Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Jaka terapia wstrzasowa dla maminsynka

Polecane posty

Gość gość
znam takiego maminsynka który tez pracy nie miał, wszędzie z mamusią, aż mamusi zabrakło a facet po 40 i zero doświadczenia zawodowego, nawet zero zasiłku, teraz nie ma co jeść czasem coś dorobi w PUP z programu dla bezrobotnych, chodzi brudny i całe szczęści że dom ma bo by chyba pod mostem mieszkał. Fakt że prąd i gaz mu juz odcięli. Masakra. Daj to przeczytac swojemu facetowi może przejrzy na oczy jaki go los czeka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie od reszty a od Ciebie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Czy wgl tacy mezczyzni maja swiadomosc tego ze sa maminsynkami?! Niepojete jest to dla mnie! Mama mu gotuje, mama recznie pierze i ciuchy wybiera mu do wyjscia. Gdy mial eks to ona byla taka sama jak matka, z tych milych, oddanych ale przejzala i zakonczyla. Im wiecznie bylo zle! Cale zlo to eks i ja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
też kiedyś tego nie pojmowałam wytłumaczę łopatologicznie: gdy ktoś jest podatny na manipulację, szantaż emocjonalny i wychowuje się w patologicznej rodzinie ponad 30 lat to nie rozumie że inni żyją inaczej i inni nie mają matek które siłą ich w domu przytrzymują ten koleś był przez lata kształtowany przez zaburzoną kobietę, która mu nadskakiwała i matkowała byle nie chciał z gniazda wyfrunąć on czuje się tam dobrze bo nie rozumie że mamusia robiła to nie z miłości do niego ale z własnych kompleksów i egoizmu on nawet nie rozumie że ona go krzywdzi tym postępowaniem, on myśli że ona się o niego troszczy i go kocha, w ten sposób on uważa że on musi się mamie odwdzięczać za tę troskę i trwać przy niej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie mieszkamy razem bo on nie chce, bo mu mama nie kaze, bo razem mieszkac nie wolno gdy nie jest sie malzenstwem. Tak mowi. Mowi tez ze moze kiedys ja bym u niego zamieszkala bo ma duzy dom ale musialabym nadal pracowac i ogarniac jego dom xxx Skoro on ma duży dom, to czemu się po prostu z tobą nie ożeni i nie zamieszkacie razem u niego w domu? Nie rozumiem tego. On naprawdę nie chce z tobą być. On cię traktuje jak koleżankę. Sama piszesz, że od pół roku nie ma seksu ani czułości. On tam pewnie ogląda po\rnusy całe dnie, jest uzależniony od walenia\ konia, a ty mu nie jesteś do niczego potrzebna bo panie z po\rnusów go zaspokajają. Jakbyście razem zamieszkali, to on by musiał się trochę hamować, by nie mógł już całe dnie siedzieć i oglądać po\rnole, czatować z dzi\wkami, bo by się wstydził przy tobie, dlatego nie chce z tobą zamieszkać. To pewnie stały bywalec takich serwisów jak zbiornik, roksa, redtube, całe dnie walenie konia, potem jak się spotykacie to nawet nie ma na ciebie ochoty już.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Temat zareczyn, slubu byl no i bylo ok, ale zmienilo sie to jak powiedzial mamie. Mimo ze czasem z ta kobieta rozmawiam, chlodno to jak on mi powiedzial,ze jego mama boi sie ze zostawie go po slubie i bedzie wstyd na cale osiedle i rodzine, ze jego mama mowi zeby lepiej spotykal sie ze mna dla kolezenstwa i ze ma byc sam i on na to potakuje. Wiec, faktycznie. Chora relacja, a najbardziej mnie to niszczy. Ludze sie na zmiane a tu zmiany nie bedzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
i kolejne zaskoczenie.... mamusia urządziła cyrk jak się dowiedziała o planach małżeńskich no tak bo się wystraszyła że synek się wyprowadzi.... a najśmieszniejsze że macie się kolegować....tia, facet 35 lat będzie się z tobą prowadzał za rączkę bo po co ma się żenić, lepiej gdby każde mieszkało osobno a on nadal z mamusią.... a to że ta wredna raszpla nei pomyśli że on zabiera ci twój cenny czas i zwodzi to jak widać ma w pompie bo po co ci dzieci, dom, rodzina ? najważniejsze żeby jej żyło się dobrze i normalnie z synkiem i nic się nie zmieniało aż do jej śmierci

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aveeeghj
Jeżeli sam nie zechce nic zmienić to nie warto łudzić się, że Ty go zmienisz albo miłość go zmieni. Przerabiałam to. Facet 34 lata, po studiach, wolał być z matką bo nie chciało mu się pracować. A tak mamusia za wszystko płaciła, gotowała, sprzątała... Mi powiedział, że do pracy nie pójdzie, powiedział mi, że najchętniej to by całymi dniami siedział w domu, czytał książki, zajął się domem (już to widzę haha) a ja mogę pracować. Dałam mu ultimatum albo idzie do pracy albo koniecz nami. Stwierdził wtedy, że bardzo go zawiodłam, czujecie to? Nie żałuję. Niech sobie siedzi z mamusią, której kiedyś może mu zabraknąć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to jest chore... uciekaj, zakończ tą znajomość.... On to pewnie taki typowy onanista, woli się zaspokajać sam, skoro nie śpicie od pól roku, nie dziwi cię to?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wniosek jest jeden maminsynkowie to taki model faceta, który jest kompletnie zwichrowany psychicznie przez własną matkę to facet który nie nadaje się do małżeństwa i życia rodzinnego, on mentalnie nadal jest dzieckiem swojej mamy, całkowicie podległym i podporządkowanym

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Typowa polka
Aveghh--- a znalazlas kiedyś kogoś następnego?Tez miałam maminsynka a teraz jestem sama.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A gdyby ona postepowala wobec niego typowo jak jego matka? Co myslicie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
najpierw mamusi aby musiała kopyta wyciągnąć już widzę jak ta twoja niedoszła teściówka musiała wpaść w panikę, ty chcesz ślubu, masz mieszkanie.... haha już widz tę jej panikę w oczach że synuś się do ciebie przeprowadzi nieźle mu musiała nagadać że się wystraszył i proponował byś mieszkała z nimi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No cóż, ja byłam kiedyś z facetem, który do 35 r. życia z mamusią mieszkał. Aż się mamusi urwał i wynajął razem ze mną mieszkanie. Po pół roku mamusia oświadczyła mu, że przej***** wszystkie oszczędności i że nie ma środków do życia (jest na rencie). Synuś w tej sytuacji oświadczył mnie, że nie stać go na utrzymywanie dwóch domów i że wraca do mamusi. A niech wraca. Kopnęłam w d**ę, krzyżyk na drogę. Lata mijają, ja żyję z kim innym, szczęśliwa i od czasu do czasu słyszę co tam u niego. Absolutnie bez zmian.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
tak sobie myślę jak mocno nierówno pod sufitem muszą mieć te mamuśki i co najlepsze same przecież kiedyś były młode i zakładały własną rodzinę.....a z własnych synów robią więźniów i życiowe kaleki, dla własnej wygody i egoizmu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No właśnie, same miały mężów, były młode, dobrze się bawiły, a jak są już stare to utrudniają związki swoim synom i nie pozwalają, by dziewczyna synka, która go bardzo kocha, była z nim szczęśliwa i założyła rodzinę. I taka dziewczyna mająca 30 lat tylko czas marnuje i najlepsze lata.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Oj kochani! Gdyby zycie byloby proste... No i kolejny sms,ze wrocil ze wsi z mama bla bla bla...i ze sie martwi, bo sie nie odzywam! Szantaz! Ja mu wiele moge pomoc, bo mam dostep do rzeczy, ktorymi sie pasjonuje- wiec...chyba aktorem tez jest dobrym!? Nic nie odpisuje, mysle, lzej mi naprawde czytajac te Wasze wypowiedzi i porownujac je z nim. I taka prawda, szczera prawda.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
po prostu musisz się odciąć, raz a porządnie mocne krótkie stanowcze cięcie ja bym mu napisała, ze gdyby naprawdę się martwił co u mnie, to by przyszedł i chciał pogadać, chciał poznać mnie i to co czuję, a nie tylko prześlizgiwac się na powierzchni pseudozwiązku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zaczekam do jutra i stawiam pewnie kropke, ale boli cholernie, fascynacja, gonienie,zwiazek, plany- zareczyny, slub, dziecko- a teraz tylko on i mamusia. Glupia ja, myslac, ludzac sie na zmiane, twierdzac,ze skoro mila jestem, dobra itp.to odetnie sie, na nowo obdarzy uczuciem. Ja tez jestem dzieckiem- toksycznego rodzica. Jestem dda, oj wiele ten psycho w czwartek wyslucha.... Milcze, choc korci by napisac ale powstrzymuje sie. Juz ja bez emocji a z rozsadkiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a ja z rozsądkiem zapytam: czy szczerze i otwarcie, a przede wszystkim konkretnie z nim porozmawiałaś na temat waszych wspólnych planów? bo coś mi się wydaje, że nie było żadnych waszych ustaleń waszych, a nie tylko twoich oczekiwań padły jakieś daty?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Znam pewną historię,gdzie mamuśka jedynaka zachowywała się jak rywalka.Z mamuśką jadł obiad,godzinami przesiadywał u niej,a zona z synem u siebie.Mamuśce za plecami kupował rzeczy do mieszkania.Oboje pluli na tę jego wybrankę.Mamuśka umarła,on wprowadził się do jej mieszkania,za radą swojej d*****.Tak więc maminsynek nigdy nie dojrzeje do swojego wieku,obowiązków.Nigdy waszej rodziny nie uszanuje,jedynie swoją /czytaj,swoją mamuśkę/.Szkoda życia. Autorko,uciekaj od tego upośledzonego synka mamuśki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
czy istnieją przypadki, kiedy to ułożony i myślący facet daje szansę zwichrowanej panience? dlacego nie mogłoby być odwrotnie? równouprawnienie sie kończy na roszczeniach, a jak trzeba coś z siebie dać to nie obowiązuje, bo wy przecież jesteście kobietami, tak? :D:D:D:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Taki_jeden_964
sama nie pojedzie z bratem tylko jeszcze syn z nia chetnie jedzie. Co myslicie? xxx Nie wiem po co jeszcze pytasz, od początku laski jadą po chłopie, którego nigdy nie spotkały i nie widziały, jak po łysej kobyle. Nie pasuje to znajdź sobie nie maminsynka i już po problemie. Ale zapewniam cię, że taki przyszłości też nie gwarantuje. Każdemu może coś odwalić po ślubie. xxx gość 13:37:19 A więc on mieszkał z mamusią, ja z rodzicami. xxx haha jaka rozbieżność pojęć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
czego wymagasz od kobiet? logicznego myślenia?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tak, rozmawialismy. Szczerze i wszystkie za i przeciw bylo. To on nalegal na to w glownej mierze, zareczyny,slub- ja bylam troche z dystansem, zaproponowal to po roku zwiazku, stwierdzil ze lata leca, my sie dobrze rozumiemy, lepiej niz eks itp. Cieszylam sie. Plan byl taki wpierw zareczyny za jakies 4mc cywilny, i mieszkanie wspolne. No ale na planach sie skonczylo. Gdy podjelam temat, ze wszystko jest w martwym punkcie on powiedzial,ze za bardzo nalegam, emocjonuje, ze jemu tak dobrze, ze mama mu mowi a po co mu slub, lepiej bysmy sie poprostu ot tak przyjaznil, a zreszta sam nie wiem co z nim bedzie bo zle sie czuje, slabnie itp. Cierpliwosci mozna miec wiele, ale ile?! Byly przypadki takie,ze jego mama non stop wydzwaniala za nim jak byl u mnie, i naprawde chore sytuacje byly- ja mu mowilam ze to troche nie halo a on ze wszystko ok i w postepowaniu swojej mamy i swoim niczego zlego nie widzi, ze musi sluchac bo gdy byl maly opiekowali sie nim etc. Ja naprawde, ciesze sie choc z tego ze powstrzymuje sie od korespondencji z nim ale jak sobie przypomne te czasy normalne naszego zwiazku to mi przykro, stara dupa ze mnie 30stka czy jest jeszcze sens? Szukac faceta?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"Bo zle ze mna, zle sie czuje, mam zawroty, dusznosci to wina eks i nie chce! Chce tylko miec z Toba kontakty dobre. Chce sie zajac soba, hobby od czasu do czasu spotkac sie z Toba, mama mi tez tak mowi zeby lepiej juz nie miec dziewczyny"- no rozwalilo mnie to! Od niego to! No tak, jego mamusia nie akceptuje rzadnej kobiety synka. Szkoda mi ojca, on tam nie ma nic do gadania, tylko mamuska! Dziwni...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a mnie dziwią te nachalne idiotki - skoro facet wprost mówi, że matka i jej zdanie są w jego życiu najważniejsze to po co się tam pchasz??? to jest jego życie i jego wybór! jak można wchodzić z buciorami w cudze życie i na siłę mu wszystko zmieniać???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
On ci tylko doopę zawraca... ten mój maminsynek robił dokładnie tak samo. Niby mnie kocha, kontaktu zerwać nie chce, doopę zawraca, ale i tak mamusia najważniejsza i żadnych planów co do zaręczyn, nic. Najlepiej zerwać kontakt, albo mieć kontakt od święta, co tam słychać i tyle. Fakt że ciężko teraz znaleźć fajnego faceta ale nie załamuj się, pełno czytam wpisów na forach jak któraś miała 30parę lat i poznała fajnego faceta, wyszła za mąż, ma dzieci. Więc chyba czasem się udaje. Ale chyba lepiej jednak być samej niż z bele gó\wnem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ciezko to zakonczyc, ale tkwie w martwym punkcie- jestem wiecznie niepewna, mysle, analizuje, a on dobrze sie bawi, jest mama itp. Wole to zakonczyc na amen niz miec kontakt od swieta, bo bardziej by bolalo, a tak pewnie poboli i przejdzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wiem, że Ci ciężko, do wszystkiego trzeba dojrzeć. Ja też dość długo dojrzewałam do tego, żeby zostawić maminsynka. Było mi ciężko bo go bardzo kochałam, ale jakoś po pół roku uczucie się wypaliło i już tak nie cierpię. Mamy kontakt cały czas, ale dość rzadki. W ogóle mi go nie brakuje, nie tęsknię za nim, wypaliłam się, wyniszczyła mnie ta miłość i jego mamuśka. Musisz sobie uświadomić, że to nie jest miłość, on Cię nie kocha, więc nic nie tracisz jak go zostawisz. Musisz być silna, masz już 30 lat, nie jesteś małą dziewczynką, która płacze za jakimś doopkiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×