolegle szlifuje jezyk obcy, jak nic nie wypali to za granice- tam nie ma takich barier wiekowych; Suczko_mi- ciety jezyk rezerwuje dla tych, ktorzy potrafia sie jako tako odgryzc, ty nawet z tym nie dajesz rady

ja nie zazdroszczę i szczęścia życczę

gość 9:03 - ty przynajmniej martwisz sie o dzieci, jestem też tego samego zdania, że w naszym kraju to nie warto decydować sie na dzieci, dziwię sie tylko tym osobom co klepią biedę latami i rodzą po kilkoro dzieci i mają to gdzieś, oni nie martwią się, aby dziś

Co tu między dorosłymi robi ta przemądrzała smarkula ciasteczkowa? Paszła.

Goosc rozumiem ze martwisz sie o dzieci ale do tego stopnia zeby zalowac.mam nadzieje ze dzieci sie o tym nie dowiedza bo nie bedzie im milo

co to znaczy WAM przeszkadza? Ja nie mialam dzieci do 35 roku zycia i NIKT tego nie komentowal. Widocznie obracasz sie z nieciekawym towarzystwie. A towarzystwo kazdy sobie sam wybiera, wiec nie rozdziaraj szat nad ludzmi, tylko zastanow sie, dlaczego stac cie na takich a nie innych znajomych.

Towarzystwo nie zawsze się wybiera- np w pracy. Ja miałam taka kierowniczke która bezczelnie przy wszystkich pracownikach wytykała komuś np brak męża czy brak dzieci, albo tylko jedno dziecko i dlaczego tylko jedno:O i nie mozna jej było powiedzieć niech sie odp******i bo nie jej sprawa. Mnie kiedyś przy wszystkich pracownikach zaczęła wypytywac czy jestem dziewicą i rzucać jakieś teksty obleśne, myślałam ze się na nia porzygam

Chamow jak ta kierowniczka, po prostu sie traktuje jak powietrze i nie ma co nawet myslec o ich komentarzach, a ty bardziej nimi sie przejmowac

Na Zachodzie nikt 45 letniej mamie nie wspolczuje ale rozumiem ze na twojej zabitej dechami wiosze to powod do zaloby.... hm, mieszkam w dużym mieście, a współczuję jej dlatego, że chciałaby zdrowe dzieci, ale już sie za późno zrobiło, współczuję, że odkładała decyzję o dzieciach na później a z zachodem nas nie mieszaj, pracuję w międzynarodowej firmie i znam te ich układy, bo opowiadają, oni starszych rodziców nie uważają za rodzinę :O tam każdy sobie rzepkę skrobie, dzieci stają się dorosłe i więź zanika, mieszkają kroki od siebie, a odwiedzają się raz na rok z przymusu też mi rodziny...