Mój brat zwiazał się z idiotką i nie daje namówić się na rozwód.

Ja bynajmniej jestem magistrem, a nie ciołkiem po licencjacie jak ona. Jeszcze mu ta "miłość" bokiem wyjdzie i przyjdzie do mamy.

Magistrem po prywatnej uczelni zrobionym na wydziale pedagogiki czy socjologii?

"bynajmniej" ?? jelopie hahha to sie teraz skompromitowalas kolejny raz hahaha jestem bynajmniej magistrem hahaha sprawdz w slowniku co oznacza i kiedy stosuje sie "bynajmniej" ty tornistrze

Powiedzcie mi jak mozna porzucić rodzinę dla takiej przybledy? My mieszkamy u teściów, ale codziennie chodzimy do mamy na obiad, chodzimy i zapraszamy na imieniny- Nie wstyd ci tak matkę obżerać? Niby dorosła, wykształcona, odpowiedzialna, a matkę wykorzystuje. Z tym tłustym dzieckiem to pojechałaś he he. 4 kg to duże dziecko nie tłuste. Moje dzieci miały po 4,5 kg, jedna, tłusta, druga po prostu wielka. I co? Gorsze, bo "mutanty"? Wyrosły i są szczupłe. Weź se laska na wstrzymanie, niby masz wstrętną szwagierkę, a sama nie jesteś lepsza.:)

Myslalam ze mnie juz nic nie rozweseli dzisiejszego wieczora a tu taka niespodzianka :D

bynajmniej kąpletnie wszystko jasne ...

Dokladnie ty jestes pasozytem,jesz u matki mieszkasz u tesciow,a ty jestes taka sama przybleda dla rodziny meza co szwagierka dla ciebie!i brat odcial pepowine od matki czego ty nie potrafisz zrobic!i byc rodzinnym a objadac kogos codziennie to co innego!my z mezem jemy w domu i pozniej idziemy do tesciow czy moich rodzicow posiedziec pogadac...zastanow sie nad wczasami w Jaroslawiu Pani Magister KAPLETNA BYNAJMNIEJ!

Przeczytałam tylko to co napisała autorka w swoim pierwszym poście,wystarczy! Autorko, jeżeli to nie kiepska prowokacja, tym gorzej dla ciebie. Jesteś babą głupią, złośliwą i niewykształconą idiotką. Nie masz czym się nadymać, bo z ciebie kompletne dno.

też mam taką szwagierkę i teściową i nie raz próbowali rozwalić mój związek z męzem ale się nie udało jak najdalej od takich ludzi to diabły wcielone.

współczuje bratowej takiej suki w rodzinie jak autorka. Po pierwsze to co ty robisz-obiadki w domu, mieszkanie u teściów to się nazywa pasożytowanie-nikt kto ma godność i wykształcenie tak nie robi. Po drugie brat ma rację. Po trzecie brata nie mam, ale mój mąż ma rodzeństwo-woli posiedzieć ze mną i z dzieckiem niż jeździć w gości bo MY tworzymy rodzinę!

Z moim ojcem? Mieszka cały czas u mamusi, która tez go nastawia przeciwko nam. Rodzice nie sa po rozwodzie.

Jest zazdrosna i tyle! Ciekawa jestem czy gdyby jej mężuś był na każde zawołanie swojej rodzinki a ją totalnie olewał czy jej by się to tak podobało i czy byłaby dla niego taka tolerancyjna? Wątpię!!! Zadna kobieta tego nie lubi!!! Po slubie na pierwszym miejscu jest WŁADNA rodzina którą się tworzy z żoną i z dziećmi!!! Wiadomo trzeba szanować rodziców, odwiedzać w święta ale nie należy się wtrącać! Do autorki: czy próbowaliście tak szczerze porozmawiać z żoną brata? Może ma swoje powody? Może jest nieśmiała, może u niej w domu panowały inne relacje niż u Ciebie? Może miała problemy rodzinne w dzieciństwie i jest nieufna do ludzi a Twój brat ją pokochał taką jaka jest i może dla tego ona jest z nim tak związana i chce mieć go przy sobie? Czasami zwykła rozmowa wyjaśnia wszystkie niejasności! A z tym dzieckiem to pojechałaś!!!! Poza tym mamy XXI wiek. Ojciec jest również ważny w życiu dziecka. Dla dzieci relacje budowane od małego z ojcem są naprawde szczególnie ważne i potem procentują w dorosłym życiu! To mu się chwali że chce się zajmować swoim synem. Kobieta też musi odpocząć i zrobić coś dla siebie! Widać u nich związek opiera się na wyrozumiałości i partnerstwie. Twój mężuś pewnie nie jest taki co? Żal mi Cię dziewczyno chyba masz problemy z sobą i z poczuciem wł wartości. Twoje opisy aż kipią złością i zawiścią! Zazdrościsz jej tego wszystkiego i tego że bratu się układa, że oni są zaradni. Masz się za kogoś lepszegoa Ciebie mąż pewnie tak dobrze nie traktuje!Twoje wesele było z klasą a ich wieśniackie? Ja też bym wolała wyjechać w podróż do Grecji. Przynajmniej mają niezapomniane wrażenia i cudowne wspomnienia!!! Wesele trwa tylko jeden wieczór a małżeństwo ma przetrwać całe życie! Po co pchać się w kolosalne wydatki, pożyczki itp? Twi rodzice na Twoje wesele pewnie wzieli pożyczkę którą będą spłacać latami co? Widać że jesteś rozpieszczona i rozkapryszona. A o klasie nie masz zielonego pojęcia sądząc po Twoim zachowaniu...Na pewno Twoja szwagierka też odczuwa Wasze emocje i to jak ją odbieracie i pewnie dla tego odpuściła i nie chce się do was zbiżyć bo na starcie ją przekreśliliście. Inna dziewczyna na pewno rzuciłaby Twojego brata już z tego powodu że ma taką rodzinkę jak Wy! Wątpię czy któraś by tak wytrzymała!!!!

Jest zazdrosna i tyle! Ciekawa jestem czy gdyby jej mężuś był na każde zawołanie swojej rodzinki a ją totalnie olewał czy jej by się to tak podobało i czy byłaby dla niego taka tolerancyjna? Wątpię!!! Zadna kobieta tego nie lubi!!! Po slubie na pierwszym miejscu jest WŁADNA rodzina którą się tworzy z żoną i z dziećmi!!! Wiadomo trzeba szanować rodziców, odwiedzać w święta ale nie należy się wtrącać! Do autorki: czy próbowaliście tak szczerze porozmawiać z żoną brata? Może ma swoje powody? Może jest nieśmiała, może u niej w domu panowały inne relacje niż u Ciebie? Może miała problemy rodzinne w dzieciństwie i jest nieufna do ludzi a Twój brat ją pokochał taką jaka jest i może dla tego ona jest z nim tak związana i chce mieć go przy sobie? Czasami zwykła rozmowa wyjaśnia wszystkie niejasności! A z tym dzieckiem to pojechałaś!!!! Poza tym mamy XXI wiek. Ojciec jest również ważny w życiu dziecka. Dla dzieci relacje budowane od małego z ojcem są naprawde szczególnie ważne i potem procentują w dorosłym życiu! To mu się chwali że chce się zajmować swoim synem. Kobieta też musi odpocząć i zrobić coś dla siebie! Widać u nich związek opiera się na wyrozumiałości i partnerstwie. Twój mężuś pewnie nie jest taki co? Żal mi Cię dziewczyno chyba masz problemy z sobą i z poczuciem wł wartości. Twoje opisy aż kipią złością i zawiścią! Zazdrościsz jej tego wszystkiego i tego że bratu się układa, że oni są zaradni. Masz się za kogoś lepszegoa Ciebie mąż pewnie tak dobrze nie traktuje!Twoje wesele było z klasą a ich wieśniackie? Ja też bym wolała wyjechać w podróż do Grecji. Przynajmniej mają niezapomniane wrażenia i cudowne wspomnienia!!! Wesele trwa tylko jeden wieczór a małżeństwo ma przetrwać całe życie! Po co pchać się w kolosalne wydatki, pożyczki itp? Twi rodzice na Twoje wesele pewnie wzieli pożyczkę którą będą spłacać latami co? Widać że jesteś rozpieszczona i rozkapryszona. A o klasie nie masz zielonego pojęcia sądząc po Twoim zachowaniu...Na pewno Twoja szwagierka też odczuwa Wasze emocje i to jak ją odbieracie i pewnie dla tego odpuściła i nie chce się do was zbiżyć bo na starcie ją przekreśliliście. Inna dziewczyna na pewno rzuciłaby Twojego brata już z tego powodu że ma taką rodzinkę jak Wy! Wątpię czy któraś by tak wytrzymała!!!!