Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Czy żałowałyście aborcji?

Polecane posty

Gość gość

Jestem w nieplanowanej ciąży, mam trudną i skomplikowaną sytuację. Poważnie rozważam aborcję. Czy są tu kobiety, które żałowały tej decyzji?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie nie zalowalam i nie zamierzam :-) a dlaczego tak wyszlo??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Margareeeettkaaaaa
Ja jestem po aborcji, ale w innych czasach, nie żałuję i nie żałowałam nigdy. Wtedy kiedy jej dokonałam była to zupełna norma, nikt nie wmawiał syndromów poaborcyjnych, nie mówił że trzeba słyszeć płacz dziecka itp. A z czasem się zupełnie oswoiłam. Mam 2 dzieci, planowanych A Ty, się zastanów się poważnie, czy to dobra decyzja, bo odwrotu nie ma, a presja współczesnego środowiska może Cię pociągnąć na dno

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pwena osoba miała wiele aborcji, po 50tce trafiła do szpitala psychiatrycznego, czasem mówi o tych dzieciach... ale bardzo często myśli o śmierci o tym że łapie się na "mani" samobójstwa jest osobą niewierzącą a ma syndrom mało tego nie potrafiła byc mama dla dziecka które urodziła........;(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćautorkaa
Raczej odwrotu nie ma. Jestem ubogą studentką, nie mogę sobie teraz pozwolić na dziecko. Na dodatek ojcem dziecka jest żonaty mężczyzna, mój wykładowca. Zostanę potępiona wszędzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pwena osoba miała wiele aborcji, po 50tce trafiła do szpitala psychiatrycznego, czasem mówi o tych dzieciach... ale bardzo często myśli o śmierci o tym że łapie się na "mani" samobójstwa jest osobą niewierzącą a ma syndrom mało tego nie potrafiła byc mama dla dziecka które urodziła........;( xxx ktoś kiedyś komuś mówił,że słyszał o pewnej osobie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Margareeeettkaaaaa
Jeśli podejmiesz decyzję, bardzo Cię proszę, żadnych domorosłych metod czy tabletek- tylko ginekolog

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie wiesz ile to może kosztować? Tak mniej więcej?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A czy to dziecko nie ma prawa żyć ? Czemu ono winne ? Że matka puściła się z wykładowca teraz decyduje sie o aborcji bo sie nie zabezpieczyła ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to dziecko na świat się nie prosiło, trzeba było myśleć zanim się żonatemu mężczyźnie wskoczyło do łóżka. Dlaczego dziecko ma odpowiadać za Twoją bezmyślność? Kim Ty jesteś żeby odbierać życie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość karolcia15031
jestes sama sobie winna sex a żonatym ? życze ci zebys kiedys przeyzyla to samo co ta kobieta zdradzana .. z reszta juz cię los ukarał , masz racje zabij swoje dziecko , tylko moze sie stac ze nigdy juz nie bedziesz mogla miec dzici i nie wybaczysz sobie tego do konca zycia , bedziesz z tym zyla , a kazde napotkane dziecko bedzie ci przypominala twoje ktore zabilas, Nie potempam twojego wyboru tylko tego co zrobiłas

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćautorkaa
Bardzo proszę bez umoralniających gadek. Ty mi potem dasz pieniądze na życie? Nie, no więc daj spokój. Ponawiam pytanie, nie wiesz ile to może kosztować>

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćautorkaa
Cieszę się, że nie potEMpiasz mojego wyboru i dziękuję.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Margareeeettkaaaaa
ok 3 tys trzeba mieć, choćby na dojazd za zachodnią granicę. Gadek umoralniających nie słuchaj, przemyśl wszystko sama na spokojnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćautorkaa
To nie jest dla mnie prosta decyzja, ciągle o tym myślę, ale im więcej o tym myślę tym mniej widzę innych rozwiązań :(. 3 tysiące to naprawdę sporo, mam niecałe 2 tys. oszczędności.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jestem ubogą studentką, nie mogę sobie teraz pozwolić na dziecko. Na dodatek ojcem dziecka jest żonaty mężczyzna, mój wykładowca. *** nie wypowiem się nt aborcji, ale trzeba być mega tępą idiotką żeby coś takiego zrobić i to jeszcze studentka :O:O:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja urodziłam. Jest ciężko ale nie żałuję, wiem że nigdy nie darowałabym sobie gdybym podjęła inną decyzję. A teraz mam cudownego syna którego kocham ponad życie. Zastanów się dobrze, czy będziesz umiała z tym żyć. Moja koleżanka usunęła i do dziś sobie tego nie może wybaczyć. Sytuacje i ludzie są różni, jeśli uważasz że będziesz umiała z tym żyć to Twoja wola.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćautorkaa
Stosowaliśmy antykoncepcję, zawiodła.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie żałuję, ale mieszkam w kraju gdzie się nie wmawia kobietom, że powinny śnić o rozczłonkowanych płodach a najlepiej to umrzeć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja miałam na myśli to, że pchasz się do wyra z żonatym facetem, pewnie też sporo starszym i w dodatku własnym wykładowcą, a nie o to że stosowałaś antykoncepcję. Musisz naprawdę być bardzo ograniczona skoro potrafiłaś myśleć w tym momencie c**asą :O. A teraz sama kombinuj tępa strzało co robić bo nikt ci tutaj recepty na nic nie da. *** Żal tylko, że w naszym kraju takie pustaki przyjmują na studia :O kiedyś to nie każdy mógł być magistrem z bożej łaski.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A ten wykładowca wie o zaistniałej sytuacji? Jak by nie było oboje się w to wpakowaliście więc teraz i on powinien ponieść tego konsekwencje i pomóc Ci chociażby finansowo niezależnie od tego jaką podejmiesz decyzję...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćautorkaa
Szczerze to on jeszcze nic nie wie. Wiesz, co od tępych strzał to możesz wyzywać swoje dzieciaki, ode mnie się odczep. Facet mnie uwiódł, zakochałam się, ale wiem, że nigdy nie zostawi dla mnie i dziecka żony.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
1. nie mam dzieciaków 2. wmawiaj sobie uwodzenie i inne bzdety i tak jesteś tępą strzałą i pewnie sama o tym wiesz 3. chcesz to się wyskrob nie ty pierwsza nie ostatnia, chcesz to uródź itp, jakby nie było może wyleczysz się z myślenia ciipką po jedym lub drugim rozwiązaniu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćautorkaa
Treść Twoich wypowiedzi mówi sama za siebie . Nie prosiłam o ocenę, ale masz rację, nie myślałam wtedy. To była chwila.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
okazuje się, że jednak nie chwila

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Urlop od studiów, dom samotnej matki?? powrót do rodziny. Poród i oddanie dziecka. Powrót na studia. Jesteś dorosła a za swoje własne decyzje ponosi sie konsekwencje. Z hiv nie miałbyś wyboru. A kiedyś wielu rzeczy nie wmawiano, bo o wielu rzeczach się nie rozmawiało, kiedyś kobieta z INFEKCJA potrafiła chodzić 10 lat bo wstyd ze się puszczała...taa kiedyś było tak fajnie, nikt nikomu istnienia infekcji nie wmawiał...co za głupi tekst.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Co za kretynski watek. Po cholere pytasz, czy ktoras zalowala? Ty nie jestes ktoras. Jedne zaluja, inne mowia, ze to byla najlepsza decyzja w ich zyciu. Skad my mozemy wiedziec jak Ty sie bedziesz z tym czuc?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
autorko ja żałuję i mam depresję - leczę się. Byłam w podobnej sytuacji do Twojej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćautorkaa
Żadnych domów samotnej matki ani powrotu do rodziny. Chcę kontynuować naukę. Poród i ciąża mają jednak jakiś wpływ na ciało, a może musiałabym leżeć całą ciążę? Może gdybym mogła liczyć na pomoc dziecka inaczej by to wyglądało. Moi rodzice są ubodzy, nie będą mi pomagać, nie chcę ich nawet tym obarczać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No to kontynuuj tylko tyle że ciąża będzie widoczna. A potem oddaj. Możesz tez nawiązać kontakt z jakąś rodziną, udzielą ci wsparcia, możesz ich wskazać jako rodziców adopcyjnych - adopcja ze wskazaniem. Od faceta zażądaj kasy. Skoro jesteś studentką, potencjalnie wykształconą osobą to zacznij ożywać mózgu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×