Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Karolin252525

on nie ma swojego zdania na niczym mu nie zależy nie ma żadnych planów

Polecane posty

Gość gość
mąż mojej kolezanki miał w d.....wszystko,nie dbał o nic,pieniędzy nie oddawał,zawsze przedstawiał listę wydatków/?/ a ta durna "niosła"go na plecach przez kopę lat,a teraz okazało się,ze z d***** chatę budował,???sąsiedzi nie mogli nadziwić się,ze jest taki pracowity,zaradny,szkoda,że kosztem rodziny to wszystko odbywało się ' autorko,a może niech twoi rodzice przycisną go do muru i wymuszą deklaracje na tak lub nie,im chyba nie odmówi i nie zawiedzie zastanów się nad budową domu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Karolin252525
wczoraj cały dzień się nie odzywał. Ani słowem. Miałam nadzieję, że spróbuje jakoś to załagodzić ale nie. Kompletnie nic nie zrobił, nie próbował porozmawiać. Siedzieliśmy w pokoju cały wieczór nie odzywając się do siebie.. Ciężko mi to znieść bo nie jestem osobą, która woli się tydzień nie odzywać niż raz porządnie się pokłócić i wszystko wyjaśnić. Nie mogę tym razem pierwsza ustąpić..Zawsze tak było a ja pierwsza wyciągałam rękę bo nie mogłam znieść milczenia ale już nie dam rady.. Macie rację we wszystkim co piszecie ale ja po prostu się boję. Jesteśmy ze sobą 9 lat, mamy mnóstwo wspólnych spraw, mam w głowie cały czas te moje plany, na które tak się cieszyłam.. On jest moim pierwszym i jedynym facetem..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
co się zastanawiasz. Zostaw go póki czas

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Karolina spadaj od tego chama.......to dobrze nie wrozy waszej przyszlosci,poczekaj jak ci przy***doli jak slow nie pomoga...a potem sie wycofa i bedzie liczyl,ze ty bedziesz od tego zeby przepraszac i tym sposobem pokarze ,kto tu rzadzi...Zyje z takim gnojem 37lat.....ktory ma wszystko w d**ie i za to ,ze sie staram i po******lam musze go przepraszac ,ze moze tak nie postapilam jak zyczylby sobie tego moj pan i wladca.....kopnij go w d**e za wczasu!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ojejku, tylko się nie popłaczcie biedactwa, hahaha!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie ma sensu dłużej tego ciągnąć ... 9 lat ... przyzwyczajenie bierze górę, ale otrząśnij się za wczasu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Karolin252525
Chciałabym z nim po prostu porozmawiać ale on w ogóle się nie odzywa, unika mojego wzroku. Chyba mu na rękę, że się nie odzywamy, przynajmniej nikt nic nie chce od niego. Miał w sobotę oddać pracę magisterską ale widziałam, że nawet nie pisze. Gra w jakieś gry i siedzi na necie..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
w jakie gry, może siedzi na szołapie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Karolin252525
w Skyrim ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
woow, to głupi nie jest, ma dobry gust - w takim razie to z Tobą coś nie tak :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Karolin252525
tak sądzisz? ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Karolin252525
Zreszta jakie to ma znaczenie, te gry świadczą niestety o jego niedojrzalosci, zamiast ze mną porozmawiać woli komputer. Nie pisałam wam jeszcze jak jest w tych sprawach, otóż nijak. Zero inicjatywy, ubiorę się seksi, probuje go uwieść i nic, czasem nawet wzroku nie podniesie. Na poczatku było inaczej, ale teraz po 9 latach, czyżbym mu się znudzila... Zresztą chyba nie ma zadnej alterntywy, bo nawet, żeby pójść do d***** trzeba wykazac się decyzja!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Karolin252525
14.53 to podszyw

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jest taki obojętny, może karm go potrawami z większą ilością orientalnych ostrych przypraw, które mają działanie antydepresyjne. Chili, Cynamon, Imbir. A co do emocji to rozkładam ręce, nie wiem jak go uinicjatywnić, sorry. Moim zdaniem faceci są nienaprawialni w tych kwestiach niestety, ale może nie mam racji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
naprawdę podszyw? a czyta się jak realne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Karolin252525
Oczywiscie, że prawdziwe, nie wiem komu przeszkadzal ten wpis... Co do jedzenia to mało prawdopodobne czy pomoże, chyba rzeczywiście czas zakończyć ta znajomość. Jak to zrobić delikatnie i jak będzie wyglądał mój świat bez niego, nie wiem czy przejde przez to emocjonalnie. Nie wiem jak on się zachowa...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Karolin252525
15.14 to również podszyw Nic o seksie nie pisałam bo nie o to tu chodzi. Chodzi tylko o jego podejście do zobowiązań

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a napisz coś o seksie :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Już nie wiadomo co jest prawdziwe. Jeśli to autorka nie pisała o seksie, to napisz może teraz, to ważna sfera waszego związku i od niej nie uciekniesz... Też uważam, że rada dotyczaca jedzenia jest srednio poważna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Karolin252525
O seksie.. Nie wiem jak jest. Ja nie mam jakoś szczególnie wybujałego libido. Raczej dolna granica normy. On jak to facet, chciałby częściej. Myślę, że mogłabym kochać się z nim częściej ale naprawdę nie mam ochoty kiedy po raz kolejny on mnie w czymś zawodzi, pokazuje swoją obojętność. Może gdyby on bardziej się starał to i ja bym bardziej chciała

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie jest niepoważna, naprawdę jedzenie i te ostre przyprawy mają działanie pobudzające i antydepresyjne. Może ten chłopak nie ma problemu ze znużeniem i zniechęceniem, tylko jest jakoś bezradny - to tak, to nie będzie wtedy lekarstwem ( ale też nie zaszkodzi).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A czy uważasz, że jesteś dla niego atrakcyjna dbasz o siebie? Może to zobojetnienie to troche twoja wina bo sama popadłas w rutyne i przestałas się starać?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Karolin252525
Może trochę tylko, że wcześniej, kiedy może wyglądałam trochę lepiej (chociaż nie uważam, żeby teraz było jakoś super źle, jestem po prostu zwyczajna) on też taki był. To nie były takie poważne sprawy jak teraz ale mimo wszystko niczym się nigdy nie zainteresował. Zawalił 2 kierunki studiów. Te 3 kończy ale nie chce z nimi wiązać przyszłości bo nic z nich nie umie, nie podobają mu się. Po wakacjach chce iść na coś jeszcze innego.. Ja nie uważam żebym przestała się starać dla niego. Zawsze staram się sprawiać mu radość jakimiś małymi gestami, na każde jego święto robię coś żeby poczuł się wyjątkowo. Myślę, że dbam o niego. Jeśli chodzi o dbanie o siebie to z tym rzeczywiście mam mały problem, w którym potrzebowałam jego pomocy i wsparcia. Niestety nie dostałam ich

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
po co chcesz się związać z takim żałosnym ćwokiem? takiego ojca chcesz dla swoich dzieci???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dla jakich dzieci? przecież oni będą mieli dzieci jak ona zdecyduje kiedy Ja mam prawdziwego faceta. Zdecydowanego, stanowczego a przy tym kochanego i opiekuńczego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Karolin252525
Wczoraj znowu cały dzień milczenia.. Mam już dość.. Najgorsze jest to, że on nie odzywa się nie dlatego, że jest na mnie obrażony czy zły tylko dlatego, że NIE WIE CO POWIEDZIEĆ! Dorosły facet..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wiesz co, mój mąż też nie nadaje się do zarządzania, ale mi to akurat pasuje, bo uwielbiam rządzić :P Więc ja zarządzam domowym budżetem, ja załatwiam sprawy urzędowe, formalne, planuję codzienne zakupy jak i poważniejsze wydatki typu meble. Mąż mi doradza jedynie od strony technicznej, że tak powiem, czyli np. nie bierz tej szafy, bo jest mało stabilna i za pół roku drzwi wypadną, albo ten gips szpachlowy jest zbyt miękki, będą się dziury robiły w ścianach itp. to na przykładzie remontu, bo akurat robimy :) Ślub i wesele też sama planowałam, mąż ograniczył się do oświadczyn, kupna pierścionka i alkoholu na wesele. A i obrączki wybieraliśmy razem. Wszystko inne jak termin, salę, fotografa itp. wybrałam sama, narzeczony tylko się zgadzał :) i oczywiście dołożył połowę gotówki :P Ale w sprawie kłótni np. nie jest jak u Ciebie autorko, gdyż żadne z nas nie wytrzymałoby nawet połowy "cichego dnia" , nie mówiąc o kilku... najczęściej jest głośna awantura, a później wszystko wraca do normy, czyli godzimy się, ale zwykle wychodzi na moje :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Do 9:44 U mnie jest tak samo i nie gnębie meza bo ma taki charakter. Ponadto dodam ze w czasie mojej ciężkiej choroby był i jest dla mnie oparciem a myślałam ze nie da rady tak jak maz koleżanki który ja zostawił z 3 dzieci po jej mastektomii,a taki przedsiębiorczy i mądry był hahaha Dziewczyny jak macie dobrego faceta to go docencie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Karolin252525
Tak, ja wiem, że on jest dobry i ma wiele zalet ale nie mogę znieść tego, że niczym się nie interesuje. Ja też lubię sobie porządzić ale w związku i przy bliskich osobach a na zewnątrz, w stosunkach z otoczeniem jestem nieśmiała i niepewna dlatego potrzebuję, zeby on mi pomógł, żeby mnie wsparł, żeby powiedział "dobrze to zaplanowałaś, to był dobry pomysł, dobrze ci to wyszło". A on nic. Zupełnie. Piszecie, że Wasi faceci robią to o co ich prosicie i to Wam wystarcza. Ja proszę po kilka razy, potem krzyczę, płaczę, znowu proszę a on i tak nic nie zrobi. A teraz nawet nie potrafi zacząć rozmowy. Zawsze mi miękło serce i się z nim godziłam, zawsze ja pierwsza. Teraz widzę, że kiedy ja się nie odzywam to on się nie odezwie pierwszy..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ile ona ma lat,jaki kierunek konczy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×