Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość goscinna 28

Mój facet zaproponował wpólne mieszkanie i że bedziemy płacic po połowie

Polecane posty

Gość gość
tyle dobre dla mezczyzny ze ma darmowy seks ale dla kobiety? co kobieta ma z tego ? xxxx Weźcie mi kobiety wytłumaczcie ten sposób myślenia, bo zupełnie nie nadążam. To kobiety nie mają przyjemności z seksu ze swoim facetem, poświęcają się czy co? I traktują to jako jakieś "sprzedawanie się", jak prostytutka? I jak uniknąć tak myślących kretynek?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
~a~ Nikt tu nie pisze, ze kobieta ma lezec w domu i nic nie robic. Mowie o normalnej pracy kobiety i mezczyzny. Tylko gdzie on zarobi 3, 4 razy wiecej niz kobieta to podzial pol na pol nie ma sensu. Mezczyzna powinien miec swoja dume i rozum i wiedziec, ze taki podzial nie ma sensu oraz jezeli chce byc z kobieta, zamieszkuja razem ( wiaza ze soba przyszlosc i jest to cos wiecej niz sex) to powinien majac mozliwosci zarobic na siebie i na nia. I nie wymagac od niej wykladania 90% swojej pensji, by mogla z nim mieszkac. Gdzie Ci prawdziwi faceci sie podziali

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
też tego nie rozumiem, ja mam wrażenie że częściej ciągnę "na siłę" swojego faceta do łóżka niż od mnie ;P. Przecież seks jest super dla obydwu stron. Co faceci z tego więcej mają? Bo nie rozumiem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ile razy trzeba powtarzac, ze kazdy uklad jest dobry jesli obojgu on pasuje, jesli nie jest dobry to po ch.a kobieta trzyma sie faceta? jesli jej nie stac na wspolne mieszkanie to niech mieszka z rodzicami o co wam de facto biega?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
~`a~ na pewno mieszkałaby w swoim domu, z mama, tata . A raczej tak sie dzieje, ze laczymy sie w paru i sie wyprowadzamy. Ale wiekszosc starych panien pozostaje w rodzinnym domu , gdzie nie musza oplacac kredyty, czy kosztu wynajmu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
oczywiscie mozna zgadywac skad sie bierze takie podejscie: 1. z debilnego wychowania przez mamusie kure domowa 2. z kolorowych czasopism - badz dla niego piekna on ci za to odplaci :-) 3. z wypowiedzi innych debilek na takim czy podobnych forach internetowych

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
~`a~` "zawsze szczery" o to, ze ten facet albo tego nie przemyslal, nie przeliczyl. Nie wierze, ze nie przyszlo mu do glowy, a z czego ona bedzie zyla jak odda polowe za mieszkanie? Sam powinien jej powiedziec , ze zarabia wiecej to bedzie placic na mieszkanie a ona bedzie robila jakies zakupy i tyle. A tak to dupa a nie facet, co pozwala swojej kobiecie na wegetacje, kiedy mu sie w d***e przelewa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
większość kobiet tu pisze że nie robią loda facetowi? więc gdzie ten darmowy seks? oni więcej muszą dać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
~`a~ zawsze szczery - akurat ja pracuje od kiedy mialam 16 lat, moja mama tez pracowala od najmlodszych lat i pracuje do dzisiaj. Taty nie mam, wiec wiem jak to jest utrzymywac sie z pensji normalnej kobiety. Nie uwazam tez, ze moj mezczyzna mialby mnie utrzymywac a ja bym sobie w domu lezala i liczyla na to, ze on zarobi. Jeslio oby dwie strony pracuja, ale jednej udalo sie znalezc lepsza prace, to czemu nie moze dawac wiecej, pomoc tej kobiecie w tym trudnym swiecie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak dla mnie to jest temat nie do rozstrzygnięcia, bo zgadzam się, owszem, że facet nie ma obowiązku utrzymywania kobiety i zarabiania tyle żeby obydwoje żyli w dostatku, ale kobieta też nie ma obowiązku osiągnąć jakiegoś nie wiadomo jakiego sukcesu i zarabiać kokosów. Ludzie w związkach sobie pomagają i płacą tyle, na ile ich aktualnie stać. U mnie były już sytuacje, gdzie ja więcej płaciłam (mój facet długo miał tylko jakąś dorywczą pracę), gdzie płaciliśmy po równo, teraz ja nie płacę w ogóle bo nie dostaje pieniędzy (długa historia, dostane wypłatę za kilka miesięcy, łączną). W każdym z tych okresów to że jedno płaci więcej było naturalne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A tak to d**a a nie facet, co pozwala swojej kobiecie na wegetacje, kiedy mu sie w d***e przelewa x to niech zerwie i szuka frajera mieszkając u dalej rodziców ha

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
~`a~ tak, temat nie do roztrzygniecia. Za duzo w tym swiecie sie zrobilo kobiet, co faktycznie zeruja na mezczyznie, nie idac do zadnej pracy a potem sa tego skutki dla normalnej, pracujacej kobiety.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a potem sa tego skutki dla normalnej, pracujacej kobiety x wytlumacz mi co oznacza "normalna pracujaca kobieta" - czy to taka, ktora nie potrafi sie sama utrzymac? bo jesli potrafi to o co biega?? rozumiem, ze dla ciebie facet zarabiajacy tyle co ty jest nic nie warty :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
~`a~ takim mysleniem, moze sie do konca zycia nie wyprowadzic, bo nie bedzie zarabiała 3 tys, aby mogla normalnie zyc dzielac opłaty na polowe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"temat nie do roztrzygniecia. Za duzo w tym swiecie sie zrobilo kobiet, co faktycznie zeruja na mezczyznie, nie idac do zadnej pracy a potem sa tego skutki dla normalnej, pracujacej kobiety." ---- a juz myslalam ze przejde suchym okiem :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
moze sie do konca zycia nie wyprowadzic, x hahahahahaha, no coz, to w takim razie powinna isc na dobre studia lub wybrac droge prostytutki jesli jej intelekt nie pozwala na kariere zawodowa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
~`a~` Maciek B, a powiedziala Wam to? Skad wiesz, ze specjalnie? Jezeli sie nie zabezpieczali, to i chyba Twoj kolega wiedzial czym to bedzie skutkowac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
~`a~ takim mysleniem, moze sie do konca zycia nie wyprowadzic, bo nie bedzie zarabiała 3 tys, aby mogla normalnie zyc dzielac opłaty na polowe. x ale faceta takiego szuka, nie zainteresuje się takim co zarabia 1.5 tys ha

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
~`a~` Kobieta szuka mezczyzny, z ktorym moze czuc sie bezpiecznie ( finansowo rowniez), moze zalozyc rodzine . Po co jej mezczyzna co zarabia 1500zl i ma zalozmy do utrzymania jeszcze zone i dziecko kilkumiesieczne? Naturalna selekcja. I gdybys Ty byl kobieta, tez bys sie z takim mezczyzna nie zwiazal, bo by was nie utrzymal ( po narodzinach dziecka, kiedy to macierzynski jest maly)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
maciekB i zawsze szczery, moze zamieszkacie razem? Powinno wam sie ukladac. Bo nie sadze zeby jakakolwiek kobieta byla ktoryms z was zainteresowana :-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
~`a~` Kobieta szuka mezczyzny, z ktorym moze czuc sie bezpiecznie ( finansowo rowniez), moze zalozyc rodzine . Po co jej mezczyzna co zarabia 1500zl i ma zalozmy do utrzymania jeszcze zone i dziecko kilkumiesieczne? Naturalna selekcja. I gdybys Ty byl kobieta, tez bys sie z takim mezczyzna nie zwiazal, bo by was nie utrzymal ( po narodzinach dziecka, kiedy to macierzynski jest maly) x I DLATEGO MY TEŻ SZUKAMY ZARADNYCH A NIE GOŁODUPCZYCH

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
my też nie chcemy suk które zarabiają 1.5 tys i wymagają utrzymania

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
~`a~` Jak poznałam mojego mezczyzne, to mial długi, bo nie pracowal przez pewien czas. Ale znalazl prace, zarabial na poczatek 1500zl. I nie skreslilam go przez jego zarobki. Teraz odkad jestesmy razem, to kupil sobie samochod ( dobry, uzywany) ma oszczednosci na koncie ( wyjazdy za granice) a etraz zarabia srednio 2,5-3 tys. I nie zostal skreslony wczesniej, bo nie patrzalam na niego przez pryzmat pieniedzy. I tak tez pozostanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×