Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

maz sprawil mi przykrosc

Polecane posty

Gość gość

Kupil samochod i zarejestrowal tylko ba siebie, nawet nie pomyslal o mnie. Nie zdazylam mu powiedziec ze tez chcialabym byc prawnie wspilwlascicielka a on bawet o tym nie pomyslal. Przykro mi;(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mamawrzesinka2014
I co z tego? Samochod, jesli macie normalna malzenska wspolnote majatkowa, to auto i tak jest Wasze wspolne. Nawet, jesli w dowodzie rejestracyjnym widnieje tylko maz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
u mnie bylo tak- mąż zarejestrowal samochod na siebie, bo nie mialam prawka, nie czulam potrzeby by bylo na mnie. i umarł nagle w wieku 30 lat,i masę problemow potem mialam z tym samochodem, jak nie bylam wspowlascicielem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mamawrzesinka2014
Oczywiscie, ze bylas wspolwlascicielem - kobiety, Wam takich blednych informacji do glowy nawkladal?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Niestety to nie to samo, bo gdy jestes wspolwlascicielem to pol auta jest twoje a pol meza, i w przypadku smierci masz pol auta a drugie pol dziedziczysz na rowni z dziecmi; a w tym wypadku przy smierci autorka dziedziczy pol auta a poldzieci

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zreszta znam malzenstwo gdzie razem dom budowali a po latach maz sobie kochanke znalazl; okazalo sie ze faktury z budowy sa na meza, maz ma dobrego adwokata i zona z niczym zostanie. Jak przychodzi do rozwodu to wcale to nie jest rakie proste

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to ja wdowa- bylam niby wspowlascicielem, ale chcac samochod sprzedac musialam miec rozprawe w sądzie, ktory w imieniu dzieci pozwala na sprzedaz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jestem autorka. Dziewczyny, jestesmy przecietnym malzenstwem, nie zarabiamy duzo i zakup tego samochodu to dla bas 'wydarzenie', tak samo oszczedzalam zeby go kupic i jest mi zwyczajnie przykro ze maz mnie przy formalnosciach pominal.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nic się nie martw - powiedz to mężowi idźcie do wydziału komunikacji i wpiszcie Ciebie w dowodzie rejestracyjnym. Jeśli mąz będzie kręcił, wiedz, że coś się dzieje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mój ma współwłaściciela swoją mamusię ,bo kupił sobie auto za z******te pieniądze więc mamusia wydawała mu się korzystniejsza niż ja z moimi zarobkami pewnie i za 20 lat bym sobie nie kupiła takiego samochodu z moimi zarobkami .Ale nawet mnie spytał czy się zgodzę ale to było tylko grzecznościowo bo już było postanowione . Ale jego mamusia jeździ jak sierota miała już parę stłuczek mniej groźnych i poważniejszych i zniżki lecą ,więc mówi że chyba zrezygnuje z mamusi .Ja mam w d***e i to i to auto mam swoje tylko na mnie .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To nie jest tak, że po prostu "wpiszą" cię do dowodu. Mąż musi z Tobą sporządzić umowę darowizny, w której oddaje Ci pół samochodu (podatku od tego nie musicie płacić, ale prawdopodobnie trzeba to zgłosić do US - zależy jaka jest wartość darowizny). Dopiero potem z umową musisz iść do WK.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ludzie to kup sobie swój samochód i zarejestruj tylko na siebie. Mąż ma samochód zarejestrowany na siebie ja na siebie i nikt nie ma do nikogo o nic pretensji i nie czuje się urażony.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mamawrzesinka2014
Kochane, bede sie jednak upierac przy moim, przerabialam ten case jako wspolwlasciciel niewpisany do dowodu (czyli zona wpisanej osoby) jak rowniez osoba, ktora darowala polowe auta tacie (zeby bylo tansze ubezpieczenie). Jesli przykladowo umiera maz, to niezaleznie od wpisow w dowodzie - prawidlowo musicie przeprowadzic postepowanie spadkowe, zeby formalnie nabyc prawo wlasnosci do czesci po mezu i uporzadkowac sprawe spadku dzieci (mniemam, ze maloletnich). Jesli powiedzmy bylybyscie wpisane do dowodu jako wspolwlasciciel i chcialy sprzedac auto bez drgiego wspolwlasciciela, to co? Podrobicie podpis meza? Przeciez do sprzedazy potrzebni sa wszyscy wspoLwlasciciele osobiscie i dowody - kupujacy, ktory sie godzi na kupno auta od jednego wspolwlasciciela ryzykuje zakup auta z wada prawna (bo co jesli spadkobiercami byly dziec***elnoletnie, z ktorymi np. Bylybyscie sklocone?).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wpisy dowodzą tego że albo macie po naście lat lub nie posiadacie pojazdu. Wpisanie do dowodu skutkuje obniżaniem się składek OC więc jest zwyczajne opłacalne lub nie w przypadku gdy współwłaściciel jest niedoświadczonym młodym kierowcą. Co kierowało tym gościem nie wiadomo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale co za różnica jeśli autorka nie ma zwyżek (czyli nie ma szkodowej historii, >26 lat i chyba prawa jazdy mniej niż dwa lata)? Przecież jeśli mąż czy kto tam ma zniżki z poprzednich polis, to dodanie współwłaściciela nie generującego ryzyka nie zmienia stawki za OC.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nawet jakbys była wsółwłascicielem to i tak musiałabys mieć rozprawę w sądzie o dziedziczenie 2 połowy auta. A tak naprawdę to jesteście dziwne wracając uwage na takie rzeczy. my mamy 2 samochody imobydwa sa na męż, I co z tego, mamy wspólnotę. Kolezanka która pisze że mąż mial fakturty na siebie. I co z tego, jesli jrst wspólnota to płacił je ze wspólnych pieniędzy i to tez nie ma znaczenia. Rejestracja samochodu to tylko formalność, wydaje mi się, że przesadzasz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ludzie. Trzeba myśleć praktycznie. Jak potrzebujesz zniżek do OC na pojazdy w przyszłości (a przypuszczam, że potrzebujesz), to powiedz to mężowi i idźcie do wydziału komunikacji niech Cię dopiszą jako współwłaściciela. Ale jeśli chodzi o same sentymenty, to zdecydowanie lepiej jest, kiedy auto ma jednego właściciela. I weź szwednaj się we dwoje do wydziału komunikacji a jedno jest za granicą, albo w szpitalu, albo gdzieś i co?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Rozumiem, że jak kupowliscie pralke czy lodówke to tez prosiłas, żeby faktura była wystawiona na was dwoje :) A czy powiedziałas coś mężowi czy umiesz się tylko użalac na cafe 😠 Pewnie chcialabys aby obwiazał je różówą kokardką i zarejstrował je tylko na ciebie. Biedak sie tego nie domyslił. A co to za samochód? Najnowszy mercedes?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a po co chcesz byc współłaścicielką? Dla zasady, czy o co chodzi? U nas auta są na mnie- mam max zniżki. Nigdy nie robiliśmy z tego problemu. Zluzuj, i zastanów się po co chcesz byc współwłaścicielem. A jak już do tego dojdziesz to pogadaj z męzem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×