Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

czy sa tu mamy ktore nie wychodza codziennie z niemowlakiem na dwor

Polecane posty

Gość gość
wychodze raz w tygodni cały czas pracuje i nie mam czasu przez prace, dzis deszcz i przymusowe siedzenie w domu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
raz w tyg? to juz przesada

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a kiedy mam chodzić jak po 12 godzin w robocie musze siedziec? W nocy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
moja sąsiadka - dziecko ma dwa miesiące - do tej pory na spacerze było 3 razy. Moje dziecko ma 3 miesiące i spacerujemy codziennie bez względu na pogodę. Robię to też trochę dla siebie- potrzebuję się dotlenić i trochę poruszać :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tak, ja tez pracuję i wychodzę czasami tylko 3 razy w tygodniu, czasami 5, a bywa, że tylko raz. Oczywiście jeśli będę mieć urlop i pogoda będzie sprzyjająca (bez deszczu i silnego wiatru) będę wychodzić codziennie. teraz nie mam na to czasu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie masz meza? nie masz niani? kto zajmuje sie dzieckiem jak ty w pracy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
maz tez w pracy a dziecko w zlobku i z sasiadka nienawidze pracowac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mój mąż, o dziwo! też pracuje:) a z dzieckiem jest babcia, która ma 60 lat. Mieszkamy na 3 piętrze bez windy. Mnie jest ciężko znosić wózek z dzieckiem, a co dopiero starszej osobie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
raz w tyg w niedziele spacer niestety brak czasu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja też rzadko wychodzę, może ze 3 razy w tygodniu będzie :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
moj syn ma teraz 5 m a urodzil sie w listopadzie (akurat wtedy kiedy jest najgorsza pogoda I zimno).Wychodze z nim na spacery dzien w dzien przez te 5m i moze za caly ten okres nie bylam tylko z 6razy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jestem juz po
to starszne,ze cale dnie te dzieciaczki kisza sie w domu. raz w tyg, to juz przesada, nie wierze,ze 6 dni w tyg . ty i maz po 12 g w pracy siedzicie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dla mnie to nieodpowiedzialne mieć dziecko gdy oboje rodzice pracują po 12 godzin dziennie. Kto wychowa to dziecko? żlobek i opiekunka?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a kiedy miec czas jak się z********a w robocie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Czytam to i oczom nie wierzę. Po co Wam były te dzieciaki? Siedzicie od rana do nocy w pracy, dla dziecka czasu nie macie i nawet warunków godnych im nie zapewniacie. Bo brak możliwości spaceru, kiszenie dziecka w domu to właśnie beznadziejne warunki rozwojowe. Trzeba o takich rzeczach myśleć. Można przypiąć wózek gdzieś na dole zeby ta babcia mogła z dzieckiem na spacer wyjść. Zresztą skoro babcia nie ma siły zniesc wózka to może w ogóle opieka nad dzieckiem jest dla niej za dużym obciązeniem. Na początku myślałam, ze pytanie jest o to czy matki wychodzą z dziećmi na spacer a nie o to, czy te dzieci w ogóle wychodza. Ja rozumiem pominąć jeden spacer bo pogoda kiepska albo faktycznie jednorazowo czasu zabrakło. Ale spacer raz w tygodniu jest totalnym przegięciem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja wychodzę codziennie ale jestem bezrobotnym obibokiem ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
w dzisiejszych czasach trzeba pracować, duzo pracowac a nie szwędac sie bez celu na spacerach , po parkach czynsze placić, rachunki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
masakra! 1 raz w tyg

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja wychodze tylko jak jest cieplo synek ma 5 mies , jak jest wiatr i zimno nie wychodze uwazam ze nie ma co narazac dziecka tak malego na przeziebienie! z corka tez nie wychodzilam ma teraz 8 lat i nie choruje , to tak dla matek dobrych rad ktore mysla ze codzienne spacery uodparniaja dzieci

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale tu nie chodzi nawet o odpornośc! każdy człowiek potrzebuje się dotlenić, zmienic otoczenie a nie kisić sie przez cały tydzień w domu! Wychodzisz z dzieckiem jak jest ładna pogoda czyli pewnie pół zimy dziecko tylko cztery ściany oglądalo? Masakra. Zdajesz sobie sprawę z tego, że powietrze, nawet chłodne, nie zabija?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a mnie to "raz w tygodniu" wcale nie szokuje i rozumiem to, tak jak pisałam wcześniej wychodzę na spacery może ze 3 razy w tygodniu, ale jak jest kiepska pogoda to nawet rzadziej, za to dużo wietrzę i nawet teraz jak pada deszcz to mam cały czas uchylone okno

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wychodziłam codziennie, chyba, że lało, wiało i śniegiem sypało. Temperatura -10 do 26 stopni, poniżej ani powyżej nie wychodziłam na spacery. W deszcz chodziłam tylko w lecie dziecko miało frajdę. Dziś mam 7 latkę i może 3 razy w życiu mi chorowała.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
bla bla bla.... i tak takie spory i kłótnie nie mają sensu, przecież każdy robi i będzie robił tak jak uważa; od siebie dodam jeszcze, że też rzadko wychodziłam ze starszą córką i bardzo rzadko choruje, a bratowa właśnie jest z tych co wychodzą w każdą pogodę i jej dzieci prawie cały czas były na antybiotykach i z choroby w chorobę przechodziły

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tutaj widzę nie dogodzi się wszystkim, co by się nie zrobiło to wiecznie zle i zle. Jak matka nie pracuje to krzyki: po co sobie dzieci robilas? Jak rodzice oboje pracują to krzyk po co ci dziecko jak z nim nie siedzisz? No ludzie! U każdego jest inaczej, każdy ma inna sytuacje zyciowa, każdy radzi sobie jak może ale też tak jak uważa za słuszne. Ja np chciałabym mieć taka babcie 60lat do opieki nad dzieckiem, żeby moc swobodnie pracować, a jak ktoś nie ma to zostaje żłobek, ale kiedy nie mozna inaczej wtedy trzeba tam dziecko posłać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Z tym dotlenianiem dzieci to też nie jest taka oczywista sprawa - w Krakowie zdrowiej jest czasami wcale nie wychodzić. Niestety, takie powietrze... Czasami stężenie pyłów jest tak duże, że są nawet komunikaty, aby osoby starsze i małe dzieci nie wychodziły na "powietrze" czy unikały dłuższego przebywania na zewnątrz. Koleżanka pracuje w przedszkolu i mimo że mają obowiązek wychodzić z dziećmi codziennie, to bardzo często się zdarza, szczególnie zimą, że dostają odgórny zakaz wychodzenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To zależy, jak jest dobra pogoda albo chociaż w miarę (czyli jeśli nie pada) to wychodzę codziennie na minimum 2 h w wózku, i często na podwórko (tym bardziej że zaczął chodzić i chce świat poznawać, wybieramy się od czasu do czasu do znajomych żeby mógł pobawić się z ich dziećmi. Ale kiedy sytuacja jest taka że pogoda jest do bani, leje lub kiedy zimą jest naprawdę grubo na minusie to nie wychodzimy. Bo nie mam zamiaru narażać siebie ani tym bardziej dziecka na załapania jakiegoś choróbska! Jak się ominie kilka razy spacer to nikomu nic się nie stanie więc bez przesady z tym parciem na spacer codziennie bez względu na wszystko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mam dziecko z niedoborem odporności i niestety nie mogę tak spontanicznie wyjsc na spacer jak wychodziłam ze starszym zdrowym dzieckiem. Wychodzę jak jest ładna pogoda. Teraz czekam na ciepłe dni i będziemy dużo czasu spędzać na świeżym powietrzu, bo słońce jest ważne dla wzmocnienia odporności.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
w polsce nie można wychodzić na spacery bo jest cały czas brzydka pogoda, cały czas pada albo wieje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
pracuje od 8 do 20 od pn do sb to kiedy mam wyjsc?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×