My nieatrakcyjne kobiety...

Pretendujesz do roli błazenka w moim akwarium...

Dla Ciebie? WSZYSTKO! Twoje zadowolenie, stawiam na pierwszym planie. Wiesz o tym;-)

W akwarium? Zawsze czysty, zawsze mokry:-D Miodzio. Ale bedziesz mnie wyławiała?

A spełnisz moje trzy życzenia? Tak w zasadzie może przejdzmy na maila , bo chcę ci coś prywatnie powiedzieć.

Oki, poczekam do 16.A za wulgaryzmy przypalę Cię papierosem.Poświęcę się, choć nie palę...

:-D no i czterdziecha cala w skowronkach, ze choć jeden palant do niej pisze:-D a potem powie " rzucil mnie bo jestem taaaaka brzydka ale niezwykle inteligentna" :-D

Nie poświęcaj się bo ja, także nie palę. Zapalimy świeczki, a ty woskiem po ja... jaj, jak boli:-D Nie używałem wulgaryzmów. Czekaj. Taki daję Tobie rozkaz.:-D:-)

Ja nie słucham niczyich rozkazów.

Zazdrościsz gościu?

Ale poczekasz?

Ale na maila

Tak, zazdroszczę ci urody, obycia, inteligencji i znajomości w necie :-D :-p

Cierpię... ale jednak poczekasz. Jednak mnie słuchasz :-D;-):-)

Brzmi groźnie... ale już się przygotowuję. Wiesz co lubię;-)

Rozumiem, skoro nie piszesz tu to piszesz tego maila do mnie. Tak trzymaj. Tylko nie używaj górnolotnych słów. Bo znowu nie ogarnę tematu. Tak jak z tym zakupem helikoptera. :-o Mmmm.:-)

Wysłałam

Ale to trwało... zaryzykuję i już, dziękuję;-) Warto będzie czytać?

Nie wiem.Ale warto odpowiedzieć...

I co?Zabrakło odwagi.Czy hasła do maila się zapomniało?

Jesteś głupol.I tyle.Marsz przeczytać maila na poczcie.Musiałam wyjść.Ale jak tylko wóciłam to odpisałam.

i pisze sama do siebie:-o

Dżizas christ parę dni chłop poświęci na studiowanie i już +335 postów... DOSŁOWNIE. Widzę, że mamy internetowego adoratora dla zakładającej temat. Pytanie czy to dobrze... NIe no, na pewno dobrze jeśli jest szczery. Swoją drogą tak ostatnio zauważyłem, że gwoli ścisłości ja nawet nie mam swojego preferowanego "typu" urody u kobiety... jak zaczynam ją lubić to mózg jakby skupiał się na lepszych cechach ("ładne nogi" "ładne włosy" "piękne oczy" "zmysłowe usta" (dum dum dum) "duże piersi" (dUUMMM!) ). To by wyjaśniało czemu podobnały mi się z 1-2 dziewczyny które dla licealnych kolegów podchodziły już pod "za grube/baleron"... Swoją drogą, dość brutalne skreślenie kogoś...

Nareszcie ktoś normalny, a nie trollka-psycholka.Bo biust powinien być kumulacją tkanki tłuszczowej z całego organizmu.Niestety, taki cud (chudość i wieli biust) występuje tylko u lalek Barbie.

,,Bo biust powinien być kumulacją tkanki tłuszczowej z całego organizmu. Niestety, taki cud (chudość i wieli biust) występuje tylko u lalek Barbie" - takie cuda natury występują w przyrodzie, ale niezmiernie rzadko. Dobre sobie, żeby tłuszcz miał się odkładać akurat tylko i wyłącznie na klatce piersiowej. A niby czemu, bo panowie sobie tak życzą? Wolne żarty.

My ogólnie powinnyśmy być spełnieniem marzeń faceta.Ja mam biust, ale co z tego - mam też ten tłuszczyk gdzie indziej.Ale tak do 27 biuścik miałam mały, a bioderka szerokie.

Ok, zakładając że moja figura jest regresywna ewolucyjnie - mam spory tyłek i mały biust, a miarą ,,postępu" jest smukła sylwetka z dość wydatnym biustem, to i tak uważam że wymagania facetów są absurdalne, bo oni chcą wręcz skrajnie idealnych seksualnie kobiet. Jak można wymagać sylwetki z BMI oznaczającym niedowagę i piersi typowych dla kobiet ze sporą nadwagą? Kobiet o takich proporcjach jest może 1-5%... Ok, zwalmy wszystko na ewolucję, choć uważam, że to raczej PO/RNO Rewolucja wpłynęła na tak niewybredne gusta...

pseudo amancie piszesz zupełnie w stylu tego pajaca jzb lubisz tak się zabawiać kosztem kobiet a potem zwiewać

Dziękuję, Bestyjko.

Do wazoniku dla Królowej.

A kwiatki gdzie??? Bez pytań...