Czy mąż ma romans i czy od razu dac mu w gębę?

dowody, ale niepodważalne, i rozwód z jego wyłącznej winy

Też tak miałam, sam się wtopił - zasnął przy włączonym fb. Upij go i przetrzep mu telefon itd

telefon nie, bo pika jak się bateria zacznie rozładowywać, albo ktoś wyśle smsa i dupa, to musi być coś, co nie wyda dźwięku i będzie działać długo.

Muszę być czujna i szukać dowodów- ale sama się zdziwiłam, że mógł być taki nieostrożny z tymi kwiatami. To chyba zrządzenie losu żeby otworzyć mi oczy. oby wiecej teraz takich przypadków. Tylko, ze nadchodzi refleksja- po co mu to wszystko? :(

Każdy facet to tchórz i pies. Ciągle szuka gdzie wsadzić fiuta i kłamie żeby się nie wydało. Bądź silna, nie zdradź się i szukaj mocnych dowodów, inaczej się wykpi szmaciarz.

ja tam bym na nic nie czekala ,bym powiedziala niech mi da telefon bo chce zobaczyc z kim pisze -i tyle -odrazu sie wyda czy klamie czy nie.

UWAGA! Moja drogę proszę, błagam - postępuj racjonalnie! Nie daj po sobie nic poznać. Jeśli Cie na to stać - wynajmij detektywa, który zbierze twarde dowody na małżeńską zdradę! To bardzo ważne! Możliwe, że dla twojego męża to tylko zabawa i uda wam się uratować małżeństwo, może nawet będzie ono jeszcze bardziej udane, ale w razie rozwodu takie dowody będą konieczne do uzyskania go " z jego winy ". Takie orzeczenie otwiera Ci drogę do dalszych roszczeń typu alimenty nie tylko na ewentualne dzieci, ale również na siebie. Pozdrawiam

tylko detektyw,będziesz miała to,czego sobie zażyczysz z samochodu,telefonu/nagrania rozmow,sms/ i ze spotkań innych to sa profesjonaliści,

Uważaj bo detektyw czasami nie wystarczy, materacem nie będzie, więc szukaj innych dowodów. A to że z kimś gdzieś jedzie samochodem to słaby dowód.

dziękuję za rady-skorzystam. wytrzymam jakoś, ale jak to się potoczy czas pokaże.Póki co- idę spać- jeśli uda się w tym natłoku mysli. Dobranoc

Autorko, jakas poprawa?

Kontrola najwyższą formą zaufania. Jak cię stać, najmij detektywa, przyda się przy orzekaniu alimentów i podziale majątku. W żadnym wypadku nie wygadaj się.

podnosze autorko! ;) jak sie sprawy potoczyly ?