ZAUWAZYLISCIE ZE TERAZ KAZDY ZNA ANGIELSKI NIE ZNAM OSOB KTORE NIE ZNAJA

o chłopie - jakby każdy znał to matura z angielskiego na poziomie podstawowym z palcem w tyłku... na 80% a jednak tak nie jest ;D i każdy powinien w takim razie napisać sobie rozszerzony na te 50% hehehe historie też każdy ma w szkole a mało kto ją zna :D

ja nie znam angielskiego, a raczej znam podstawy. w szkole uczylam sie niemieckiego. nie potrzebuje tego zmieniac. na emigracje dla mnie za pozno a jak anglik jakis przyjedzie to niech se radzi sa rozmowki. ja jak jade gdzies na wakacje to nie licze ze beda znac polski tylko rozmowki i jazdaaa. tym sposobem dalam sobie rade nawet w hiszpanii choc po hiszpansku znalam tylko ola i como estas

No nie wiem. W tamtym roku chyba 8% maturzystów nie zdało podstawowej matury z angielskiego. Poza tym zależy co znaczy znać. Teoretycznie to prawie każdy młody twierdzi, że zna, a popatrz sobie na filmiki na yt jak na mieście z ukrytą kamerą pytają choćby o drogę do jakiegoś miejsca to często połowa osób nie umie odpowiedzieć na tak błache pytanie.

uczylam sie 10 lat w szkole angielskiego, jak pojechalam to nic NIC nie rozumialam, stalam jak kolek. Po miesiacu sie odblokowalam po 3 mowilam juz plynnie. 3 miesiace w anglii z samymi anglikami dalo mi wiecej niz 10 lat nauki w polskiej szkole i tak jest z kazdym jezykiem. wiec to ze ktos sie uczy angielskiego to nie znaczy ze go zna

Chyba każdy deklaruje, że zna . Dopóki nie musi w nim mówić. Czy słyszeliście, że rozmawiają z ludźmi z innych państw w języku obcym?. Z Polakami to można sobie porozmawiać po polsku i nie musowo po angielsku

Znac angielski a miec umiejetnosci w uzywaniu go to 2 inne rzeczy. Z reguly jezyka najszybciej nauczysz sie bedac za granica, wtedy osluchasz sie i szybciej przyswajasz zwroty i slowka. Ja w szkole bylam bardzo dobra z angielskiego, ale dopiero praca za granica pozwolila mi na biegle porozumiewanie sie jezykiem, teraz nie ma granic, dogadam sie wszedzie.

znaja angielski ,bo rozmawiaja przy piwie z angolami... weź mnie nie rozsmieszaj

po co nam jakis tam angielski, znamy jeden z najtrudniejszych jezykow swiata. niech obcokrajowiec nauczy sie plynnie po polsku to ja tez naucze sie jego. lepiej uczyc sie chinskiego to jest przyszlosc :)

Angielski jest jezykiem miedzynarodowym, wiec nie piszcie, ze "niech Anglik sie nauczy polskiego jak tu przyjezdza". Rozumiem, ze jak jezdzicie za granice to zawsze poslugujecie sie jezykiem tubylcow I nie uzywacie ani troche angielskiego w panstwach, w ktorych angielski urzedowym jezykiem nie jest. Smiech na sali. 17.40 - gdybys nie uczyla sie angielskiego w szkole to nie mowilabys plynnie po angielsku po trzech miesiach, wiec nie pisz, ze to ci dalo wiecej niz 10 lat nauki bo to nieprawda.

I Ty też możesz znać angielski. Są specjalne kusy dla Polaków. Polski jest jednym z najtrudniejszych języków świata, a angielski jest najprostszym z nich. Nikt nie potrzebuje 16 czasów, żeby po prostu mówić. Patrz: https://www.youtube.com/watch?v=DK6F-2OMlpc Mi pomogło. Powodzenia!