Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość goscinna 28

Mój facet zaproponował wpólne mieszkanie i że bedziemy płacic po połowie

Polecane posty

Gość gość
Gosc 7.33 Nie pisze o konkretnych markach i jakichs ekstremalnych przypadkach tylko OGOLNIE. MESKIE CIUCHY SA DROZSZE OD DAMSKICH!!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
9:43 w jakim zawodzie tyle samo co facet zarabiasz/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość pieniądz to tylko papierek. papierek, który ktoś dostaje za pracę. czy żałujecie swoim facetom czułych słów? spędzania z nimi czasu? wysiłku? bo żałowanie komuś pieniędzy = żałowanie swojego czasu, którego się poświęciło na pracę. ja bez zastanowienia robię dla mojego wszystko, żeby mu było dobrze. wspólne życie to poświęcanie się. a pieniądze to tylko papierki, zrozumcie. jakby facet dostawał za pracę np jedzenie, to też byście uważały, że w porządku że trzyma je dla siebie nie dzieląc się? x typowa gadka materilistki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja was proszę to jest bez sensu załóżmy że facet zarabia 10 tys kobieta 2tys według waszego założenia on daje 5 tys a kobieta 1 tys zł- gdzie tu logika. On i tak dokłada więcej. Moim skromnym zdaniem czynsz powinien być dzielony na pół a reszta najlepiej każdy kupuje oddzielnie (oprócz proszków i płynów i chemii do sprzątania). Jedzenie niech każdy płaci za swoje, a obiady razem (no chyba, że każdy lubi co innego). Moim zdaniem to się nie da pół na pół. Ehhhh ciężki temat. Mnie gdyby nie było stać na mieszkanie z facetem to pewnie nie mieszkałabym z nim.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dziewczyno, daj sobie spokoj z tym zamieszkaniem bo Cie na to nie stac. I tak mu tez powiedz. Byloby fajnie ale cie nie stac wiec musicie poczekac az bedziesz wiecej zarabiac. I Tyle, ze laska panska na pstrym koniu jezdzi. Dzisiaj on zarabia wiecej, jutro moze Ty :) Czy jest wiec sens uzalezniac wspolne zycie od rownych zarobkow? Ale to pytanie do niego. Jezeli ma takie poglady to niech szuka dzeiwczyny, ktora tyle samo zarabia co on - skoro to dla niego najwazniejsze. I nie ma problemu :) I Niestety realia zycia sa takie, ze kobiety w wiekszosci zarabiaja malo badz po prostu o wiele mniej niz mezczyzni. Spolecznstwo jest niesprawiedliwe i zawody typowo kobiece sa malo platne. Nikt mi nie wmowi, ze opieka na grupa przeszkolakow jest mniej wymagajaca, meczaca i odpowiedzialna niz praca kierowcy czy jakiegos taksiarza. No a ile zarobi przedszkolanka w stosunku do kogos takiego? I Powszechnie wiadomo, ze nawet przy takiej samej pracy, przy takim samym zakresie obowiazkow i stanowisku, kobieta najczesniej dostaje mniejsza stawke, mniejsza pensje. Zycie nie jest sprawiedliwe wiec nie ma co udawac, ze mozemy dzielic wszystko po polowie. I Podoba mi sie pomysl z dzieleniem oplat proporcjonalnie do procentu zarobkow. Obojetnie od tego ktore z partnerow wiecej zarabia. Za oplaty ogolne jak czynsz, energie i takie tam, powinni sie wtedy dzielic procentowo - ona 70%, on 30% jezeli to na przyklad ona zarabia 70% procent w stosunku do jego 30%. Inaczej jeden partner w zwiazku ma na wszystko a drugi bieduje. Jeden idzie sobie na kieliszek wina do baru a drugi zastanawia sie skad wziasc na antybiotyki :O No fajny zwiazek :O Oparty na milosci i na tym zeby zyczyc drugiemu jak najlepiej, nie ma co :O I Moj maz od poczatku oplacal mieszkanie, gdy sie wprowadzilam to przejelam rachunki za oplaty. On zapraszal mnie do restauracji powiedzmy 4 razy, ja go raz ale pilnowalam, zeby zawsze jakos sie zrewanzowac chocby przez przygotowanie jakiejs kolacji, zaproszenie do kina czy do baru na drinka. Nieraz dawalam mu prezenty, ktory powiedzmy kosztowaly mnie 100% mojej pensji podczas gdy on mi cos dawal co go kosztowalo 5% jego pensji :) Zarabiam dobrze ale on zarabia 10 razy wiecej a pracy wcale nie ma bardziej ciezkiej niz ja :) Ale jakos tak w sumie osiagalismy jakis balans wydatkow. Tyle, ze gdyby od poczatku zaczal mnie traktowac jak jakiegos wspolnika w spolce z oo. i chcial sie rozliczac po polowie jak ksiegowy to tyle by mnie widzial i tyle :-D I Wydaje mi sie, ze ci mezczyzni co tutaj sie wypowiadali to jacys nieudacznicy zyciowi ktorzy musza kazda zlotowke obejrzec zanim ja wydadza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja was proszę to jest bez sensu załóżmy że facet zarabia 10 tys kobieta 2tys według waszego założenia on daje 5 tys a kobieta 1 tys zł- gdzie tu logika. On i tak dokłada więcej. ******* No z logika to u ciebie chyba szwankuje. Bo tu chodzi o to, ze czynsz jest powiedzmy 1000zl. On zarabia 10tys., ona 2.tys. czyli on zarabia 80% ona 20%. W zwiazku za czynsz on placi 800zl, ona placi 200zl. Po zaplaceniu czynszu jemu zostaje 9200zl na zycie, jej zostaje 1800zl na zycie. Kapisci?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to dzielenie na po tez bez sensu kupujecie chleb-kroicie na pol i placicie po polowie ziemniaki na pol pomidor na poł i skladacie sie na niego:o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a mnie stać na wspólne mieszkanie, tyle, że gdybyśmy się składali po równo to mi zostało by jakieś 300 zł, które mogłabym odłożyć a jemu jakieś 3000 zł (po odliczeniu wszelkich opłat). mój facet kocha mnie i dba o moją przyszłość, dlatego chce, żebym sobie odkładała pieniądze a nie dziadowała, chce, żebym mogła też sobie pozwolić na większe wydatki, żebym miała pieniądze na pasje itp dlatego nie pozwolił mi na składanie się pół na pół. tak, jestem materialistką na maksa 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dodam takie porownanie, ktore moze tu niektorym rozjasni w glowach :-D Zaden gospodarz nie zaprzagnalby do wozka kozy i konia i chcialby zeby obydwoje ciagneli wozek po polowie. Jakby koza probowala ciagnac wozek po polowie z koniem to by w koncu padla :) Dla kozy 50% wysilku (czyli po polowie) byloby 100% jej mozliwosci. Dla konia, te 50% wysilku byloby 10% jego mozliwosci. Wozek by pewnie stanal w miejscu :) Tak jak zapewne stanie sie z ezwiazkiem autorki :) Ale to nie szkodzi. Po co Ci taki skapy nieudacznik? Bedziesz sie tak cale zycie rachowac z nim?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
tez tak mysle ze jak dziewczyna oplaci polowe mieszkania-600 zlotych z wydatkami niech bedzie a sama zarabia 1250 zł to zostaje jej 6 stow na jedzenie, ubranie itp:o juz wolalabym zostac z rodzicami chociaz u nich sie nie gloduje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pół na pół i
Też mieszkam z facetem i składamy się po połowie ale to dlatego ze tyle samo zarabiamy. W przypadku autorki uważam że jej facet to cham, moim zdaniem to nie jest fair. Oczywiscie ze ona powinna płacić ale on powinien zaproponowac że 200 zł może płacic mniej od niego zeby miał na swoje wydatki. Dla niego to smieszna kwota a kobieta odrazu poczuje się lepiej. Poza tym nie oszukujnmy sie ale gdy zamieszka sie z facetem to pełni się tez role kucharki, praczki sprzątaczki i z reguły to kobieta duzo wiecej robi niz facet wiec niech chociaz on to rekompensuje kasą!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pół na pół i
Poza tym autorko jesli mam ci cos doradzić to absolutnie odradzam ci zamieszkanie z facetem jesli myslisz o slubie i założeniu rodziny. Ja zgodziłam sie zamieszkać z facetem i teraz bardzo załuję bo facet ani nie wspomni o slubie. Bo niby po co?? Przeciez ma żonę i kochankę tyle że bez obrączki i zobowiązan... ODRADZAM!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dokładnie, popieram poprzedniczkę, będziesz zyła na kocią łape do usranej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ale zobaczcie jak wy smiesznie na to patrzycie. jak ktos malo zarabia to i malo musi dokladac. to jest tak komunistyczne myslenie ze az nie moge. ja nie mowie ze trzeba sie alienowac ze wspolnoty ale wyobrazcie sobie ze wchodzicie do salonu BMW i mowice poprosze ta nowiutka piateczke, a pan pyta ile pani zarabia? - 1500 zl miesiecznie. na co sprzedawca, a to w takim razie ta piateczka dla pani za 20 tys bedzie... :D hehe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ale facet widzi ze dziewczyna jest biedna to po co chce z nia zamieszkac ? przeciez jej to nijak sie nie oplaci:o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
pranie ROBI PRALKA HA

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a obiady robi garnek:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pół na pół i
Gdybym mogła cofnąć czas to nie zgodziłabym się na wspolne mieszkanie bo okazuje się ze faceci nas zwyczajnie wykorzystują. Chcą mieć niby "żonkę" bez obrączki , która pokryje połowe kosztów, ugotuje, utuli do snu a sami mają nasze potrzeby w poważaniu. Kobieta mówi takiemu po roku ze chce się ustatkowac, że wystarczy tego testowania a on wielce zbulwersowany bo jeszcze nie jest na taki krok gotowy. Poza tym udowodnione jest że tak samo rozwodza się pary które testowały sie przed slubem jak i te które razem nie mieszkały. Wiec dlaczego my kobiety na to się godzimy?????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pół na pół i
autorko masz chyba 28 lat tak?? wiec pewnie zalezy ci na byciu zoną i matką wiec ODRADZAM ci wspolne mieszkanie rpzed slubem, facet wtedy przestaje się starać o kobietę i w wiekszości rpzypadków odciąga zaręczyny jak sie tylko da.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
pytanie co bedziecie płacic na pół- jeśli czynsz to nie widzę w tym nic złego. Wiadomo, ze jeśłi zarabiasz mniej to na faceta spadnie większosc płatności za wspólne życie. Nie wyobrażam sobie mieszkać z kimś, kto będzie mi dzielił rachunek za np. jedzenie na pół. Lepiej to sobie ustalic na początku- bo kłótnie o pieniądze potrafią każdą miłość zabic.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mimimimimin
A ja nic nie płace , studiuje ciężki kierunek i nie pracuje . Do końca mam jeszcze rok , potem aplikacja tez kilka lat :) Nie wiem kiedy będę mogła płacić , wszystko pokrywa narzeczony . Slub w lecie koszt jego rodzice i moi po połowie . On ma dobra prace i jeszcze mi daje kase na drobne wydatki czy to złe? Bo ja tak nie czuje , gdybym to ja pracowała a on sie uczył tez bym płaciła za wszystko :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
cóż, tylko jakoś jest tak, że panowie tutaj z jednej strony uważają, że chciałyście równouprawnienia to płaćcie po połowie. I w sumie ok. Ale z drugiej strony to by chcieli, żeby im obiadek pod nos podstawiać, sprzątać, etc bo to przecież "kobiece zajęcia". A zaproponujcie takiemu panu, że urlop rodzicielski podzielimy po połowie. Kobieta pójdzie w pierwszej połowie, a potem wraca do pracy, a facet zostaje na drugą połowę z dzieckiem (o minie pracodawcy takiego faceta nawet nie chcę myśleć). Ciekawe, który się na to zgodzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja mam identyczną sytuację jak Ty. Mój facet zarabia 3 razy więcej niż ja. Dlatego też ja płacę 1/3. W parktyce wychodzi tak że on opłaca mieszkanie a ja jedzenia. On nie ma z tym problemów, gorzej ze mną. Wcześniej miałam inną pracę i było jej więcej wtedy płacilliśmy po równo i to była dla mnie fair sytruacja. Teraz po prostu czuję się gorsza że nie mogę dać więcej. Mam nadzieję że szybko sie to zmieni. Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko, two chlopak to nei chce zwiazku tylko biznesu :( Moze ustalicie jeszcze cennik jazdej uslugi w tym "zwiazku"? zakupy do 5 kg wagi - 20zl zakupy ciezkie do 5-15 kg - 50 zl umycie szyby w mieszkaniu (jednej) - 10zl pozamiatanie okruchow po sniadaniu - 5zl wyniesienie smieci - 5 zl itd. itp. Koniecznie mierzcie linijka, kto ile zuzywa papieru toaletowego. No zeby po rowno bylo. A gdy zupe ugotujesz (10zl z augotowanie, skladniki osobno) to liczcie ilosc lyzek, ktora kazdy zje. Zeby bylo po polowie. Proszek do pranie powinniscie odmierzac. Najklepiej zwazyc brudne ciuchu twoje i jego i odmierzyc kto ile proszku uzyl. Podobnie z plynem do mycia naczyn. Jezeli uzyl dwie szklanki a ty jedna to koniecznie trzeba to to wymierzyc bo inaczej nie bedzie po polowie. Ze juz nie wpomne o pascie i nitce do zebow. najlepiej zebyscie mieli odobno i zamykali gdzie na klucz zeby drugie nie podebralo. Z lodowka moze byc trudniej ale jak kazde z was policzy plasterki sera i zmierzy dlugosc kielbasy, ktora zostala to moze uda sie uniknac nieprzyjemnych i nie fair sytuacji gdy jedno zje plasterek wiecej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kobiety chcą być kapitalistkami w pracy i socjalistkami w życiu prywatnym. Duze rozkapryszone dzieci, którym wszystko się należy, bo są kobietami. Jednoczesnie te same co proponują jakieś śmieszne procentowe podziały, nie miałyby nic przeciwko by nazwać mężczyzne zarabiającego tyle co one nieudacznikiem x "Nikt mi nie wmowi, ze opieka na grupa przeszkolakow jest mniej wymagajaca, meczaca i odpowiedzialna niz praca kierowcy czy jakiegos taksiarza." x A kto jej kaze siedzieć na panstwowej posadce? Jak najbardziej może być tym taksiarzem x "Obojetnie od tego ktore z partnerow wiecej zarabia. " x Nie. Nie obojętnie, bo 99% kobiet nie chciałoby facet, który zarabia od nich 2-3 razy mniej x "Inaczej jeden partner w zwiazku ma na wszystko a drugi bieduje." x To niech sie nie wiąze skoro ją nie stać. Do czego to dochodzi by ktoś musiał płacic więcej tylko dlatego, że jest zaradniejszy. Wystarczy już, ze państwo zdziera procentowo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja bym faceta chyba zabila smiechem gdyby mi taki uklad zaproponowal :-D Ja sie chce dzielic po polowie to niech sobie z kumplem zamieszka :-D Mowie o sytuacji gdzie jest duza roznica zarobkow. Bo gdy obydwoje zarabiaja podobnie to nie widze problemu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Gosc 7.33 Nie pisze o konkretnych markach i jakichs ekstremalnych przypadkach tylko OGOLNIE. MESKIE CIUCHY SA DROZSZE OD DAMSKICH!!!!!!!! :D odezwał się Piotruś Pan ubrany w Pepco Damskie ciuchy są drogie. Wiadomo, że kobieta może mieć kilka tańszych ciuszków na zmianę, ale dobry płaszcz, torebka, elegancka koszula kosztują. I jak to samiec, twój przyszły konkubent chciałby, żebyś wyglądała jak gwiazda, była zadbana, bo jak nie będziesz to mu się to nie będzie podobać i poszuka kochanki na boku. Nie opłaca ci się mieszkanie z takim chamem. Życie w pojedynkę będzie ciekawsze w tym przypadku niż twoje dopłacanie do interesu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
80% kobiet zarabia mniej niz faceci czyli one nie powinny miec zwiazkow? z kim wiec bedziecie zyc i miec dzieci mezczyzni? z kim seks bedziecie uprawiac?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Gosc 7.33 Nie pisze o konkretnych markach i jakichs ekstremalnych przypadkach tylko OGOLNIE. MESKIE CIUCHY SA DROZSZE OD DAMSKICH!!!!!!!! :D odezwał się Piotruś Pan ubrany w Tesco

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gdybym to ja pracowała a on sie uczył tez bym płaciła za wszystko 15.04.14 x już to widzę ha

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×