Mam nerwice i nie założe rodziny

doskonale rozumiem co czujesz bo mam 20 lat nerwicę lękową, czasami były przerwy teraz znowu jestem w złej fazie, masakrycznym wręcz stanie, lęki i ataki paniki rozkładają mnie na łopatki. Przechodziłam etap zamknięcia na świat i ludzi, pół roku nie wyłaziłam z domu, wyjście do łazienki z pokoju było okraszone łzami, więc nie mów, że cię nie rozumiem, doskonale, ale trzeba coś robić, żeby sobie pomóc, ja jestem w tej chwili albo na wyciszającym się ataku paniki albo chwilowo daje mi odsapnąć i na nowo weźmie, ataki paniki porażają mnie nie wiem wtedy czy jechać na pogotowie czy wyć z rozpaczy, Ktoś kto tego nie przeżył nigdy nie zrozumie, bo co innego mieć nerwicę a co innego być nerwowym

Mi najbardziej przeszkadzają lęki,ale jakoś mnie one nie zamykają w domu.Normalnie wychodze,wyijeżdżam,tylko one potrafią czasami zabierać radość życia.Może to komuś przeszkadzać.I fakt,ze ze stresu potrafię dużo schudnac,co ładnie nie wygląda.