Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Mój partner jest żonaty

Polecane posty

Gość gość
Jprdl w jakim ja świecie żyje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Partner Definicja słowa partner: Ujednoznacznienie Nazwa tego hasła odnosi się do więcej niż jednego pojęcia. partner – uczestnik gry partner – strona związku partnerskiego partner – wspólnik spółki partnerskiej partner – wspólnik działalności gospodarczej partner – inne określenie współmałżonka partner – inne określenie kontrahenta partner – inne określenie sponsora. Czyli pasuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nigdzie nie użyłam wulgaryzmów ani nie nazwałam Cię tak jak powinnam Cię nazwać i chciałam pomóc.Ale Tobie nie da się pomóc bo tylko się i jego tłumaczysz.Bądź sobie z nim i daj nam tu już spokój na Kafe.Wcale nie chcesz zmienić tej sytuacji.Żegnam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A niby dlaczego autorka ma od niego odchodzić? Skoro facet chce przy niej być... autorko czerp radość z tych chwil, zdystansuj się lekko, baw się, ale także rozglądaj wokół. Delikatnie go naciskaj ale nie zamykaj się na nowe milosci. Jak zechce odejść to odejdzie a jak nie to z czasem poznasz kogos wolnego, zakochasz sie i ty to zakończysz. Pamietaj nigdy nie pali się mostów za sobą i nie odchodzi poki nie ma się przygotowanego nowego gruntu. Faceci wlasnie tak robią.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niekompletna
najlepiej sie szmacić. A nokt nie myśli o jego żonie i dzieciach?? Ma sie bawić? idioci wszędzie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Skoro ona się szmaci to co robi on? Hę?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niekompletna
gość z 21.30 co ty piszesz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko,fajną masz rodzine,jak sama napisałaś: tolerancyjna. Założmy,ze założysz rodzine i Twoj małżonek będzie miał kochanke......ciekawi mnie czy Twoja rodzina w stosunku do Twojego męza bedzie 'tolerancyjna" :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niekompletna
on też nie jest w porządku, ale gdzie solidarność kobieca? sama kiedyś będzie żona i matką, i na pewno nie chciałaby aby mąż tak ja traktował.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niekompletna
gość 21.40 Masz racje ! W końcu ktoś mądry na tym forum

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak ta sytuacja Ci odpowiada to trwaj dalej.Ale wiedz że zawsze będziesz tą trzecią,dzieci to tylko wymówka,jakby bardziej zależało mu na Tobie to zostawiłby żonę.Będziesz dla niego zawsze tylko przyd**ą bez rodziny a jak pozna ładniejszą od Ciebie,to tę biedną żonę może w końcu zostawi zostawi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość z 21 30
Jak to co piszę? Dla niej najlepsze wyjście. Jak będzie w tym tkwić i żyć nadzieją, że facet odejdzie od żony i będą żyli długo i szczęśliwie, może się nie doczekać i zagnębić emocjonalnie. Jak odejdzie - i tak będzie tęsknić , cierpieć i na dodatek będzie samotna. Dlaczego ma zakładać tak radykalne rozwiąznia? Moje wydaje się najbardziej sensowne - emocjonalny dystans, ma kogoś u swego boku, nie czuje się samotna, a przy okazji nie zamyka się na nowe znajomości. Jeśli kogoś pozna - to zakończy tę relację, jeśli on zdecyduje się odejść od żony - będzie z nim. Najprostsze rozwiązania są najlepsze - wierzcie mi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niekompletna
gościu z 21.30 a jak by tu była mowa o twoim mężu tez bys tak jej radziła?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość z 21 30
Btw- niekompletna - ty wierzysz w kobiecą solidarnośc? No proszę cię :) :) Nigdy nie licz na coś takiego bo możesz się przeliczyć. Toż to najlepsza przyjaciółka/siostra jest w stanie sprowadzić drugą kobietę do parteru gdy chodzi o jej własny interes, a ty wymagasz tego od obcych względem siebie osób...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niekompletna
ok może i przesadziłam z kobieca solidarnością, ale postawcie się na miejscu jego żony. I zrozumcie, że jak sprawa sie rypnie to kochanka wyjdzie na szmatę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość z 21 30
Niekompletna, ja nie mam męża - może i na szczęście. A tak na serio gdybym była w sytuacji, że mąż, który ślubował mi wierność przed ołtarzem dopuściłby się zdrady, prawdopodobnie wysłałabym kwiaty kochance męża, że ta sprawa w ogóle ujrzała światło dzienne. Wyznaję zasadę, że nic na siłę. Jak facet będzie chciał zdradzić to zdradzi. Ważne tylko, aby żona dowiedziała się pierwsza, a nie jak najczęściej bywa - ostatnia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niekompletna
szkoda że tak myslisz, jak bys kochała całym sercem męża to na pewno walczyła bys o ten związek, chyba nigdy prawdziwie nie kochałaś

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość z 21 30
Niekompletna, dlaczego wyjdzie na szmatę? Dlaczego widzisz zycie tylko w czarno-białych barwach? Mamy XXI wiek - pamiętaj, a i do tanga to niestety trzeba dwojga.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niekompletna
wyjdzie na szmate bo sie puszcza z facetem co ma rodzinę, a on i tak rodziny nie zostawi bo ewidentnie mu tu chodzi o seks

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość z 21 30
Niekompletna , zdziwię cię, ale kochałam i kocham. Nawet aż za bardzo :) Co nie zmienia faktu, że mogłabym poniżyć się do tego stopnia aby walczyć o narzeczonego, który okazał się łajdakiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość z 21 30
Niekompletna, idąc twoim tokiem myślenia to wszyscy się puszczają. Sex przed zawarciem związku małżeńskiego to w takim razie też puszczalstwo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niekompletna
ale bycie kochanka takie łajdaka to tez brak szacunku do siebie, bo sie ma świadomośc że on chce tylko seksu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość z 21 30
Tego nie wiemy czy on chce tylko seksu. Nie znamy szczegółowo relacji autorki i nie siedzimy temu panu w głowie. Z drugiej strony gdyby chodziło mu tylko o sex to hmmmm... no w sumie sex to powinien mieć z żoną. A jakby nie było facet ryzykuje. Czy dla samego sexu? Nie wiem, ale obstawiałabym, że nie tylko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a od kiedy to o żonie mówi się "właścicielka" ? :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Skoro juz wiesz,ze partner żonaty,to go zostawiasz.W czym masz problem?Bo... wolny nie będzie ciebie chciał-tego się obawiasz?Lubisz toplać się w brudzie.Dobre rady spływają po tobie jak po kaczce! Wstydziłabym się przed samą sobą,a rodziny unikałabym jak ognia.Moja rodzina nie toleruje k***wstwa.Twoja widocznie nie. Autorko jestes strasznie żałosną,zakompleksioną i niemoralna babą.Co wyniosłaś z domu? Czy twoi rodzice tez wperd.....się w czyjeś życie? Facet jasno ci powiedział,ze nie zostawi żony.Jeszcze ci mało niemoto?Jeszcze nie rozumiesz? On nigdy z tobą nie będzie.Już taka jak ty poradziła ci;"Delikatnie naciskaj". Bądż pewna,ze kopnie cię w d**ę.Wreszcie facet zmądrzał!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Żonaty facet jest partnerem żony a nie d*****.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moj facet byl zonaty i jest znowu :) Ze mna :) Jak dlugo jestes juz w tym trojkacie? Jezeli facet do roku czasu nie umie sie zdecydowac i nie odejdzie od zony to nie masz na co liczyc. W zasadzie to nawet ta poprzeczka nie jest rok tylko 6 miesiecy. Jezeli u Ciebie trwa to juz dluzej to kopnij go w tylek z hukiem. Jezeli naprawde mu zalezy to przyleci za miesiac z wywieszonym jezykiem. Wczesniej przez 3 tygodnie bedzie probowal czy moze jednak cos sie uda z zona :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jeśli nie zostawił żony w ciągu kilku miesięcy od poznania to nie zostawi zony nigdy. Ja mam właśnie taki sam przypadek. Poznaliśmy się w grudniu oboje w toksycznych związkach po świętach składamy pozwy o rozwody.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dziewczyno napiszę Tobie krótko; przechodziłam to po drugiej stronie barykady, ona stwierdziła,że jest z moim mężem w ciąży chociaż nie była. Za to była mężatką z dwójką dzieci, nie chciałam babrać się w tym g****e- podałam go o rozwód. Dzisiaj jestem sama z dzieckiem i zal mi tylko córeczki, która rozwód rodziców strasznie przeżyła. On nie jest z nią, bo jak się wydało to każdy z nich zaczął kochać drugie połówki nad życie, ja byłemu mężowi nie dałam takiej szansy jak jej mąż. Dzisiaj jest wyśmiewana i niestety przylgnęła do niej łatka puszczalskiej, tak dobrze sobie kobieta zrobiła.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
piedolenie totalne o tym czasie, ze rok czy 6 mieś. wszystko zależy od indywidualnej sytuacji. nie wszystkie rozwody sa takie proste. moja mogła mieć wszystko na co pracowałem przez 25 lat. mogła to zrobić w rok.. i to mieć...hehe to się zmyła..w sumie to dobrze bo moja zona jest przeszczęsliwa :) A kochanka okazała się głupia jak but. przeszło mi od ręki :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×