mieszkanie z councilu w uk

wystaraliśmy się o mieszkanie z councilu i po długim czasie dostaliśmy w bloku flat. pomalowaliśmy, zrobiliśmy panele, łazienkę odremontowaliśmy - dość było to w opłakanym stanie więc mus był. po jakimś czasie zmieniłam pracę i zamieniliśmy mieszkanie na inne między sobą też councilowskie przez swaphome. niestety to mieszkanie również pozostawia wiele do życzenia, nie da się go wykupić więc teraz poważnie się zastanawiamy czy warto inwestować choćby w łazienkę czy tylko byle jak pomalować, odświeżyć byle było ? lubię mieszkać ładnie i wkurzam mnie, że nawet jak extra posprzątam to i tak widać że lipnie jest. myśleliśmy że chociaż nam zrefundują jakbyśmy kuchnię zrobili czy wymienili okna bo są w strasznym stanie, ale powiedzieli nam że możemy sobie robić co chcemy ale na własny koszt. tak że teraz sama nie wiem czy w ogóle coś się starać w to mieszkanie - co byście zrobili?

Hej Jak to się mówi darowanemu koniu w zęby się nie zagląda:)uważam, że warto zainwestować w to mieszkanie, gdyż masz gwarancję, że możesz tam mieszkać do końca życia, pomyśl sobie, że inni muszą kupę kasy odłożyć, żeby w ogóle kupić jakiekolwiek mieszkanie i też często gęsto są to mieszkania do remontu, więc nie narzekaj i bierz się za jego odświeżanie!

Mechata no tak masz rację, wzięliśmy je już i już troszkę odmalowaliśmy. tylko właśnie stoimy przed kwestiami remontu kuchni - totalna demolka, wymiana wszystkiego bo są przegniłe i w ogóle tragedia plus płytkowanie, a kolejna sprawa to łazienka to samo - nawet wanna jest zniszczona. plus także wymiana dywanów. tak że się zastanawiam czy w ogóle ruszać czy tylko pomalować by było świeżej.

Wiesz co :D wstyd. Wynajmijcie sobie ładne mieszkanie albo kupcie swoje a nie tak dziadujecie... jak patologia.

Rozejrzyjcie się a na pewno znajdziecie sporo rzeczy do tego domu tanim kosztem, czasem ludzie pozbywają się na prawdę dobrych rzeczy za małe pieniążki, wcale nie trzeba robić wszystkiego od razu i w super drogim sklepie. A wtyd to kraść!

ile dzieci splodzilas, ze dostalas mieszkanie za free??

na car bootach duzo fajnych rzeczy do domu jest, remont wcale nie musi tez byc taki drogi przeciez nie musisz tam odrazu wloskich marmurow klasc...a z drugiej strony tak mysle, ze w tych councilach to musi niezla patologia mieszkac skoro taka demolke zostawiaja,

przeciez te mieszkania nie sa za free, placi sie czynsz, council tax, itp. Owszem sa tansze ale nie az tak bardzo

nie aż tak bardzo??? ja wynajmuję dom i płacę 900 funtów, taki sam dom obok mojego należ do counsilu i dostali go Polacy z trójką dzieci - wiesz ile płacą czynszu??? 350!!!

Racja , wegetowali tam przyjechali wegetowac tu i keszcze wstyd innym rodakom przynosic bo Anglicy pisza na forach ze maja dosc Polakow ktorzy tu przyjechali po benefity i taka prawda .

to niech im zabiorą te benefity i będzie spokój! kto chce pracować i żyć jak człowiek zostanie - a reszta niech wraca do Polski!

a mieszkanie nie musi byc tylko z councilu bo ja mam ze spoldzielni domek z ogrodkiem. I zadnej patalogii nie mam w kolo. Wiec nie gadaj ze to musza byc mieszkania w zapyzialych dzielnicach. A poza tym council wybudowal niedaleko mnie nowe domki i mieszkania - wiec ludzie, ktorzy je dostali sa pierwszymi wlascicielami

właścicielami będą jak sobie je kupią!

Plebs i patologia.

A ja mam dom z councilu I zdziwilubyscie sie w jakiej dzielnicy I w jakim stanie Płace 500 f wiec nie narzekam Sąsiadów mam tylko poważnych angoli bo w mojej okolicy sa piękne domy wykupione wcześniej kilka zostało konsilowskich Jest pięknie zielono spokojnie No i to moja sprawa jak żyje :) ważne ze nam jest dobrze . A w środku nie zalowalismy na urządzenie i umeblowanie

taaaaaaa.... a potem się obudziłaś

Zazdroscisz pin.do

Wiecie co, Ja pracuje w uk jakis czas, przez iles lat przeszlam iles tam prac, nauczylam sie nowych rzeczy i w koncu znalazlam upragniona prace w zawodzie w ktorym sie realizuje. Zainwestowalam kupe czasu, pieniedzy nerwow zeby zajsc tu gdzie teraz jestem. Moj maz tak samo, zaczynal kiepsko teraz juz od dawna pracuje w zawodzie. Zawsze wynajmowalismy mieszkanie w normalnej dzielnicy i w normalnych warunkach. Po odlozeniu wspolnym 60 tysiecy funtow - tak tak jest to jak najbardziej mozliwe - kupilismy domek w ladnej dzielnicy - kosztowal nas 150 tysiecy funtow. Nasz wklad wlasny byl dosyc duzy ale i tak 90 tysiecy musimy splacic. Po kupieniu domu zdecydowalismy sie na dziecko.......domek jest w ladnej spokojnej dzielnicy z milymi sasiadami na poziomie...... (pare domkow stoi jeszcze pustych - sa na sprzedaz) - i powiem szczerze ze jak by do ktorychs z tych domkow wprowadzila sie rodzina - Polakow z tz cansilu (czasem deweloper sprzedaje domy cansilowi) to bym sie mega wkurzyla!!!!!!! Bo ludzie majacy domy z cansilu - to biedota w uk. Normalnego czlowieka normlanie pracujacego w uk stac na kupno domu czy mieszkania....tylko nieudaczniki ktore nie moga sobie poradzic z tak prosta czynnoscia w uk jak kupienie domu - zebraja o domy cansilowe. Najczesciej - takich ludzi grupuje sie w takie getta - robi sie im jedna ulice - i tam te wszystkie niepracujace rodziny z duza iloscia bekartow mieszkaja...... wiec jak by taka rodzina - w szczegolnosci polakow sie kolomnie wprowadzila to bym sie wkurzyla- poniewaz nie po to ciezko pracuje zeby moje dziecko na podorko bawilo sie z plebsem...niepracujacym i rzebrzacym... Autorko ty sie zastanawiasz czy wyremontowac mieszkanie??? no kurde dostalas cos od panstwa brytyjskiego to przynajmiej zainwestuj ten tysiac czy 2 w remont zeby ci sie milej mieszkalo.......no chyba ze chcesz zyc jak reszta plebsu w tragicznych warunkach.....

Laska, nowe osiedla sie tak robi, ze zawsze czesc idzie pod council, albo HA. Wlasnie po to, zeby nie tworzyc councilowskich gett. Wiec ludzie, ktorych nie chcesz widziec w poblizu juz tam gdzies pewnie mieszkaja;) a jak widac po postach wyzej niektorych nawet stac, zeby sobie wewnatrz ekstra zrobic, wiec nie jest tak xle, niektorzy po prostu tak maja- daja to trzeba brac, gdyby ktos mial zla sytuacje to by go nawielkie remonty stac nie bylo. Ale faktycznie przydalaby ci sie prawdziwa patologia za plotem, bo na nic wiecej nie zaslugujesz.

Ale mnie laska z wczoraj z 20:06 rozbawilas , ona ma dom ze spoldzielni nie z councilu , i tu widac co Wy ludzie wiecie , po angielsku council to jest wlasnie spoldzielnia durnoto , wiec masz dom z councilu tzw council house Lol

"poniewaz nie po to ciezko pracuje zeby moje dziecko na podorko bawilo sie z plebsem...niepracujacym i rzebrzacym..." .... Ja bym w zyciu swojemu dziecku nie pozwolila z twoim sie bawic. Jestes prosta, niewyksztalcona i nie rozumiesz praw kraju, w ktorym zyjesz.

Z councilu sa mieszkania socjalne, a sa jeszcze Housing Associations, ktore prawdopodobnie dziewczyna nazywa spoldzielnia. Z tego co wiem to kryterium dochodowe przy ubieganie sie o te drugie nie ma znaczenia.

nie rozumiem jak mozna tam mieszkaca le no to czasami tak wychodzi :) www.youtube.com/watch?v=fM3i2-hdbiQ

Czytam i oczom nie wierzę! co za bzdury piszecie! council flat/ house to tylko biedota, patologia, nieudacznicy???? Ludzie widać że co niektórym żal d**ę ściska, że ktoś coś dostał- zawiść przeogromna POLACY!!! Znam ludzi( anglików, polaków) w UK pracujących na wysokich stanowiskach, dobrze zarabiających mieszkających w council housach. Dostali je gdy byli młodz,i bez szans na własne M, tak tu się zaczyna kochani, jak ktoś jest młody na starcie dostaję wsparcie od państwa. I napisze wam coś jeszcze co was wpieni a co tam! councile można już wykupywać na własność:)

Ale jak w Polsce z urzędu miasta się mieszkania dostaje to się nie wybrzydza że jest be i wstyd wziąć.

ale co poniektórzy głupoty piszą :/ że council to nie od razu patologia i plebs. my oboje pracujemy z narzeczonym i dostaliśmy mieszkanie z councilu, a właściwie od jakby to powiedzieć urzędu miasta, mieszkania są podkupywane przez różnego rodzaju spółdzielnie od tego tzw. councila, więc bez przesady z tą zjadliwością. wszyscy tylko rzucają oskarżenia i się opluwają. wszyscy naokoło nam mówili, że nie dostaniemy bo nie mamy dzieci i inne takie pierdoły. mało tego, zgłaszając się z papierami powiedziano nam że dostaniemy propozycje ale musimy wykazać oboje, że pracujemy, więc wydaje mi się że samo przyznawanie jest kwestią dość indywidualną. dostaliśmy one bedroom flat, który sobie musieliśmy odremontować bo wcześniejszy mieszkaniec strasznie zapuścił mieszkanie no i sobie tak już 3 lata mieszkamy. w zasadzie jedyna różnica jaką ja widzę to to że nie wynajmuję już pokoju po polakach czy innych prywatnych właścicielach tylko od spółdzielni. nie ma możliwości tutaj wykupu tego lokum, normalnie płacimy wszystkie opłaty a czynsz też nie mamy jakiś malutki - porównywalny do wynajmowanego mieszkania od prywatnego właściciela. więc nie piszcie głupot.

a jak mozna sie postarac o mieszkanie z HA???

To nie wiedzieliscie przed zamiana jakie sa warunki mieszkaniowe? albo musicie sami zrobic na swoj koszt albo zyc takich warunkach , a z kolei dziwie sie troche ze az takie zle warunki sa wmieszkaniach cauncilowych , my mieszkalismy we flacie 2 bedroom i warunki byly w porzadku ,teraz mamy dom ,wszystko odniowione,meble kuchenne nowe,bojrer na ogrzewanie wody i mieszkanie tez nowiutki ,kominek elektryczny nowy.... A powinniscie dostac bony na farby,kleje,tapety na cale mieszkanie... U nas zrobili jesczze plot. A co do zglaszania napraw,jakies usterek np.kanalizacyjnych jest 2 tyg za free..

ale po co taka zlosc od razu? proste bo ci co nie maja to zazdroszcza tym co maja. A my mamy duzy dom ,ogrodek i placimy czynszu 0 funtow haha

Placisz 0 za czynsz czyli nie pracujecie lub pracujecie na lewo , nie ma sie czym chwalic . Nie zapnijcie tylko ze jak nie wykupicie swoich councilowych domow to do konca zycia bedziecie musieli czynsz placic , a ludzie ktorzy domy kupili za te 20 lat nie beda musieli nic placic i zostawia cos swoim dzieciom . Ja teraz mam zamiar kupic drugi dom na wynajem , po 20 latach bede miala dochod z wynajmu plus emeryture , a wy dalej bedziecie placili czynsz .