Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

czy sa tu mamy ktore nie wychodza codziennie z niemowlakiem na dwor

Polecane posty

Gość gość
ale nie chodzi o uodparnianie dziecka, tylko jak mozna w 4 scianach tak dziecko kisic caly tydzien. ja czlowiek dorosly nie moglabym a co dopiero dziecko, ona potrzebuje ruchu. a potem wyrosna takie emo-cos siedzace tylko przed kompem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a pracować kto bedzie? moze wszyscy zrezygnujemy z pracy beda eksmisje i bedziemy miec cały dzień świeze powietrze na zielonej trawce

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość w polsce nie można wychodzić na spacery bo jest cały czas brzydka pogoda, cały czas pada albo wieje ----- to jedz np do Anglii, chyba bys nigdy z domu nie wyszla bo caly czas wieje a ludzie jakos chodza z dziecmi na spacer.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wy nie wychodzicie bo pracujecie i babcia nie bo jej ciezko. No sorry,ale skoro chcecie ulzyc babci to sami wychodzcie. Albo z rana albo wieczorem. Czasami trzeba sie poswiecic. Wspolczuje dziecku. Moj od urodzenia na dworze nie byl z 3 razy moze. Jak bylo -20 i jak na prawde lalo od rana. A tak to zawsze i jescze ani razu nie chorowal. Tez mieszkalismy na 3 pietrze i znosilam wozek a potem dziecko. A jak mialam samochod,bo maz jezdzil do pracy rowerem to zostawialam w samochodzie. Potem kupilam lekka spacerowke parasolke i na jedne ramie wozek a na drugim reku dziecko.a potem i zakupy w druga strone i teraz na drugie pietro tak wchodzimy dzien w dzien. Mi tez sie przydadza i spacery i troche wysilku. Ale jestescie wygodni. To tylko wasze lenistwo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja średnio 6 dni w tygodniu, ale nie stawiam sobie jakichś ścisłych wymagań że muszę codziennie bo inaczej świat się zawali, albo że muszę 6 razy a nie czasem 5 czy 7. Na tak ściśle usystematyzowane życie trzeba mieć nie wiem jak wiele czasu. Ja pracuję w domu i jednocześnie wychowuję/bawię się z dzieckiem - sama nie lubię terroru na zasadzie wstawanie o tej samej porze i każdy dzień taki sam, nie chcę tez w małym wyrabiać nawyku takiej powtarzalności, dlatego spacery są o bardzo różnych porach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
lenistwo i wymowki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie lenistwo. różnorodność. po prostu z zasady nie robię niczego rutynowo. Dziecku na pewno nie zaszkodzi raz na tydzień dzień bez spacery, za to z wizytą znajomych, tak samo jak dwa wyjścia w ciągu dnia gdy akurat muszę gdzieś wyjść dwa razy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Praktycznie jak jest pogoda to idziemy na plac zabaw czy do parku po zlobku. Jak pada to zostaje 30 minut na droge z i do zlobka. W zlobku jak nie pada to tez wychodza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nimka89
Gdzie wy ludzie mieszkacie, że w blokach kilkupiętrowych nie macie wind? :O no chyba jakieś komunistyczne, stare bloki, bo na moim osiedlu też są same małe, 4piętrowe bloczki i wszystkie maja windy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×