Bezdzietna i szczęśliwaa, tylko dlaczego Wam to tak przeszkadza?

No tak, tak jak z kazdego kto nie chce miec dzieci, co? Pozdro dojrzala matko :)

Co do tych podatkow- to w dobie kreatywnej ksiegowosci nie sa wcale takie pewne;)

no to po co dyskutujesz? usmiech.gif Jesteś pewna swojego zdania, więc? Po to, zeby napisać "samice rozpłodowe" i lepiej się przez to poczuć? Dziecko z Ciebie i tyle. Pozdro. x to samo mozna powiedziec o tobie. Po co tu bronisz dzieciatych? Zeby powypisywac sobie, ze te co nie chca sa chore? Stwierdzenie, ze kobieta nieodczuwajaca instynktu macierzynskiego jest chora jest dokladnie tyle samo warte jak stwierdzenie, ze kobieta, ktora czuje instynkt i najwazniejsze w zyciu dla niej jest rozmnozenie sie i poswiecenie jest chora

a ja nie rozumiem dlaczego każdej bezdzietnej wydaje sie,zę powinna mnie poinformować ,ze jej zazdroszczę bo ....ja mam dzieci :) Skąd w ogóle bierze sie to przekonanie .,żę ludzie niczym innym się nie zajmują tylko tym czy ktoś ma dzieci czy nie ?

Bezdzietni nie laza do ludzi i sie nie pytaja dlaczego maja dzieci, a dzietni z jakichs powodow uzurpuja sobie prawo do czegos takiego. (czyli do pytania; dlaczego nie masz dzieci).

a ja nie rozumiem dlaczego każdej bezdzietnej wydaje sie,zę powinna mnie poinformować ,ze jej zazdroszczę bo ....ja mam dzieci usmiech.gif Skąd w ogóle bierze sie to przekonanie .,żę ludzie niczym innym się nie zajmują tylko tym czy ktoś ma dzieci czy nie ? A dlaczego tobie wydaje sie, ze KAZDEJ bezdzietnej sie tak wydaje? Dla ciebie 1 czy 2 osoby to kazda?

prawie :) na kafe ciągle pojawiaja ise tematy tego typu - jestem bezdzietna a podli ludzie mi zazdroszczą :D nawet w tym temacie podobne zdanie pada :D

exdebilmobilny- kurcze, moje ulubione powiedzonko straciło racje bytu?? :) No przepraszam, a gdzie ja bronię dzieciatych??? Nie patrzę na ludzi przez pryzmat ma dzieci/nie ma dzieci- mam znajomych i dzieciatych i bezdzietnych- kumpluję się i przyjaźnie bo są tacy, a nie inni, a nie bo mają/nie maja dzieci. Mnie tylko śmieszy jak ktoś w wieku 26lat głowę daje, ze on nigdy:) Sama w tym wieku nie myślałam w ogóle o dzieciach, Ba, ja do dzisiaj lubię i wielbie tylko moje własne. I tyle ode mnie w temacie.

Po prostu taka jest reakcja na wieczne zawracanie d**y z waszej strony.

CZEMU NIE UMIESZ ZROZUMIEĆ ZE KTOŚ MA DZIECI I TEŻ JEST SZCZĘSLIWY? Jak możesz oczekiwać ze ktoś uwierzy że można byc szcześliwym bez dzieci skoro ty nie umiesz wierzyć ze macieżyństwo daje komuś szczeście... Popracuj nad soba bo to świadczy o twojej niedojrzałosci... Tyle!!!

Bezdzietni nie laza do ludzi i sie nie pytaja dlaczego maja dzieci, a dzietni z jakichs powodow uzurpuja sobie prawo do czegos takiego. (czyli do pytania; dlaczego nie masz dzieci). x strzal w 100. A dlaczego tak robia? Na logike? Bo ludzi zazwyczaj wkurza, boili czy irytuje jezeli im samym cos nie koniecznie dobrego sie przytrafia, a innego to omija. Wtedy powstaja pretensje i pytania a dlaczego mnie to spotkalo a jego nie? Dlaczego on ma miec lepiej, a dlaczego skoro ja sobie poradzilem z trudem macierzynstwa to jego mialo by to ominac, wiec uwaza ze skoro on wdepnal w kupe to kazdy powinien przez to przejsc. Jakos jak komus sie poszczesci np wygra w lotto to nie chodzi po ludziach i nie pyta a kiedy ty wygrasz, a kiedy bedziesz miec taka wille, czaisz roznice?

pora przyjąć do wiadomości ,ze ludzi generalnie nie obchodzi czy ktoś ma dzieci ,zyje w wolnym zwiąku czy małżeństwie , to jego 2 czy trzecia żona czy pierwszy czy czwarty mąż . Ale jesli ktoś cieppi na brak własnej wartości to zawsze bedize myślał , że ludzie za nim wypatrują oczy no bo żyje bez dizeci , bez męża - czy w innej kombinacji a tak w ogóle to taka nadzwyczajna z niej kobieta :D nic z tego drogie panie :D nikogo to tak naprawdę nie obchodzi i po prostu sie z tym pogódźcie :D

To niech cie smieszy, to ze ty w wieku 26 lat mialas pusto w glowie to twoj problem.

A coz tobie dolega mi? Dzieci miec nie chcesz, a kisisz sie na macierzynskim i plujesz jadem i zbednymi komentami? Nie pisze ontym watku, tylko np. o temacie z imionami?

Bezdzietni nie laza do ludzi i sie nie pytaja dlaczego maja dzieci, a dzietni z jakichs powodow uzurpuja sobie prawo do czegos takiego. (czyli do pytania; dlaczego nie masz dzieci). ://:/ Mialam mowic to samo.

CZEMU NIE UMIESZ ZROZUMIEĆ ZE KTOŚ MA DZIECI I TEŻ JEST SZCZĘSLIWY? Jak możesz oczekiwać ze ktoś uwierzy że można byc szcześliwym bez dzieci skoro ty nie umiesz wierzyć ze macieżyństwo daje komuś szczeście... Popracuj nad soba bo to świadczy o twojej niedojrzałosci... Tyle!!! x to samo zrob ze soba i wbij sobie do glowy, ze nie majac dzieci mozna byc szczesliwym. Z reszta gdzie autorka napisala, ze ludzie z dziecmi sa nieszczesliwi? Bo z tego co ona pisze mozna raczej wywnioskowac, ze ONA jest szczesliwa bez, a to nie znaczy, ze od razu dzieciaci wg niej sa nieszczesliwi. Nie kazdego cieszy ta sama rzecz

Ja jestem w stanie przyjac do wiadomosci, ze moze sie i dziwia bo im to daje szczescie. w stylu 'ja lubie dzieci, sa super, czemu ty nie?' ale np. podobne pytanie 'ja uwielbiam brokuly, moge je jesc na tony - jak mozna ich nie lubic' - i tu juz nikt sie nie dziwi, ze ktos lubi/nie lubi brokulow, po prsotu przyjmuja to do wiadomosci, nie wyzywaja od chorych - dlaczego? przeciez brokuly sa takie dobre. tu juz nikt nie probuje wmawiac, ze moze kiedys zmienisz zdanie nt. brokulow.

[zgłoś do usunięcia] allium pora przyjąć do wiadomości ,ze ludzi generalnie nie obchodzi czy ktoś ma dzieci ,zyje w wolnym zwiąku czy małżeństwie , to jego 2 czy trzecia żona czy pierwszy czy czwarty mąż . Ale jesli ktoś cieppi na brak własnej wartości to zawsze bedize myślał , że ludzie za nim wypatrują oczy no bo żyje bez dizeci , bez męża - czy w innej kombinacji a tak w ogóle to taka nadzwyczajna z niej kobieta smiech.gif nic z tego drogie panie smiech.gif nikogo to tak naprawdę nie obchodzi i po prostu sie z tym pogódźcie smiech.gif" Kużwa, to ja nie wiem, gdzie pracuję, na jakiej planecie... wokół mnie same wykształcone, każda magistra ma i większość bardzo zainteresowana ww. tematami. I wiedzą wszystko o każdym.

eee... Mamy to w d***e :D

Ja mam generalnie w doopie co kto robi - ale ludzie dookola mnie nie maja chyba tego samego zdania, bo bardzo ich interesuje co ja robie.

no i to jest wlasnie sedno tematu. Nie to, ze bezdzietntne sa chore, czy dzieciate sa chore, czy zazdroszcza bezdzietnym i na odwot, tylko fakt tego, ze inni sie w to wp*****laja, komentuja czyjs wybor, wmawia jeden drugiemu, ze ten robi zle, a ten lepiej, ten jest szczesliwszy, a ten to musi byc nieszczesliwy bo ma/nie ma dzieci

dziewczyna napisala, ze nie chce dzieci. Napisala o sobie. Zastanawiajace sa reakcje coniektorych typu "po co zakladasz taki topik", "chcesz pokazac, ze jestes lepsza"... skad takie pomysly w ogole? Dlaczego najbardziej to ruszylo dzieciate? I dlaczego jada po autorce, ze sie tu wpisala, skoro uwazacie, ze nie powinna i to zle miejsce, to po kiego same tu wchodzilyscie, skoro to tez nie wasze miejsce, bo temat dot bezdzietnych?

no nie wiem, czy to normalne, ze 26latkę, bez męża, tak wszyscy wokół pytają o dzieci. Myślę, ze autorka ma z tym po prostu problem- stad ten temat. Jeśli ktoś nie chce mieć dzieci to nad tym nie kmini, szczególnie jak ma DOPIERO 26lat, tylko ich po prostu nie ma. ... brawo ameryke odkrylas. Tyle, ze ma problem z ludzmi i ich upierdliwoscia i mysleniem, ze wiedza wszystko najlepiej i wciskaja swoje 3 grosze. A o problemie zwiazanym z tym, ze nie chce miec dzieci nie wspominala, wrecz przeciwnie

obronca uscisnionych :D

albo teksty, ze skoro zalozyla temat to jest nieszczesliwa. Ciekawe, czyli te co zakladaja tematy typu jestem szczesliwa matka, tak naprawde tez zakladaja je bo sa nieszczesliwe?

obronca uscisnionych smiech.gif vvv no tak, jak ktos jedzie po niej i wmawia jej problem, bo nie ma dzieci to jest ok, nikt sie nie odezwie, ale jak ktos stanie w obronie i tylko powtorzy slowa autorki to juz jakies glupie komentarze

ten kto napisał że bezdzietni nie łażą po ludziach i się nie pytają czemu masz dziecko, a dzietni się pytają dlaczego nie masz dzieci ma rację

Pomylila adres,po prostu...

Ja nie laze po dzietnych i im nie dogryzam; aa poczekaj jeszcze ci dopieka, najgorsze jeszcze przed toba, jeszcze pozalujesz jak bedzie nastolatkiem...albo noo chyba faktycznie kochasz te swoje dzieci bo zapuscilas sie cos ostatnio i czasu juz tyle nie ma :D

A ja myślę, że nie pomyliła, tylko utwierdziła się w przekonaniu, że dzietne uważają, iż wszystkie rozumy pozjadały i mają prawo i obowiązek wygłaszać swoje opinie na każdy temat, wszak one przecież URODZIŁY, są MATKAMI :D