Czy 200 300 zł na komunię wystarczy?

Dodam, że na komunię musimy jechać zagranicę, za bilet dla mnie i dziecka wydałam 1200zł ( mąż niestety zostaje- wiadomo pieniądze są przyczyną).Wiadomo dodatkowe koszty to jakieś pieniądze przy tyłku na drobne wydatki,upominki dla reszty dzieci, a jeszcze muszę jakiś ciuch kupić bo nie mam w czym pójść. Teoretycznie wiedzialam o komunii wcześniej, ale ciężko nam cokolwiek odłożyć z wypłaty. Siostra jak jej pytałąm co będzie ok, to zaproponowała konsole PlayStation vita. Ale jak zobaczyłam dzisiaj cenę to omal z krzesła nie spadłam ( 1000zł), Miałam w planie kupić mu jakiś aparat fotograficzny za 200-300 zł. Co o tym sądzicie?

Siostra ma rację 300 zł to dużo za mało

Jak za granicę to wypada dac 200-300 ale euro lub funtów, zależnie gdzie jedziesz. Przelicz po obecnym kursie to ci wyjdzie ile masz dac.

odsprzedaj bilety i wyślij siostrze tą gre....ja bym tak zrobiła..na pytanie dlaczego odpowiedziałabym siostrze,że chciała grę to ma a na bilet Ci nie starczyło.....proste...jaka rodzina takie reakcje,ja zawsze tak robie i mam dosyć tych materiaistów,za granicą siedzi,to sam fakt zobaczenia rodziny powinien być super..........

Biednie.

hmmm a ja myślałam ( i słyszałam przez tel), że NAJWIĘKSZYM prezentem będzie nasza obecność. Do samego końca nie wiedzieliśmy czy uda nam się polecieć.Mieliśmy problemy z nazbieraniem pieniędzy na bilety. Sorry, ale nie stać mnie dawać 200-300 EURO, Ja żyję w POLSCE i żyjemy z polskiej wypłaty. Nie ma co oszukiwać, oni zagranicą żyją na wyższym poziomie niż my. Swoją drogą w naszej rodzinie nie ma nikogo kto, byłby wierzący i praktykujący. Siostra to nawet ateistką jest:/ sama nie wiem dlaczego dzieci ochrzciła ( mieli 5 i 6 ). Tłumaczyła,że głupio będzie jak inne dzieci pojda do komunii, dostana prezenty, beda mieli rodzinną impreze a jej dzieci nie.

A co to za miejsce ta "zagranica"? Nie słyszałam o takim...

ja pierdziele , jakie rozk***ikowo z tymi komuniami macie, udręka, katorga ,wręcz koszmar co to za szopki u was się dzieją

ciężko mi robić komuś prezenty , jak sama nie mam na przyjemności.Ledwo starcza na podstawowe rzeczy. Chętnie kupiłabym swojemu dziecku jakieś fajne zabawki, ale nie stac mnie. Musi się zadowolić tym co ma. Ja będę się czuła OK, jak kupie siostrzeńcowi ten aparat. I w sumie to chyba najważniejsze.

Co wy macie z tym XXI wieki/em? 200, czy 300 złoty/ch to jest za m/ało? Bzd/ura. Na lajcie ku/pisz za trzy stów/ki jakiś ładniej/szy zło/ty łańcu/szek, albo aparat jak pisałaś. Gr/ę to st/arzy mog/ą kup/ić na urodzin/y, skoro P/l/a/y "jes/t ok" jako pre/zent. W ogóle nad tym bym nie myślała, zwłaszcza, że jest taka sytu/cja, a nie inna. Umów/my się, że są rzec/zy w/ażne i ważni/ejsze..

Oj, dopiero teraz zauważyłam że ucięło mi pierwszą część wypowiedzi. Dodałam tam taką informację, że jesteśmy rodziną 2+1 i z przyczyn niezależnych zmuszeni jesteśmy wyżyć z jednej wypłaty. Dlatego sam wyjazd i kupno biletów było dla nas wyzwaniem.:/

A po cholerę dziecku jakieś lancuszki czy medaliki?? Chodzić w tym i tak nie będzie, bo siara. Aparat za 300zł to gowno nie aparat.

chodzić z medalikiem to siara, a iść do komunii i urządzać przyjęcia dla kasy to nie siara????

a to dziecko 9 letnie musi dostać super, ekstra profesjonalny aparat za 3000zł, bo za 300 to już s**t. Mam jednak inny światopogląd. Nie jestem typem człowieka zastaw się a postaw się!

Przecież wszyscy idą do komunii i każdy robi przyjęcie. A medaliki i lancuszki są obciachowe, zwłaszcza dla chłopca, ale dla dziewczynki też. Kto dzisiaj chodzi w medalikach oprócz zakonnic??

Za granicą 200-300 złotych to śmieszny pieniądz i tylko się wygłupisz. Lepiej kup za tę kwotę prezent np kolczyki, albo coś, zawsze to inaczej wygląda

Nie piszmy o Bóg wie jakiej imprezie. To będzie spotkanie rodzinne urządzone w mieszkaniu, nie tam żadna knajpa ( to nie wesele).

no ale bez jaj 300 zł to jest nic, przecież Ci nie powiedzieli z dnia na dzień o komunii, lepiej zostań w domu a nie rób siary aparatem za 300 zł;/

"Przecież wszyscy chodzą do komunii" - a wiesz w ogóle, czym jest komunia?? Gdyby "wszyscy" zafarbowali dzieciom włosy na różowo, też byś tak zrobiła, durna owieczko?

KingaStefankaFanka Pisałam,że w planie miałam kupić aparat fotograficzny. Kwotę podałam żeby pokazać w jakiej kwocie chce się zamknąć. ;)

a powiedziałaś siostrze, że cię nie stać na tę konsolę?

dlaczego 300 zł to jest nic? jeśli się kogoś ZAPRASZA to znaczy, że bierzesz na siebie koszt ewentualnego poczęstunku i nie liczysz na zwrot. Zamiast zapraszać, kup dzieciakowi to, co uważasz że powinien dostać.

No to dobrze pierwsze siostra powiedzała,że liczy się obecnośc..szkoda,ze nie była konsekwentna..mogła sobie darować wołanie takiego prezentu...No,ale w sytuacji,kiedy dla własnego dziecka Cię nie stać na zabawki,nie uważasz za głupie kupować dziecku siostry???A Twoje ma być pokrzywdzone?Przeciez będzie na to patrzeć....

Alez wy jestescie wyrachowane! W domu was tego nauczyli???

to nie jedz wcale, odsprzedaj bilety i wcale nie jedz. Skoro nie stac cie (mnie tez by nie bylo) to nie jedz.

Tak, jest OK. Powiedziała, że nie sądziła, że jest tak droga. Zresztą jak rozmawiałyśmy o prezencie, zaznaczyła,że jak będzie b. drogi to mam nie kupować. Między nami nie ma zgrzytów z tego powodu. Przecież znają naszą sytuację życiową. Ale głupio mi jak słyszałam, jakie prezenty mają w planach.Chętnie kupiłabym siostrzeńcowi tę grę, jakbym wystarczająco dużo zarabiała - wtedy to nie byłby problem. Dlatego szukałam jakiegoś prezentu w przedziale jaki jestem wstanie wyłuskać z budżetu, nie robiąc przy tym krzywdy sobie i mojej rodzinie.

jak my robiliśmy chrzciny za granicą bilety dla gości kupiliśmy sami, i podkreślałam żeby nie kupowali drogich prezentów bo nie dość że taki kawał drogi mają, stres dla niektórych bo pierwszy raz samolotem, zmęczenie, to sorry mają jeszcze prezenty drogie kupować??? kup coś lepiej za to i tyle, 200-300 zł to nie tak mało. Dla mnie sam fakt że ktoś z polski przyjechał to był wystarczający prezent

nie rób sobie wstydu, zostań w domu

Każdy daje tyle na ile go stać, przynajmniej ja tak uważam. Przecież nie sprzeda połowy domu tylko po to żeby dziecku na komunię dać :/

Faktycznie kolczyki albo jakiś ładny komplet srebrnej biżuterii jest dobrym pomysłem. A Twoja siostra to ładnie cięta na kasę jest, jeszcze niech Ci powie ''bez konsoli się tu nie pokazuj'' no śmieszne..