Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Æðelgast

Czy odpuścić piękną szatynkę?

Polecane posty

Gość Æðelgast

Wydaje mi się, że chyba podobam się mojej koleżance z pracy, a ona bardzo podoba się mi. Ale ja mam 29 lat i tylko 3 nieudane randki na karku. A ona wygląda mi na około 22-23 lata. Może nawet tylko 20. Chciałbym zacząć działać, ale nie czuję się do końca na siłach. Czy jest sens w to brnąć?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Problem w tym, że jak nie dostanę kosza, to boję się że nie będę tego umiał dalej pociągnąć. Nigdy nie miałem dziewczyny. Nie umiem nie trzymać na dystans!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
że odpuścić

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lilywashere
Jesli nie sprobujesz, zawsze bedziesz mial za soba tylko te 3 nieudane randki. Do dziela:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przed chwilą rzucałem losy, to mi wypadło, że powinienem zabrnąć. Szkoda byłoby mi odpuszczać, bo mi daje niewerbalne sygnały, że mnie lubi, werbalne też, bo zagaduje mnie. Ale tak to jest, jak się nigdy nie miało dziewczyny. Przy bliższym kontakcie zaczynam się czuć, jak mawiał mój dziadek, jak goryl powieszony na jajach...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jesli sprobujesz bedziesz mial cztery nieudane randki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Æðelgast ile masz lat?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
juz napisal ile ma lat

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To co robiłeś przez ostatnie 9 lat, że jeszcze nie miałeś dziewczyny?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Miałem swoje zainteresowania. Poza tym było trochę problemów, zawirowań... Poza tym wcześniej chciałem żyć w celibacie, ja jest napisane w NT...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A czym się interesujesz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dość szerokie mam zainteresowania.: Naukami przyrodniczymi, Biblią, okultyzmem, muzyką. Mam pewien obszar tematyczny, w którym dobrzesię czuję...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Okultyzmem? Lubisz wróżby, kabały, czary?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie. Interesowałem się Alchemią, Astrologią i Kabałą, ale w wymiarze filozoficznym, czyli szeroko pojętym hermetyzmem. Przeczytałem "Mandalę Życia" i tak się trochę zaczęło. Potem przeczytałem Corpus Hermeticum. Pościągałem sobie z netu dzieła Alchemików w pięciu językach, ale na przeczytanie ich nie znalazłem czasu. O Crowleya też się otarłem...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To jest w sumie pojmowanie nauki i praw przyrody, na trochę inny, mistyczny sposób, jako, że nauki ścisłe (z wyjątkiem) matematyki wywodzą się z Alchemii. Z resztą szkoła pitagorejska wywarła spory wpływ na późniejsze nauki nieprecyzyjnie definiowane jako okultystyczne...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie moje klimaty. Jeśli uda ci się zagaić szatynkę, to zamierzasz jej truć o alchemii, okultyzmie i filozofii postrzegania rzeczywistości?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie, ale w sumie tu jest problem, że kiedy przychodzi do rozmowy, to się zawieszam często... Małomówny generalnie jestem...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Z Nią idzie łatwiej, bo się uśmiecha sama z siebie, kiedy spotykają się nasze spojrzenia. Czuję, że przy Niej przestaję być nieśmiały. Tzn czuję, że odpoczywam, a nie się stresuję. Tylko jest problem z tym, że nie chcę mówić od rzeczy ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To może zanim uderzysz do szatynki, spróbuj poćwiczyć gadanie do rzeczy na jakiejś koleżance. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To jakie masz plany? Jaki pomysł?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Będę musiał po prostu powoli się rozkręcać. Spytać się jej czy się uczy, co porabia na codzień. Zwykła gadka o pierdołach...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Znasz ten kawał?: Podobasz mi się. Umówisz się ze mną? Sorry. Nie jesteś w moim typie. Sorry. Ty w moim też nie. Kumpel podpowiedział, żebym podszedł do 10 przeciętnych dziewczyn i spróbował się z nimi umówić. Ty jesteś 6.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×