Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość mmammaa

nie pracuje jestem kura domowa czy to zle

Polecane posty

Gość gość
21:16 - zgadzam się, ale to autorka topiku ma problem, nie my. Zapytała kafetarianki o zdanie i każdy ma prawo się wypowiedzieć. Ma co chciała.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
bedac na studiach udielalam korepetycji dzieciakom. dobrze sie zaponalam mama 2 uczniow. po lekcjach awsze gadalysmy 2 godziny lub dluzej. po jej historii obiecaam sobie, ze nigdy nie dam sie zamknac w domu. ona z mezem pochodza z miejscowosci 500km od ich miejsca zamieszkania, tu nie maja nikogo, przeprowadzili sie kilkanascie lat temu (jak maz dostal prace). mieli 2 synow (ok 10 lat i 13). on powiedzial eby nie pracowala, ze on ich utrzyma wiec po skole zajmowala sie domem i dziecmi. sielanka trawa dopoki nie wyjechali na wakacje i wtedy on powiedzial, ze zostawia rodzine, bedzie placicl alimenty (ostatecznie co miesiac musi komornik sciagac), a bedzie s sasiadka z piertra nizej (wyprowadili sie w inne miejsce). ona zostala sama dziecmi. bez doswiadczenia, nie mogla nigdzie znalezc pracy i bylo mega ciezko, do tego problemy z dziecmi (przelaly cala zlosc na matke bo tatus dobry w weekendy awsze spelnial ich zachcianki).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"jasne oddam dziecko do żlobka bo mąż mi może umrzeć usmiech.gif zastanów się kobieto. większość kobiet pracuje na stanowiskach biurowych, urzędniczych, rejestracjach, recepcjach, sklepach... tu się nie da wypaść z obiegu. jak ty jesteś radcą prawnym czy sędzia to masz inną sytuację." Tak, tak, żyj dalej w swojej bajce księżniczko. Potem będzie setny temat na kafe: "mąż mnie zdradza/nie kocha/nie pomaga mi w domu, nie mam gdzie pójść" :).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kerffi
kazda kobieta powinna robic, jak jej wygodnie..jedne spelniaja sie jako gospodynie domowe inne potrzebuja do tego pracy domowej... ja np. nie potrafie siedziec w domu, mimo, ze mam 3 dzieci i meza araba;)...niechce go przyzwyczajac do nic nie robienia, teraz dzielimy obowiazki po polowi..on umie gotowac, zna obsluge odkurzacza...i pralki;)... uwazam, ze kobieta ktora decyduje sie zostac w domu, powinna najpierw dobrze przemyslec czy jej sie to bedzie oplacac, czy nie straci za duzo...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pracują te paniuśki które mają mamusię ,babciusię i siostrusię do pomocy, bo nie każdy facet robi 8 godzin i może pomóc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wyobraz sobie ze mieszkam za granica i nie mam NIKOGO a rodzina meza mieszka daleko daleko od Sztokholmu wiec maz tez nie ma NIKOGO I JAKOS OBYDWOJE PRACUJEMY NA CALY ETAT rok czasu bylam na macierzynskim , potem moj maz byl pol roku na tacierzynskim a pozniej przedszkole .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a co wy kuźwa liczycie na pomoc, rodziny, babć, dziadków itp. do niańczenia dziecka, p********e mamuśki, rozłożyłyście giry to z*********ć 24 godzin na dobę. Jak ja nienawidzę takich bab co narodzą i czekają na darmowa pomoc, s********ć. Nie dajecie rady to nie rodzić. Samo posiada nie macicy n ie upoważniania do beznadziejnego rodzenia. Chcecie liczyć to liczcie tylko na siebie. A wuj z takimi idiotkami, trzymać giry jedna na drugiej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
do gość z 17.04.14 - urodziłam i pracuję i daje sobie rade sama i nie jestem żadną paniuśka i do tego jeżdżę codziennie po 14 km (7 km + 7 km) opiekując się jeszcze swoimi rodzicami. Rodziłam dla siebie i męża a nie dla rodziny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tylko nie obudz się za 10, 20 lat z ręką w nocniku, bo mąż zostawi cię dla atrakcyjnej, ambitnej i robiącej karierę koleżanki z pracy. Ty zostaniesz z dziećmi, bez pracy, doświadczenia - kura domowa. Takich historii jest wiele, wtedy jest płacz, ale takie jest życie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"Tylko nie obudz się za 10, 20 lat z ręką w nocniku, bo mąż zostawi cię dla atrakcyjnej, ambitnej i robiącej karierę koleżanki z pracy" Loooo matko a wy juz nie znacie innego scenariusza? tylko ciągle piszecie to samo jak nakręcone hehe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Czy to źle nie wiem. Ty też nie wiesz, bo nikt nie wie jak skończysz i na ile ci się to opłaci. Wybrałaś i będziesz ponosić tego konsekwencje ty a nie inni wiec innych zdanie miej w d..e A ja osobiście ci zazdroszczę, chciałabym tak żyć. Wybrałam " karierę" i moja firma teraz rzuca mnie po całym świecie jak włóczykija. w takich warunkach ciężko stworzyć rodzinę że już nie wspomnę o poczuciu przynależności.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Z tego co sie doczytalam to autorka planuje pojsc do pracy jak dziecko pojdzie do przedszkola , nie chce byc cale zycie na utrzymaniu meza , umowili sie tak tylko na kilka lat zanim dziecko nie podrosnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko zyj tak zeby tobie i twojej rodzinie było dobrze .Reszta niech sie buja .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A co ty myślisz, że mąż jest dany do końca życia, ile ty masz lat.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zazdroszczę swojemu mężowi,chcialabym tylko chodzić do pracy,no raj

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to idż, a jakżeś głupia i dala się wrobić w dziecko/ci to siedź

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×